Kamil Kiereś: Ciężko pracując otwieram drzwi do następnego dnia

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

– Michał Mak jest w dobrej formie, ale nie tylko on, dobra praca w obronie całej drużyny przyniosła skutek – sporo odbiorów, które przekładały się na akcje ofensywne – skomentował zwycięskie spotkanie ze Śląskiem trener GKS.

Kamil Kiereś: Byliśmy dziś osłabieni brakiem Ślusarskiego i Mateusza Maka, ale nie martwiliśmy się, jesteśmy gotowi na różne warianty. Mamy wielu zawodników, którzy są w stanie wejść i stworzyć drużynę. W telewizji słyszałem, że GKS słabiej gra w drugiej połowie. Udowodniliśmy, że potrafimy grać po przerwie. Mimo 10 punktów i fotela lidera, nie jesteśmy faworytami ligi, tylko beniaminkiem. Chcemy wyciągać z każdego meczu tyle punktów, ile możliwe. Dopiero cztery spotkania za nami.

Skupiamy się na pracy. Liga zaczęła się niedawno, zdobyliśmy 10 punktów po swojej dobrej grze – to nie przypadek. Ciężko pracując otwieram drzwi do następnego dnia. Michał Mak jest w dobrej formie, ale nie tylko on, dobra praca w obronie całej drużyny przyniosła skutek – sporo odbiorów, które przekładały się na akcje ofensywne.

Tadeusz Pawłowski: Pierwszą połowę graliśmy zbyt pasywnie. W drugiej było trochę lepiej, poszliśmy do przodu, stworzyliśmy więcej sytuacji. Gdybyśmy wykorzystali jedną z nich przy wyniku 1:0 – mogłoby to się potoczyć inaczej. Gdy nie zdobywa się gola na wyjeździe, zdobycz punktowa jest wykluczona.