Michał Mak: Śląsk był niezły, ale my postawiliśmy twarde warunki

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Po kolejnej wygranej w sezonie piłkarzom GKS dopisywały dobre humory. Cały czas w bardzo dobrej formie jest Michał Mak, który strzela i asystuje. – Grali fajnie w piłkę, ale my zaprezentowaliśmy się dobrze w defensywie. Odbieraliśmy im piłkę i dobrze udawało nam się wychodzić z kontrami – powiedział po spotkaniu pomocnik GKS.

Patryk Rachwał: Na pewno pierwsze 25 minut w wykonaniu Śląska było bardzo dobre. Chcieliśmy wyjść wysoko i grać szybką piłką, ale skutecznie nam realizację naszego planu uniemożliwiali i sami atakowali groźniej niż my. Później udało się nam przejąć inicjatywę. Pomogło nam w tym z pewnością podyktowanie dwóch rzutów karnych, szczególnie tego drugiego, którego udało się nam przed przerwą zamienić na gola dającego prowadzenie. Nie widziałem dokładnie sytuacji, po których arbiter wskazywał na jedenastkę, ale z doświadczenia wiem, że znaleźli by się i obrońcy tej decyzji, jak i jej przeciwnicy. W pierwszej połowie dostałem kartkę po starciu z Grodkiem, ale uważam, że tutaj sędzia był trochę nadgorliwy. Wygrałem walkę o pozycję i moim zdaniem nie faulowałem przeciwnika. Niestety po raz trzeci w sezonie otrzymałem karę indywidualną.

Michał Mak: Nie mieliśmy dziś mojego brata, nie było Ślusarskiego, ale mamy szeroki skład. Zmiennicy tamtej dwójki zagrali bardzo dobry mecz. To jest nasza siła – wyrównany skład. Fajnie, że wygraliśmy, ale nie wybiegamy za daleko w przyszłość. Teraz liczy się najbliższe spotkanie, z Podbeskidziem. Dobrze, że mamy tyle punktów, ale ciągle pamiętamy – jesteśmy beniaminkiem i musimy grać powtarzalnie każdy mecz. Dobrze zaprezentowaliśmy się w 1. lidze i wiedzieliśmy, że w ekstraklasie nie będziemy chłopcami do bicia. Od dłuższego czasu mamy zgrany zespół i to widać. Nie sądzę, żeby Śląsk był naszym najsłabszym przeciwnikiem do tej pory. Grali fajnie w piłkę, ale my zaprezentowaliśmy się dobrze w defensywie. Odbieraliśmy im piłkę i dobrze udawało nam się wychodzić z kontrami. Wrocław to był niezły rywal, ale my postawiliśmy twarde warunki i my wygraliśmy.