Michalski najlepiej dysponowany, czyli oceny po „derbowym” dramacie

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Sobotni pojedynek między GKS-em Bełchatów, a GKS-em Katowice ostatecznie zakończył się w dramatycznych okolicznościach porażką gospodarzy 1:2. W tym momencie zespół Rafała Ulatowskiego zajmuje 8. miejsce w tabeli 1. Ligi z dorobkiem 10 punktów. Piłkarze z Bełchatowa muszą jak najszybciej zmazać plamę po tej porażce i w piątkowym meczu wyjazdowym z Zagłębiem Sosnowiec zdobyć punkty.

Paweł Lenarcik – 4 – Mimo tego, że puścił dwa gole w pojedynku z GKS-em Katowice, to nie miał nic więcej do roboty. Milimetrów zabrakło, aby zmylony po rykoszecie od Michalskiego obronił strzał na 1:1 Filipa Burkhardta. Jeśli chodzi o zaangażowanie i skupienie to nie można tego odmówić młodemu bramkarzowi GKS-u, ponieważ również dobrym refleksem popisał się przy niespodziewanym odbiciu piłki Michalskiego w stronę bramki, po której mógł paść samobój, ale całkowicie w tej sytuacji Michalski jest usprawiedliwiony z takiego zagrania, bo gdyby ta piłka przeleciała zawodnik z Katowic mógłby cieszyć się z gola.

Piotr Witasik – 4 – Walki ze strony tego piłkarza nie brakuje w żadnym meczu. Dzisiaj rozegrał zawody bez większych błędów, w pojedynkach 1 vs 1 z graczami GKS-u Katowice spisywał się dobrze, nie miał problemów z pilnowaniem na skrzydle Frańczaka czy też Ciechańskiego, oraz mądrze porozumiewał się z całą linią obrony.

Vaclav Cverna – 4 – Dobry występ tego piłkarza nie popełnił żadnych błędów i mimo tego, że straciliśmy dwa gole w końcówce to nie zawinił on przy żadnej z nich. Mógł się troszkę lepiej zachować przy bramce Burkhardta, ale rykoszet od Michalskiego zmylił wszystkich, a Filip miał szczęście, że znalazł się w odpowiedniej chwili i w odpowiednim miejscu.

Seweryn Michalski – 5.5 – Kolejny świetny występ naszego wychowanka. Powołania do młodzieżowej kadry na pewno dały mu jeszcze większego kopa do ciężkiej pracy co pokazał bramką w Głogowie oraz dziś z rzutu wolnego w 12. minucie meczu. „Zordon” od początku sezonu prezentuje znakomitą formę. W pojedynku z Katowicami mógł dołożyć bramkę na 2:2, ale niestety był na pozycji spalonej. Ponadto świetnie pracuje w defensywie, rozumie się doskonale z Cverną. Przy bramce na 1:1 piłka po rykoszecie od jego pleców wpadła pod nogi zawodnika z Katowic, ale nie miał na to wpływu nasz młody obrońca. Michalski ucierpiał również w jednym z pojedynków z piłkarzem GKS-u Katowice i po szczegółowych badaniach będzie wiadome co z jego głową.

Lukas Kuban – 5 – Mądra gra. To przede wszystkim atut Lukasa Kubana, który jest narazie trafnym transferem. Widać porozumienie z linią obrony, a także na skrzydle z Bartosiakiem czy Wrońskim. Jest bardzo waleczny co pokazał znów dzisiaj zarabiając na swoje konto piątą żółtą kartkę w tym sezonie.

Patryk Rachwał – 4.5 – Nasz kapitan nie poprowadził dzisiaj naszego zespołu do zwycięstwa, ale podtrzymywał linię defensywy z linią ofensywy i dobrze asekurował Klemenza w niektórych sytuacjach. Dyrygował on grą i wiele razy zwracał głośnym tonem uwagę swoim kolegom, by lepiej zachowywali się w niektórych sytuacjach. Miał dogodną sytuację na strzelenie bramki, kiedy to po indywidualnej akcji Bartosiaka dostał piłkę i wystarczyło przymierzyć i oddać strzał, ale piłka zatrzymała się na obrońcy GKS-u Katowice.

Lukas Klemenz – 3 – Nie może Lukas Klemenz powrotu do pierwszego składu zaliczyć do udanych. Przy bramce Pielorza zamiast lepiej pokryć go, to odpuścił krycie tego zawodnika co zakończyło się utratą gola i nieudolnym wślizgiem naszego defensywnego pomocnika. Po 70 minutach nadawał się ewidentnie do zmiany, bo tempo, które narzucili katowiczanie zdecydowanie było za wysokie dla Klemenza.

Łukasz Wroński – 3 – Nie istniał totalnie w sobotnim pojedynku. Nie widoczny na skrzydle. Nie miał wogóle dobrych okazji żeby zagrozić bramce gości. Szybko zmieniony po godzinie gry przez Stanisławskiego i słusznie, ponieważ nawet pojedynki z obrońcami GKS-u Katowice sprawiały mu problemy.

Bartłomiej Bartosiak – 4.5 – Podobać się mogła w grze Bartosiaka szczególnie aktywność w pierwszej połowie. Uderzenie z woleja, co parę minut zwody, którymi kręcił Czerwińskiego oraz akcja w której wyłożył piłkę jak na tacy Rachwałowi podobać się mogły kibicom, ale ten wysiłek poszedł na marnę, ponieważ Rachwał nie pokonał ostatecznie Dobrolińskiego.

Cezary Demianiuk – 4.5 – Patrząc na jego występ pod względem tego, że po kilku dniach pobytu w klubie zadebiutował od pierwszych minut to pokazał się dobrze bełchatowskim kibicom. M.in miał zasługę przy bramce Michalskiego z rzutu wolnego w 12. minucie, bo właśnie po jego akcji zawodnik z Katowic – Adrian Jurkowski obejrzał czerwoną kartkę, a rzut wolny po faulu na Demianiuku wykorzystał skutecznie Seweryn Michalski. Oprócz tej sytuacji pokazał się z niezłej strony i jeśli zrozumie się już dobrze z całym zespołem, to możemy mieć z niego uciechę.

Hieronim Gierszewski – 3.5 – Niemrawy występ Gierszewskiego w sobotnim meczu. W jego grze dzisiaj nie było luzu, a za to było dużo niedokładności co przełożyło się na słaby występ Hirka.

Weszli z ławki:

Szymon Stanisławski – 3 – „Staszek” nadal nie pokazuje wzwyżki formy. Nie mógł się po wejściu odnaleźć na boisku i zamiast dać jakość w przodzie to było wręcz przeciwnie. Oddał dwa strzały na bramkę jeden zakończył się rzutem rożnym wywalczonym przez Stanisławskiego, a drugie jego uderzenie, efektowne bo z przewrotki zatrzymało się na jednym z obrońców katowickiej GieKSy.

Jakub Serafin – 3 – Nie dał swoim wejściem tyle jakości zespołowi co po wejściu w meczu z Zawiszą wygranym 2:1. Niewidoczny totalnie na boisku po swoim wejściu nie mógł się odnaleźć. Jeśli Kuba myśli o walce o pierwszą jedenastkę musi zacząć regularnie prezentować równą formę. Niestety musimy przyznać, że w tym spotkaniu trener Ulatowski nie trafił ze zmianami jak to było przeciwko bydgoskiemu Zawiszy.

Mateusz Szymorek – grał zbyt krótko, aby go oceniać.