Zielonym piórem pisane

„Wiesz skąd wzięli się piłkarze w GKS?”

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Tu nie chodzi o to, że nie mamy kasy! To wiedzą już wszyscy. Chodzi o to, żeby… nie robić z siebie pośmiewiska. Rak postępuje i to w zastraszającym tempie, ale do cholery, są pewne standardy zachowania, które stanowią absolutne minimum przyzwoitości.

Zaczynałem pisać ten artykuł chyba z pięć razy. No bo co ja mam Wam powiedzieć? Że wstyd na to wszystko patrzeć? Że nikt nie wie, co dokładnie w klubie się dzieje, a włodarze robią sobie kpinę w żywe oczy z kibiców?

W ogóle mam wrażenie, że GKS wkroczył w dwa alternatywne światy. W jednym jak gdyby nigdy nic toczą się przygotowania, testy, sparingi, zapowiedź sprzedaży karnetów itd. Czyli normalne w tym okresie. Prezes i trener robią swoje.

Drugi świat, to uniwersum Pana Sarneckiego, który patrzy na rezultaty działań i stwierdza, że … jednak nie będzie żadnych zawodników, że bez sensu są jakiekolwiek testy, a pieniądze za chwilę spadną same z nieba, albo jakaś koparka na kopalni wykopie jakieś skarby. Ponoć szef RN umówił się z PGE, że jak odkryją złoto, to wszystko idzie na GKS. Nie no, żart rzecz jasna, ale nie wiem jak wytłumaczyć tak kompletny brak kompetencji.

Ja już nie winię prezesa, bo już oficjalnie okazało się, że kto by to nie był, to w tym klubie, w takim układzie, to zawsze będzie tylko administrator, który ma dopilnować żeby jakoś to się kręciło. Tak samo zresztą jak to teraz ma miejsce na kopalni, gdzie ludziom u steru stworzyło się pozory jakiejkolwiek władzy i decyzyjności. Dobrze chociaż, że Szymczykowi zależy i zna się na rzeczy, bo już dawno nastąpił by bolesny upadek. Zresztą Sarnecki to wie, dlatego nie pozwolono odejść prezesowi razem z Probierzem. Dla Rady lepiej jest „atakować” z drugiej linii.

Tu nie chodzi o to, że nie mamy kasy! To wiedzą już wszyscy. Chodzi o to, żeby… nie robić z siebie pośmiewiska. Rak postępuje i to w zastraszającym tempie, ale do cholery, są pewne standardy zachowania, które stanowią absolutne minimum przyzwoitości.

Zaczęło się od impulsu w postaci wspomnianego już tu Probierza i obietnic transferów. To potwierdziło, że RN ciągle żyje w zamierzchłych czasach, gdzie jak tylko brakło kasy, to kopalnia sypnęła i po problemie. Najwyraźniej Sarnecki tak chyba myślał dokonując takich roszad personalnych na stanowisku trenera. Szybko jednak się przekonał, że decyzje wydaje tutaj już zupełnie ktoś inny, a kopalni już nie ma! Znany już wszystkim w całym kraju poziom dezinformacji osiąga apogeum. Kibice w szoku, kraj się śmieje, a RN swoje. Nic się nie dzieje.

Ciekawi mnie w ogóle czy w naszym klubie RN widziała taki dokument jak budżet,  bo wygląda na to, że pieniędzy w klubie zaczęło brakować z dnia na dzień. Na zawodników, na kontrakty, na obóz itd. No chyba, że znów myślano, że skoro pojawiały się na koncie zawsze o tej samej porze bez większego wysiłku to dalej tak będzie?

Od momentu chorej ustawy wiadomo było, że GKS musi wykonać ciężką pracę u podstaw. Że musi wypracować system pozwalający zdywersyfikować przychody, że czasy właśnie się zmieniły i trzeba się dostosować.  Wiadomo było, że racjonalizacja budżetu powinna nastąpić systematycznie i metodycznie. Tylko kto to miał zrobić, jak w brzuchu pełno, ciepło w du… i kasa sama wpływa na konto? Podejrzewam, że Szymczykowi nie jeden trup wypadł z szafy. Zresztą już wcześniej chciał odejść, ale znów… przekonano go, albo…zabroniono mu. Trudno ocenić.

W każdym razie w „jeden dzień” doprowadzono do sytuacji, gdzie średnia wieku w MESA jest wyższa niż pierwszego zespołu, a GKS zamienił się w pośredniaka, który może zaoferować jedynie pracę sezonową i to na śmieciowych warunkach. Jedyny atut? Ekstraklasa! Szkoda, że tylko przez 3 miesiące.

Dla młodzieży będzie to atut, bo trzy miesiące w Ekstraklasie to zawsze trzy miesiące, a kasa mało ważna, klucz to się pokazać. Strategia RN jest zatem oczywista. Jedziemy „na plaże” zarzucamy „sieć” i może… ktoś nie zdąży uciec, parafrazując cytat z pewnej polskiej komedii.

Niewolnictwo to zresztą wcale nie obce słowo w naszym klubie. Klubu nie stać na kontrakty, nie chce płacić, piłkarze nie chcą grać, a debet rośnie. Dziwi to, że Pan Sarnecki przeciąga sprawę, nie spotyka się w umówionych terminach itd. Może uczy się, jak to się robi? 

Trudno powiedzieć, przecież w tym klubie nie funkcjonuje żaden system komunikacji, czy budowania relacji z otoczeniem, więc media piszą sobie co chcą i kiedy chcą. Klub nie tworzy własnej polityki PR, więc GKS w mediach „żyje własnym życiem”, a że decydują o tym dziennikarze, którym daleko do sympatii do naszego klubu, to każdy jeździ po nas jak po burej su…. A kibice? Żyją nadzieją, że tu się nic nie dzieje i wszystko jest ok.! Zatem Korba i na stadion!!!! Trochę tylko zgnilizną zalatuje!Przeraża mnie ten układ. Przeraża mnie fakt, że zniszczono nas w biały dzień. Przeraża mnie to, że Ekstraklasa w Bełchatowie za chwilę będzie tylko pięknym wspomnieniem.

Teraz wiem, co miał na myśli Orest Lenczyk kiedy powiedział, że nie kłania się głupszym od siebie, kiedy w „sławie” odchodził z klubu. Rada Nadzorcza w komplecie powinna podać się do dymisji i to natychmiast. Dość robienia wstydu i baranów ze swoich kibiców i z Dumy Brunatnej Stolicy!!!

Ja natomiast czekam, kiedy Kiereś da sygnał, że już można uczyć się nowych nazwisk zawodników i zaczną przygotowywać się do rewanżów. Wszystko bowiem wskazuje na to, że główny obóz przygotowawczy przewidziany jest na pierwsze 4 kolejki Ekstraklasy. Wstyd będzie bowiem przed znajomymi jak spytają się mnie o skład, a ja do gazety będę zaglądał. Takich czasów dożyliśmy.

Umarł GKS, niech żyje GKS!!!

PS W tym sezonie to już ostatni artykuł w tonie krytyki. Ja napiszę, że plują, a oni, że deszcz pada, więc tak czy siak – bez zmian!