Mikołaj Grzelak: Musimy zrobić wszystko, by wrócić tam, gdzie nasze miejsce

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

– Nie ukrywam, że utożsamiam się z kibicami, zdarzało mi się z nimi jeździć. Mimo że grałem gdzieś indziej, zawsze żyłem tym klubem. Gdy spadał z ekstraklasy i pierwszej ligi, bardzo mnie to bolało, ale trzeba było to przetrawić – powiedział na łamach oficjalnej strony naszego sobotniego rywala, Mikołaj Grzelak.

Zaczęliście świetnie. Po ośmiu meczach jesteście bez porażki

Wszyscy dookoła liczą nam kolejne występy ze statusem niepokonanych. Niech ta seria trwa w najlepsze! Nie wzięła się z przypadku, a jest poparta ciężką pracą. Pewność siebie z meczu na mecz rośnie i tego nie ma co ukrywać. Ostatnio wygraliśmy też pierwszy wyjazd.

Mecz w Elblągu był akurat pierwszym, który w całości obejrzałeś z perspektywy rezerwowego

Jest duża rywalizacja. Mamy po dwóch zawodników na każdą pozycję i gra ten, który w danej chwili jest lepszy. Widocznie teraz w wyższej formie ode mnie jest Marcin Sierczyński. Ja zagryzam wargi i ciężko pracuję, by wrócić do składu.

Trener Artur Derbin niezmiennie zaraża optymizmem?

Oj, tak. Trener Derbin to jedna z najbardziej pozytywnych osób, jakie miałem okazję w życiu poznać. Człowiek-motywator. Codziennie nas motywuje. Naprawdę, mam wielkie szczęście, mogąc współpracować z takim szkoleniowcem.

Całość przeczytasz na oficjalnej stronie Rozwoju Katowice