„Chciał być dzielnym strażakiem, a może być ponurym grabarzem”

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

„Co znaczą dwa mistrzostwa Litwy dla polskiego trenera? Nic. Tylko w CV wyglądają imponująco” – pisze Antoni Bugajski na stronie Przeglądu Sportowego w podsumowaniu 32. kolejki.

Dziennikarz „PS” po każdej serii spotkań w ekstraklasie rozdaje plusy i minusy. Tym razem pochwalił Mateusza Cetnarskiego, który wrócił do pierwszego składu Cracovii i strzelił w Łęcznej dwa gole. Minus przypadł trenerowi GKS Bełchatów.

„Zachowuje się jak początkujący kierowca, który nerwowo chciał wrzucić pierwszy bieg, a wskoczył mu wsteczny.” – pisze Bugajski o tym, co z drużyną GKS wyprawia nowy szkoleniowiec. Zdaniem dziennikarza, Zub szybko zdążył sobie popsuć nazwisko, na które pracował na Litwie.

„W Bełchatowie chciał być dzielnym strażakiem, a może być ponurym grabarzem.” – to ostatnie zdanie tekstu celnie podsumowuje sytuację w Bełchatowie.

Cały tekst Antoniego Bugajskiego przeczytasz na www.przegladsportowy.pl