Mirosław Sznaucner: PAOK obserwuje braci Mak

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Nie od dziś wiadomo, że dobra gra braci Mak przyciąga uwagę klubów, nie tylko tych z polskiej ligi. Być może w zimowym okienku transferowym będziemy świadkami transferu Michała do jednego z greckich klubów?

– Niedawno pojawiła się informacja, że PAOK zimą chciałby zatrudnić Mateusza Klicha.
– O tym nie słyszałem. Znam w klubie działaczy i skautów, latem pytali mnie o bramkarza Lecha, Macieja Gostomskiego i… tego, co przechodził z Francji do Niemiec… A, Ludovica Obraniaka! Gdy sezon Ekstraklasy startował, mówiłem ludziom z klubu, żeby zwrócili uwagę na braci Mak z Bełchatowa. Na początku robili furorę, ale teraz jest trochę gorzej – Mateusz ma kontuzję, Michał spuścił z tonu. Skauci z PAOK-u od razu ich sprawdzili w internecie, patrzyli na statystyki. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Drugi raz o braci Mak nie pytali.

– W najbliższym czasie możemy się spodziewać transferów Polaków?
– Sądzę, że tak. Szef skautów często pyta mnie o opinię na temat jakichś zawodników. W klubie wiedzą, że regularnie oglądam polską ligę. Liczą się z moim zdaniem.

– Sami Ekstraklasę śledzą, czy polegają tylko na pańskiej opinii?
– Śledzą, śledzą. Cały czas mają kogoś na oku. Niedawno pytano mnie o Błażeja Augustyna z Górnika Zabrze. PAOK ma dwójkę podstawowych stoperów i na tym koniec, brakuje rywalizacji. Wzmocnienia w obronie są konieczne. Trudno jednak wyrobić sobie zdanie o Błażeju, bo najpierw leczył kontuzję, a potem został zawieszony na cztery mecze za faul.

Całość przeczytasz w serwisie 2×45.info