– Nie wiem co się stało. Gramy masakrycznie – mówił po meczu w rozmowie z Canal+ Patryk Rachwał.
– Dopóki jest szansa i możliwość utrzymania, nie możemy myśleć o gaszeniu światła. Co można po takim meczu powiedzieć, kiedy się dostaje tyle bramek. Siedem minut 2:0, próbujemy odrobić, tracimy bramkę i ten moment chyba zadecydował – powiedział po meczu pomocnik Bełchatowa.
Kiedy reporter Canal+ przypomniał wysokie miejsce GKS na początku sezonu, Rachwał nie potrafił znaleźć odpowiedzi na słabą postawę zespołu w drugiej części rozgrywek. – Wstyd i kpina, powiedzmy to sobie szczerze, innych wytłumaczeń nie ma. Delikatnie powiedziane, że się posypało po pierwszej rundzie. Nie wiem co się stało. Gramy masakrycznie. Dopóki będą matematyczne szanse, będziemy walczyć, ale remisami i przegranymi meczami nie da się utrzymać. Albo zaczniemy wygrywać, albo spadniemy z hukiem. To co dzisiaj zrobiliśmy, to jest blamaż,