Trzech muszkieterów na „6”! Oceny po starciu z Zagłębiem Sosnowiec

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

W niedzielnej potyczce przy ulicy Sportowej 3 w Bełchatowie GKS pokonał 2:0 Zagłębie Sosnowiec. Zwycięskie gole zdobyli w 24. minucie Vaclav Cverna i w 92. minucie Petr Zapalac.

Maciej Krakowiak – 6 – Doskonały występ Krakowiaka we wczorajszym meczu. Wybronił kilkakrotnie groźne strzały Fidziukiewicza, Dudka czy Matusiaka. Wpuścił on strzał Adriana Paluchowskiego, ale napastnik z Sosnowca był na pozycji spalonej. Mimo wszystko w tej groźnej akcji Zagłębia świetnie dwukrotnie interweniował i należy mu się za to pochwała. Widać, że forma golkipera GKS-u rośnie z meczu na mecz.

Lukas Klemenz – 5 – Ciężką robotę miał w tym spotkaniu na swojej stronie Lukas. Udovicić nie dawał spokoju naszemu obrońcy i co chwilę zapędzał się w samotne rajdy, ale tylko raz udało mu się w przeciągu całego spotkania urwać Klemenzowi, który ciągle zatrzymywał go wślizgami i nie dawał rozkręcić się lewemu obrońcy Zagłębia. Rzadko kiedy pojedynkował się z Pribulą czy Bartczakiem.

Vaclav Cverna – 6 – Lepszego występu już chyba czeski obrońca nie mógł sobie wymarzyć. Piłka szukała go nie tylko w polu karnym rywala, ale i we własnym. Wiele interwencji w postaci dalekich wybić od własnej bramki zanotował Cverna oraz dużo razy włączał się do akcji ofensywnych czego efektem było w 24. minucie meczu uderzenie głową i po rykoszecie od Wezałowa z problemami interweniował Fabisiak. Mieliśmy kolejny korner. Dośrodkowanie Zapalaca nogę dostawia niepilnowany Cverna i mamy 1:0.

Seweryn Michalski – 4.5 – Jego ocena po tym meczu równie dobra jak jego kolegów, ale trzeba przyznać, że gra Cverny w tym spotkaniu trochę zatrzymała Michalskiego w poczynaniach ofensywnych. Jego czeski kolega z obrony był widoczny wszędzie i wykonywał pracę za niemalże całą defensywę GKS-u. Michalski również zanotował kilka skutecznych interwencji. W tym meczu zamiast Seweryna częściej wychodził wyżej Cverna co również zaważyło o ocenie.

Lukas Kuban – 4 – Na tle drużyny nie wypadł on cudownie. Radził sobie na swojej stronie z Bartczakiem, ale były momenty w których młody skrzydłowy dawał sobie radę z doświadczonym Kubanem. Dużo pomocy w obronie uzyskiwał od Zapalaca, który świetnie cofał się i pomagał kolegom. Został z łatwością powalony w polu karnym w akcji po której bramkę zdobył Paluchowski, ale był on ostatecznie na spalonym.

Patryk Rachwał – 5.5 – W końcu nasz kapitan zagrał świetne zawody. Miał udział przy bramce Cverny, bo po jego świetnym dośrodkowaniu czeski stoper wywalczył korner po którym padł gol. Ponadto bardzo często Rachwał zapędzał się w akcje ofensywne i tak to chyba będzie wyglądać dopóki do gry nie powróci Szymański. Rachwałowi należą się wielkie brawa za dwa odbiory przy akcji na 2:0, bo najpierw centrę gości z rzutu rożnego natychmiast wybił głową przed pole karne, a następnie odebrał piłkę zawodnikowi Zagłębia i rozegrał akcję po której mieliśmy udokumentowanie zwycięstwa GKS-u.

Szymon Zgarda – 4.5 – Po długiej przerwie wraca do pierwszego składu zmieniając kontuzjowanego „Szychę” i zastępuje go godnie. Szczególnie spełniał swoją rolę w środku pola, gdy Rachwał wychodził do ofensywy to właśnie wtedy Zgarda mógł popisać się zatrzymując ataki Zagłębia.

Agwan Papikyan – 3.5 – Oprócz kąśliwego uderzenia i kilku dośrodkowań w pierwszej połowie armeński pomocnik GKS-u był mało co widoczny na murawie. Widać, że krótka przerwa w grze podyktowana urazem nie wyszła mu na dobre przez co Papikyan musi teraz ciężko pracować by znów brylować jak w spotkaniu z Chrobrym Głogów. Teoretycznie przyczynił się do strzelenia drugiej bramki, bo znajdował się on w środku pola po podaniu Rachwała, ale zdecydowanie bardziej w strzeleniu bramki Zapalacowi pomógł golkiper Zagłębia Sosnowiec.

Petr Zapalac – 6 – Czego więcej trzeba pomocnikowi, gdy strzela świetnego gola zza połowy i dokłada asystę? Zapalac zapalił! W 24. minucie jego centrę na gola zamienił Vaclav Cverna, a w doliczonym czasie gry po błędzie obrońców, ale również po dobrym zachowaniu Rachwała oddał fenomenalny strzał zza połowy boiska, który wylądował w bramce. Świetna gra Zapalaca również w obronie, gdzie często pomagał Lukasowi Kubanowi, gdy ten miał problemy z zawodnikami Zagłębia.

Alen Ploj – 3 – Zdecydowanie najsłabsze ogniwo w niedzielnym meczu. Mało widoczny w ataku. Czasami był pomocny w środku boiska przy krótkim rozgrywaniu piłki, ale nie zaistniał niczym wielkim. Liczymy na to, że z czasem słoweński napastnik wkomponuje się w zespół i da jakość taką jaką od niego się oczekuje czyli mowa tu o zdobywaniu bramek.

Cezary Demianiuk – 5 – Świetna praca fizyczna Czarka. Już w kolejnym meczu pokazuje, że jest to napastnik, który powinien mieć obok siebie bramkostrzelnego kolegę, któremu wypracuje świetną pozycję i poda, a ten zdobywać będzie bramki. Nadal nie może się odblokować jeżeli chodzi o zdobycie gola. Teoretycznie w starciu z Zagłębiem takowego zdobył, ale był na spalonym po podaniu Rachwała. Mimo, że Demianiuk zagrał kolejny mecz bez gola trzeba dobrze ocenić jego występ, bo poświęcił on wiele zdrowia by walczyć o każdy centymetr boiska.

Z ławki weszli:

Szymon Stanisławski – Grał krótko by go oceniać. Wszedł w miejsce Demianiuka i nie pokazał nic wielkiego, ale wiadomo, że jest on po długiej przerwie od gry i potrzebuje czasu na powrót do dyspozycji.

Dawid Flaszka – Zastąpił w 87. minucie Alena Ploja i nie da się ocenić jego krótkiego występu.