GKS Bełchatów nie jechał do Radomia w roli faworyta. Potwierdziło to boisko, a „Brunatni” bardzo szybko stracili pierwszą bramkę. W kolejnych minutach było tylko gorzej, a piłkarze trenera Artura Derbina – niczym zamrożeni – nie byli w stanie zagrozić bramce radomian. Ostatecznie rok 2019 GKS kończy porażką w słabym stylu.
Już od pierwszego gwizdka Radomiak przejął inicjatywę. W pierwszych minutach gospodarze mieli bowiem trzy rzuty rożne oraz… zdobyli bramkę. W 6. minucie stratę przy własnym polu karnym zaliczył Biel, co wykorzystał Mateusz Michalski. Zawodnik „Zielonych” uderzeniem zza pola karnego pokonał Niźnika, który co prawda piłkę dotknął, ale nie wybronił tego uderzenia. Chwilę potem anemiczny strzał oddał Thiakane. W kolejnych minutach radomianie raz po raz sunęli na bramkę Niźnika, ale ich strzały mijały bramkę „Brunatnych”. W 11. minucie dobrze w pressingu zagrali piłkarze GKS-u, co zakończyło się przechwytem Grolika na połowie rywala, ale w ataku faulował Marzec. Sześć minut później dobrym rajdem popisał się Thiakane, ale jego dośrodkowanie obrońca wybił na aut. W 19. minucie na dalszy słupek uderzył Patryk Mikita, ale niewiele się pomylił. W kolejnych minutach nadal dominował Radomiak, a GKS okazyjnie szukał szansy na wyrównanie. W 28. minucie o piłkę powalczył Kocyła, odegrał na bok do Wołkowicza, ale jego dośrodkowanie nie znalazło adresata. Następnie Grzelak dośrodkował z rzutu wolnego, ale piłka po strzale głową Kołodziejskiego minęła bramkę. W 37. minucie po centrze z rzutu rożnego przewrotką próbował uderzył Biel, ale futbolówka przeleciała nad poprzeczką. Gra przeniosła się następnie w pole karne GKS-u, gdzie upadł jeden z graczy Radomiaka. Gospodarze domagali się „jedenastki”, ale sędzia nakazał grać dalej. W końcówce pod bramką GKS-u było jeszcze groźnie za sprawą Górskiego i Michalskiego, ale ostatecznie w pierwszej połowie padła jedna bramka.
W pierwszej połowie gra GKS-u ewidentnie się nie kleiła, więc już w przerwie trener Artur Derbin dokonał pierwszej zmiany: w miejsce Biela pojawił się Flaszka. Nie wpłynęło to jednak na poprawę gry GKS-u. W 47. minucie Niźnik otrzymał za delikatne podanie od jednego z zawodników i faulem ratował sytuację. Sędzia nie miał wątpliwości: wskazał na rzut karny dla Radomiaka i ukarał bramkarza „Brunatnych” żółtą kartką. „Jedenastkę” na bramkę zamienił Patryk Mikita. Gracze GKS-u próbowali strzelić bramkę kontaktową, lecz bezskutecznie. W 53. minucie Haluch uprzedził podanie Grzelaka do Marca i wyłapał piłkę. Radomiak natomiast nadal grał swoje. W 54. minucie Radomiak kombinacyjnie rozegrał rzut wolny, ale w piłkę nieczysto trafił Michalski. Radomianie po godzinie gry oddali nam inicjatywę, której nie potrafiliśmy wykorzystać. Aktywny Thiakane to tym razem było za mało, by strzelić gola. Gospodarze natomiast czekali na kontry, z których jednak nie byli w stanie pokonać po raz trzeci Niźnika. W 76. minucie stratę na własnej połowie zaliczył Kocyła, ale Górski uderzył w boczną siatkę. W 83. minucie nasza sytuacja skomplikowała się jeszcze bardziej, bo czerwoną kartką ukarany został Thiakane. W końcówce Radomiak kontrolował przebieg spotkania, a „Brunatni” nie wykorzystali stałych fragmentów gry.
Radomiak Radom – GKS Bełchatów 2:0 (1:0)
Bramki: Mateusz Michalski 6, Patryk Mikita 49 (k)
Radomiak Radom: Artur Haluch – Dawid Abramowicz, Damian Jakubik (86. Adam Banasiak), Kacper Pietrzyk, Mateusz Cichocki, Rafał Makowski, Michał Kaput, Mateusz Michalski (88. Jakub Nowakowski), Patryk Mikita, Leandro Rossi (78. Damian Nowak), Maciej Górski
GKS Bełchatów: Daniel Niźnik – Mikołaj Grzelak, Marcin Grolik, Michał Kołodziejski, Krzysztof Wołkowicz – Paweł Czajkowski (68. Artur Golański), Adrian Małachowski – Bartosz Biel (46. Dawid Flaszka), Emile Thiakane, Mateusz Marzec (77. Bartłomiej Bartosiak) – Dawid Kocyła
Żółte kartki: Cichocki – Czajkowski, Marzec, Niźnik, Kołodziejski, Kocyła
Czerwona kartka: Emile Thiakane 83. minuta (za faul)
Sędzia: Kornel Paszkiewicz (Wrocław)
Widzów: 3452
