BYŁ TAKI MECZ

Był taki mecz ze Stomilem, który się nie odbył

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

W dobie koronawirusa zdążyliśmy się przyzwyczaić do przesuwania całych kolejek, czy odwoływania pojedynczych spotkań. A czy ktoś pamięta taką kolejkę ekstraklasy, kiedy rozegrano tylko jeden z ośmiu meczów? Powodem nie była wtedy żadna epidemia, ani złe warunki pogodowe.

Był sierpień 1998 roku, piękna pogoda, pełne trybuny bełchatowskiego stadionu. Piłkarze jak zawsze wyszli na rozgrzewkę i nic nie wskazywało na to, że mecz się nie odbędzie. Kiedy punktualnie o 16:30 na boisko wybiegła tylko trójka sędziowska, zgromadzona na stadionie publiczność w większości nie była zdziwiona, bo jeszcze przed meczem krążyły informacje o piętnastominutowym strajku wszystkich ligowych drużyn. Okazało się jednak, że na opóźnieniu się nie skończyło.

Mecz ostatecznie w ogóle się nie odbył. Całe zamieszanie miało związek z protestem większości klubów, które chciały wymusić dymisję na ówczesnym prezesie PZPN Marianie Dziurowiczu. W efekcie odbył się tylko jeden mecz, który rozegrały między sobą dwa śląskie kluby GKS Katowice i Ruch Radzionków.

Mecz rozegrano ostatecznie dopiero 18 listopada, a GKS wygrał 1:0 po golu Marka Jakóbczaka w 84. minucie.