Co dla nas niezwykle istotnie, od dłuższego czasu, mając przysłowiowo pod górkę, byliśmy dziś w stanie uratować się przed porażką – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener GKS Bełchatów, Marek Zub
– W tej fazie rozgrywek dla wszystkich drużyn, szczególnie tych walczących w strefie spadkowej, każdy remis oznacza stratę dwóch punktów. Jednak na pewno Cracovia ten punkt inaczej ocenia niż my. Co dla nas niezwykle istotnie, od dłuższego czasu, mając przysłowiowo pod górkę, byliśmy dziś w stanie uratować się przed porażką. To jest najcenniejsze w tym spotkaniu. Status quo w tych dolnych strefach grupy spadkowej się utrzymał. Arkadiusz Piech po raz kolejny potwierdził, że jest dla nas bardzo istotnym zawodnikiem. Nie tylko jeśli chodzi o strzelanie goli. Bardzo często jest tym człowiekiem, który daje impuls drużynie, gdy wydaje się, że trudno o pozytywną reakcję – podsumował występ swoich podopiecznych szkoleniowiec „Brunatnych”.
Natomiast Jacek Zieliński stwierdził, że remis w spotkaniu z GKS-em jest jedynie „zasługą” Pasów – Mamy remis trochę na własne życzenie. Popełniliśmy jednak za dużo błędów, aby myśleć o zwycięstwie. Zabrakło nam kilku minut, aby zdobyć trzy punkty. Brakowało też trochę mądrości, odpowiedzialności w grze. To musimy sobie wyjaśnić, porozmawiać. W takich meczach nie można bowiem popełniać takich błędów. My zrobiliśmy go w końcówce spotkania. Szkoda, że trafiło na zawodnika, który dał najwięcej punktów Cracovii, Miroslava Covilo. Z drugiej strony nikt nie ma do niego większych pretensji, w piłce to się zdarza. Powiedziałem zawodnikom w szatni: nie wygraliśmy, ale głowy do góry. Odbijemy sobie w następnym meczach.