Dobry Papikyan, reszta przeciętnie. Oceny za mecz z Chrobrym

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Wczorajszy pojedynek między GKS-em Bełchatów a Chrobrym Głogów zakończył się remisem 1:1. Na emocje w tym meczu musieliśmy czekać aż do 80. minuty. „Brunatni” byli bardzo bliscy zwycięstwa, lecz gol w doliczonym czasie gry zabił marzenia o komplecie oczek.. Czas ocenić podopiecznych Rafała Ulatowskiego.

Maciej Krakowiak – 4 – Bramkarz GKS-u przez prawie cały mecz był bezrobotny. Chrobry rzadko oddawał strzały, a jeśli takowe były to niecelne. Krakowiak kilkukrotnie wyłapywał centry z bocznych stref boiska czy też dośrodkowania ze stałych fragmentów gry. Przez cały mecz zaliczył w zasadzie jedną interwencję. Przy wyniku 1:0 wybronił sytuację sam na sam. Rykoszet – przy bramce dla gości – nie dał szans na dobrą interwencję.

Lukas Klemenz – 3,5 – Zawodnicy z Głogowa dość często starali się grać stroną Klemenza, niestety parokrotnie przedarli się oni w pole karne. Lukas dość często zapędzał się w szesnastkę rywali – szczególnie przy stałych fragmentach gry dla GKS – raz czy dwa był bliski oddania strzału, który zapewne wpałdby do siatki Chrobrego.

Vaclav Cverna – 4 – występ na obranym jesienią poziomie. Dominował w walce o górne piłki, niestety, kilkukrotnie zachował się zbyt agresywnie, co kończyło się przewinieniami dość blisko naszego pola karnego. Podobnie jak Klemenz szukał swych szans przy ofensywsnych SFG, lecz nic nie wskórał. Występ możnaby ocenić lepiej, gdyby nie stracona bramka w końcówce. Ciężko ocenić – nie widząc powtórek – kto dokładnie zawalił przy golu Chrobrego, lecz winę trzeba rozłożyć na cały blok defensywny.

Seweryn Michalski – 4 – występ drugiego ze stoperów stał na zbliżonym poziomie do Cverny. Do obu panów nie można mieć zbyt wiele zastrzeżeń, jeśli chodzi o grę defensywną. Michalski odznaczył się dobrym strzałem z rzutu wolnego.

Lukas Kuban – 3,5 – z Chrobrym – wyjątkowo – bez żółtej kartki, więc to już jest pozytyw. Dziś, czeski obrońca troszkę mniej widoczny w ofensywie, jak zwykle ciężko pracujący w obronie. Nie odznaczył się niczym szczególnym w tym spotkaniu. Oddał jeden – bardzo niecelny – strzał na bramkę. Po dobrych występach jesienią trzeba od niego oczekiwać więcej, szczególnie w grze do przodu.

Patryk Rachwał – 4 – kapitan pracował w środku pola jak w każdym ze spotkań. Chrobry nas nie zdominował w środkowej strefie, więc po części to zasługa Rachwała.

Damian Szymański – 3,5 – mocno przeciętny występ. Mało widoczny w grze do przodu, nie wziął na siebie ciężaru gry. W jego obronie trzeba powiedzieć, że to pierwszy występ po rehabilitacji, więc dojście do pełnej dyspozycji sportowej może zająć Damianowi trochę czasu.

Petr Zapalac – 3 – debiutant szału nie zrobił. Z pewnością był zawodnikiem lepszym od Wrońskiego, ale ten fakt chluby nie przynosi. Spodziewałem się częstszych szarpnięć na skrzydle oraz prób dryblingu. Za wiele z tego nie zobaczyliśmy. Pełni istotną rolę przy rozgrywaniu stałych fragmentów gry wraz z Agwanem Papikyanem, co może nam przynieść korzyść w kolejnych meczach. Wczoraj przeciętnie.

Łukasz Wroński – 2 – tragiczny występ tego piłkarza. Popełnił fatalny błąd, który mógł zakończyć się golem dla gości – na jego szczęście napastnik trafił tylko w boczną siatkę. W ataku również słabiutko. Długo holował piłkę, co zazwyczaj kończyło się utratą piłki. Brak mu pewności siebie, nawet przyjęcie piłki czasem sprawiało mu trudności…Paradoksalnie miał jedną, dogodną okazję. Niestety, jego strzał wylądował tylko na bocznej siatce. Jeśli w kolejnych meczach nie zrobi progresu może podzielić los Bartosiaka..

Agwan Papikyan – 5 – najlepszy w szeregach GKS. Strzelona bramka jest tego najlepszym dowodem. Najczęściej stwarzał zagrożenie bramki gości. Wszędobylski – raz na lewej, raz w środku, raz na prawej stronie boiska. Bił większość stałych fragmentów gry lub krótko rozgrywał je z Zapalcem. Brał ciężar gry na swoje barki.

Dawid Flaszka – 3 – napastnik powinien siać spustoszenie w szykach obronnych rywala, tak? No właśnie.. Dawid kompletnie tego nie robił. Raz, że dostawał mało piłek, dwa – kiedy już miał futbolówkę to albo spalił akcję, albo został powstrzymany przez rywala.

Rezerwowi:

Hieronim Gierszewski – parę razy pociągnął akcję w samej końcówce, lecz nie za wiele z tego wynikło.

Albin Maciejewski – grał zbyt krótko, żeby oceniać.

Piotr Witasik – grał zbyt krótko, żeby oceniać.