„Do każdego meczu podchodzimy z pełnym zaangażowaniem” – brzmiał jeden z zapisów w niedawno wydanym przez zawodników GKS oświadczeniu. Dziś wiemy, że panowie piłkarze to zwykli kłamcy bez honoru!
„Mając na uwadze dobro klubu i szacunek wobec jego kibiców, pragniemy podkreślić, iż naszym celem jest tylko i wyłącznie odzyskanie wielomiesięcznych zaległości finansowych klubu wobec piłkarzy. Informacje podane w prasie o naszych działaniach mających na celu odebranie naszemu klubowi licencji są nieprawdziwe i kategorycznie im zaprzeczamy.
Jednocześnie chcemy podkreślić, iż do każdego meczu podchodzimy z pełnym zaangażowaniem. W żadnym wypadku nie zamierzamy działać na szkodę klubu.
Rada Drużyny GKS Bełchatów”
Tak, to słowa, pod którymi podpisywali się niedawno Kamil Kosowski i inni. No to niezłe „pełne zaangażowanie” zaprezentowali nam kopacze w meczu z Polonią…
Druga sprawa. Zaraz po spotkaniu napisaliśmy tekst, w którym pokrótce przedstawiliśmy wam pobudki, jakie kierowały piłkarzami w sobotnim meczu. I już nawet nie chodzi o to, że kilku ludzi grających z herbem GKS-u na piersi ewidentnie podłożyło się przeciwnikowi. Najbardziej zabolało mnie jednak to, że po historycznej klęsce, niespotykanej w dziejach tego Klubu degrengoladzie w wykonaniu grajków, żaden z panów piłkarzy nie miał cywilnej odwagi wyjść z szatni i po ludzku przeprosić kibiców za takie ciężkie lanie, do jakiego sami dopuścili. Dla uściślenia, GKS NIGDY w swojej historii nie przegrał tak wysoko na własnym stadionie.
Wstyd panowie! Swoją postawą pokazaliście, że nie jesteście piłkarzami, którzy mają dobro klubu w sercu, tylko zwykłą bandą najemników bez krzty honoru.