Serce ze Sportowej

Nowe rozdanie Bońka, słaby mecz Polaków

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Kadencję Zbigniewa Bońka jako prezesa PZPN-u rozpoczał mecz na PGE Arenie w Gdańsku, gdzie przy komplecie publiczności reprezentacja Polski przegrała z Urugwajem 1:3.

Przede wszystkim zaskoczyło mnie to, że na mecz towarzyski z Urugwajem zostały sprzedane niemal wszystkie wejściówki. Jak widać, opłaciło się iść kibicom na rękę, obniżyć ceny biletów i sprzedawać je nie na ostatnią chwilę, ale z wcześniejszym wyprzedzeniem oraz informacją, gdzie można będzie dostać bilety. 

Kolejna rzecz na plus to wręczenie Robertowi Lewandowskiemu platery z okazji rozegrania 50. meczu w kadrze Polski. Do tej pory takie rzeczy odnotowywali kronikarze, a po jakimś czasie PZPN słał do zainteresowanego kwiatki plus jakąś pamiątkę. W środę widzieliśmy Zbigniewa Bońka, który „Lewego” niejednokrotnie krytykował, ale swoich wcześniejszych animozji nie przenosi na teraźniejszość. Podejrzewam, że Lewandowskiemu musiało być niezmiernie miło odbierając pamiątkę przy ok. 40 tysiącach ludzi na stadionie i wielu, wielu więcej przed telewizorami.

Co do samego meczu, to mogliśmy spodziewać się wygranej Polski jak i Urugwaju. Na nasze nieszczęście, Polacy zagrali słaby mecz, Kamil Glik został kilka razy ośmieszony przez Luisa Suareza i w drugiej połowie meczu na boisku już się nie pojawił.

Biało-czerwoni grali bez polotu, nie mieli pomysłu na grę. Kamil Grosicki wykorzystywał swoją nieprzeciętną szybkość, tylko co z tego, skoro po minięciu obrońcy zamiast dośrodkować w pole karne, kopał „w maliny”.

Polska miała swoje okazje, ale tylko jednego, przepięknego gola zdobył krytykowany za grę w kadrze Ludovic Obraniak. Za to Urusi… Edinson Cavani i wcześniej wspomniany Suarez to inna bajka. Pamiętacie co mówił Radosław Matusiak o Cavanim, kiedy obaj grali w Palermo? Teraz gołym okiem widać, że ówczesny trener włoskiej drużyny miał rację dając szansę Urugwajczykowi.