Głębokie przemyślenia o górniczym klubie

Kto wybił się ponad przeciętność? Zestawienie pomeczowych ocen

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Za nami siedemnaście spotkań pierwszej rundy sezonu 2020/21. Drużyna GKS-u Bełchatów miała w niej momenty tryumfu, choć niejednokrotnie też przyszło jej przełknąć gorycz porażki. Każdy mecz podopiecznych Marcina Węglewskiego został przez redakcję GKS.net.pl przeanalizowany i oceniony. Postanowiliśmy dokonać podsumowania na podstawie not, które po każdej ligowej kolejce otrzymywali piłkarze Brunatnych. Który z nich na przestrzeni całej rundy jesiennej utrzymywał najwyższą formę? Dowiecie się poniżej.

Pod uwagę wzięliśmy piłkarzy, którzy uzyskali noty w co najmniej pięciu spotkaniach rundy jesiennej. Aby taką notę otrzymać, zawodnik musiał spędzić na boisku przynajmniej 30 minut w danym meczu. Z wszystkich ocen wyciągnęliśmy średnią, zaokrąglając liczbę do dwóch miejsc po przecinku. Oceny przyznawane były w skali od 1 (najgorszy) do 10 (najlepszy), przy czym 5 to tzw. nota wyjściowa.

Matematyczny epilog

Na wstępie należy zaznaczyć, iż każda nota wystawiona zawodnikowi po meczu F1L podlegała subiektywnej ocenie redakcji GKS.net.pl, a wpływ na jej wysokość miały przede wszystkim indywidualne boiskowe poczynania danego piłkarza. Pod uwagę braliśmy oczywiście zdobywane bramki, zaliczone asysty, udane odbiory i celne podania. Nie bez znaczenia były też kary indywidualne w postaci żółtych i czerwonych kartek oraz popełniane błędy, które niejednokrotnie rzutowały na wynik danego meczu. Każdą ocenę staraliśmy się w sposób merytoryczny opisać, zapraszając później do dyskusji. Argumentum ad hominem – wierni tej zasadzie spieraliśmy się niejednokrotnie 🙂

Defensywa górą!

Na szczycie zestawienia znalazło się dwóch obrońców. Ze średnią ocen 5,73 najlepsi wśród biało-zielono-czarnych byli Mariusz Magiera i Mateusz Szymorek. Obaj wystąpili w 15 meczach i poniżej pewnego poziomu nie schodzili. Kapitan bełchatowian przełamał też strzelecką niemoc i dwukrotnie pięknymi uderzeniami z rzutów wolnych zdobywał bramki. Miało to miejsce w potyczce z GKS 1962 Jastrzębiu (2:3) oraz w domowym starciu z Resovią (3:0). Najwyższą notę otrzymał za wspomniany mecz z Resovią (8), zaś najniższą za spotkanie w Łęcznej (2). Drugim z liderów rankingu jest 27-letni Szymorek. Boczny obrońca GKS-u brylował na początku sezonu, kiedy to w starciach z Miedzią Legnica (1:0) oraz GKS-em Tychy (1:1) dostawał „ósemki”. Pewnie interweniował w defensywie, lecz również wspierał kolegów w poczynaniach ofensywnych. Pod koniec rundy nieco spuścił z tonu. Najsłabiej, względem przyznawanych ocen wypadł w meczu 1. kolejki z Górnikiem Łęczna (2).

Zatęsknimy za takim bramkarzem

Na najniższym stopniu podium znalazł się ten, którego przy S3 już nie ma. Paweł Lenarcik w sześciu meczach zachował czyste konto, niejednokrotnie ratując Brunatnych przed utratą bramki i punktów. Wszyscy pamiętamy jego fenomenalne interwencje w spotkaniu przeciwko Zagłębiu Sosnowiec (1:0), za które dostał najwyższą notę w całym sezonie (9). Świetnie spisywał się w pojedynkach z innymi kandydatami do awansu: Miedzią Legnica (1:0), Arką Gdynia (2:1), czy Koroną Kielce (0:1), kiedy m.in. obronił rzut karny. Szkoda, że wiosną zabraknie go w kadrze biało-zielono-czarnych…

Solidni z dozą zawahania

Lokatę tuż za podium zajmuje kolejny reprezentant bloku defensywnego: Seweryn Michalski. Wychowanek GKS-u powrócił do Bełchatowa i trzeba przyznać, że ten wybór wyszedł mu na dobre. Był podstawowym obrońcą zespołu, dzięki czemu nabrał na nowo pewności w swoich boiskowych poczynaniach. Najwyżej oceniliśmy jego występ przeciwko Miedzi Legnica (8), a najniższą jego notą była „czwórka”, m.in. po meczach z w Łęcznej, Niecieczy i Radomiu. Jego jesienne występy ocenialiśmy średnio na 5,63.

Kolejne miejsce zajmuje Bartłomiej Eizenchart. Piłkarz wypożyczony z Górnika Zabrze większość boiskowego czasu spędził na skrzydle.  Dobre występy przeplatał ze słabszymi. Już w 2. kolejce zasłużył na „ośemkę” za starcie z Miedzią Legnica, by tydzień później dostać „dwóję” za występ przeciwko Termalice. 19-latek zdobył jedną bramkę na wagę zwycięstwa w meczu z Zagłębiem Sosnowiec.  Średnia jego ocen wyniosła 5,36.

Na 6. miejscu – dość zaskakująco – uplasował się Patryk Winsztal. Były napastnik Radomiaka wystąpił w 12 meczach i tylko raz wpisał się na listę strzelców (z Resovią). Pięciokrotnie wychodził w podstawowej jedenastce. Częściej pełnił rolę jokera w talii Marcina Węglewskiego. Średnia ocen: 5,33.

Nieco niżej – ze średnią ocen 5,31 – znaleźli się Marcin Sierczyński oraz Michał Pawlik. Nasz prawy defensor wystąpił w 16 z 17 spotkań. Najwyższe noty uzyskał po starciach z Widzewem oraz Miedzią (7). Najsłabiej został oceniony w Niecieczy, gdzie generalnie cały zespół spisał się poniżej oczekiwać. Z kolei 25-letni Pawlik zagrał 14 razy (13 występów podlegało ocenie) i najczęściej otrzymywał notę wyjściową – „piątkę”. Najlepiej wypadł w meczu z Miedzią (8), najsłabiej w spotkaniu z Bruk-Betem (3). Reasumując, obaj piłkarze wyróżnili się nieco ponad średnią.

Niezła forma zmiennika

Pozytywnie zaskoczył również Dawid Błanik. Były piłkarz m.in Odry Opole i Pogoni Szczecin wybiegał średnią ocen 5,29. Łącznie wystąpił w dziewięciu meczach (siedem ocenianych) i tylko w ostatnim zszedł poniżej pewnego poziomu. Jego szarże wzdłuż linii końcowej napawały optymizmem i nadzieją, że Brunatni zaczną zdobywać nieco więcej bramek Niestety, na dobrym wrażeniu się zwykle kończyło. Najwyższą notę (6) otrzymywał czterokrotnie za mecze z Arką, Koroną, Radomiakiem i Chrobrym. Najniższą za pożegnalne spotkanie z Puszczą (3).

Nieco słabiej (5,27) został oceniony Waldemar Gancarczyk. Autor dwóch bramek dla GKS-u tej jesieni na przestrzeni rundy nie wyróżniał się niczym zaskakującym. Jego gwiazda rozbłysła dopiero w spotkaniu z Chrobrym Głogów (1:2), kiedy to zdobył debiutanckiego gola. Za ciosem poszedł w następnej kolejce i pokonał bramkarza w meczu z GKS Jastrzębie (2:3). Na jego średnią duży wpływ miały słabsze występy w Łęcznej i Niecieczy, a także niewykorzystany karny w meczu z ŁKS-em (1:3).

Zaskakująco niska średnia

Chyba mało kto się spodziewał tak niskich pozycji Patryka Makucha i Łukasza Wrońskiego. Pomimo trzech zdobytych bramek wypożyczony z Miedzi Legnica „Maki” na przestrzeni całej rundy miał problem z powtarzalnością. Gole strzelone GKS-owi Tychy, ŁKS-owi oraz Resovii, dały mu miano najlepszego strzelca drużyny, lecz mimo to średnią ocen nie wybił się ponad zespół. MVP meczu dostał za mecz z Tychami (8).

Identyczną średnią ma Łukasz Wroński. Wychowanek Brunatnych błysnął w spotkaniu z Arką Gdynia, kiedy to zanotował dwie fenomenalne asysty przy trafieniach Zdybowicza, co wydatnie wpłynęło na ocenę końcową: 8. Ponadto swoim trafieniem zapewnił komplet punktów w starciu przeciwko Miedzi, za co m.in. dostał „dziewiątkę”. Średnia 5,25 jest zdecydowanie poniżej poziomu zadowolenia obu zawodników.

Najsłabsi wśród ocenianych

Nasz ranking zamyka trio Zdybowicz – Najemski – Witek. „Zdybo” co prawda przełamał strzelecką niemoc, zaliczając dublet w meczu z Arką, lecz poza tym nie miał okazji do fetowania goli. Za występ w Gdyni otrzymał od nas „ósemkę”, natomiast zdarzały się i „tróje” (m.in. Bruk-Bet i Sandecja). Niewiele lepiej spisywał się Arkadiusz Najemski, który jesienią wystąpił na każdej pozycji w formacji obronnej oraz w środku pomocy. Swoje dobre występy (Widzew, Arka, Korona) przeplatał z kiepskimi (czerwona kartka w Radomiu). Korzystał z problemów zdrowotnych i pauz kartkowych kolegów i połowicznie szansę wykorzystał. Na jego niską oceną rzutuje „zero”, które otrzymał za mecz z Radomiakiem.

Natomiast Jakub Witek miał bardzo trudne wejście na boiska Fortuna 1 Ligi. Na debiut czekał do meczu z Odrą Opole, gdzie spisał się bardzo słabo. Podobnie rzecz miała w meczu ze Stomilem oraz Sandecją. Raził niedokładnością, spóźniał się z interwencjami, za co obejrzał w sumie cztery żółte kartki. Z meczu mecz było jednak lepiej, a apogeum formy nastąpiło w spotkaniu z Widzewem (6). Łącznie wystąpił w ośmiu spotkaniach.

Grali zbyt mało, by ich oceniać

Łącznie w barwach GKS-u wystąpiło 23 zawodników, jednak tylko 15 mogliśmy ująć w naszym zestawieniu. Najbliżej pięciu ocenianych spotkań był duet Damian Hilbrycht (8 występów ligowych, 4 oceny) oraz Szymon Łapiński (11 występów, 4 oceny). Jak widać, ofensywni zawodnicy dostawali szanse, lecz nie stali się etatowymi zawodnikami wyjściowej jedenastki. Również Dawid Flaszka (10 występów, 3 oceny) oraz Maciej Mas (9 występów, 3 oceny) stanowili o drugiej linii wojsk Marcina Węglewskiego. W kadrze Brunatnych byli jednak silniejsi od nich, wobec czego „Flacha” i „Masik” nie pograli jesienią zbyt wiele.

Ostatnią grupę stanowią piłkarze z jednym występem w Fortuna 1 Lidze. Piotr Skrobosiński zadebiutował dopiero w 17. kolejce, Maciej Szeibe i Bartłomiej Lisowski otrzymali krótkich kilka minut na początku sezonu, a potem zniknęli z radarów. Natomiast Damian Warnecki został wypożyczony do II-ligowej Skry Częstochowa.

Trener Marcin Węglewski próbował szukać optymalnego ustawienia zespołu. Skorzystał z wielu zawodników, ale kilku z nich chyba nie wykorzystało swojej szansy.

Résumé

Podczas siedemnastu spotkań oceny wystawione zostały 204 razy, a 52 występy pozostały nieocenione. Aż 52 razy (najwięcej!) pojawiała się „szóstka”, zaś 51 razy „piątka”. 28-krotnie wystawiano „siódemki” i „czwórki”. Najwyższej oceny (10) nie przyznano ani razu, zaś na „dziewiątkę” zasłużyło dwóch piłkarzy w dwóch różnych meczach.

Ranking średnich ocen piłkarzy GKS-u za rundę jesienną:

  1. Mariusz Magiera – 5,73
  2. Mateusz Szymorek – 5,73
  3. Paweł Lenarcik – 5,65
  4. Seweryn Michalski – 5,63
  5. Bartłomiej Eizenchart – 5,36
  6. Patryk Winsztal – 5,33
  7. Marcin Sierczyński – 5,31
  8. Michał Pawlik – 5,31
  9. Dawid Błanik – 5,29
  10. Waldemar Gancarczyk – 5,27
  11. Patryk Makuch – 5,25
  12. Łukasz Wroński – 5,25
  13. Przemysław Zdybowicz – 4,82
  14. Arkadiusz Najemski – 4,63
  15. Jakub Witek – 4,25

Najwyższe i najniższe oceny piłkarzy GKS-u:

9 – Paweł Lenarcik (za mecz z Zagłębiem Sosnowiec), Łukasz Wroński (za mecz z Miedzią Legnica)
8 – Paweł Lenarcik (za mecze z Miedzią Legnica i Koroną Kielce), Patryk Makuch (za mecze z GKS Tychy i Resovią), Mateusz Szymorek (za mecze z Miedzią Legnica i GKS Tychy), Bartłomiej Eizenchart (za mecz z Zagłębiem Sosnowiec), Mariusz Magiera (za mecz z Resovią), Seweryn Michalski (za mecz z Miedzią Legnica), Michał Pawlik (za mecz z Miedzią Legnica), Patryk Winsztal (za mecz z Resovią), Łukasz Wroński (za mecz z Arką Gdynia), Przemysław Zdybowicz (za mecz z Arką Gdynia)
7 – Mateusz Szymorek (za mecze z Odrą Opole, Stomilem Olsztyn, Resovią, Widzewem i Arką Gdynia), Seweryn Michalski (za mecze z GKS Tychy, Resovią, Widzewem i Arką Gdynia), Paweł Lenarcik (za mecze z Resovią, Widzewem i Arką Gdynia), Mariusz Magiera (za mecze z Miedzią Legnica, GKS Tychy i Widzewem), Bartłomiej Eizenchart (za mecze z Miedzią Legnica i Resovią), Arkadiusz Najemski (za mecze z Arką Gdynia i Koroną Kielce), Marcin Sierczyński (za mecz z Miedzią Legnica i Widzewem), Łukasz Wroński (za mecze z GKS Tychy i Resovią), Waldemar Gancarczyk (za mecz z Chrobrym Głogów), Szymon Łapiński (za mecz z Miedzią Legnica), Patryk Makuch (za mecz z ŁKS Łódź), Michał Pawlik (za mecz z Zagłębiem Sosnowiec), Przemysław Zdybowicz (za mecz z Miedzią Legnica)

2 – Paweł Lenarcik (za mecz z Górnikiem Łęczna), Mariusz Magiera (za mecz z Górnikiem Łęczna), Mateusz Szymorek (za mecz z Górnikiem Łęczna), Waldemar Gancarczyk (za mecz z Górnikiem Łęczna), Damian Hilbrycht (za mecz z Górnikiem Łęczna), Jakub Witek (za mecz ze Stomilem Olsztyn), Szymon Łapiński (za mecz ze Stomilem Olsztyn)
1 – Szymon Łapiński (za mecz z Górnikiem Łęczna)
0 – Arkadiusz Najemski (za mecz z Radomiakiem – z powodu czerwonej kartki)

A Wy kogo i za jaki mecz ocenilibyście najwyżej? Piszcie w komentarzach!