Porażka w meczu o życie

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Najważniejszy mecz sezonu – a jakże – przerżnęliśmy. Porażka 1:2 z  Olimpią grzebie nas, już chyba na dobre, w strefie spadkowej.

Spotkanie od samego początku było bardzo emocjonujące, nie tylko na boisku, ale również na trybunach. W końcu frekwencja dopisała. Trzecia minuta to pierwszy strzał w tym meczu. Uderzał Banasiak z rzutu wolnego, nad poprzeczką. Trzy minuty później kolejną akcję stworzyła Olimpia, ale i tym razem strzał pofrunął nad bramką. Gospodarze, po raz pierwszy zagrozili bramce gości w 12. minucie. Wtedy to, po centrze z kornera, głową uderzał Seweryn Michalski. Za wysoko. Sześć minut później interweniować musiał Fabiniak. Strzał Szymańskiego został świetnie obroniony przez bramkarza przyjezdnych. Chwilę po tym zdarzeniu nastąpiła kulminacja emocji w pierwszej części gry. Padła bramka dla GKS! Świetnie – w pole karne – przedarł się Agwan Papikyan uderzył po długim rogu i mieliśmy 1:0! W 22. minucie Olimpia chciała szybko odpowiedzieć, ale strzał Banasiaka minął naszą bramkę o kilkanaście centymetrów. Chwilę później, po raz pierwszy w tym meczu, we znaki dał nam się Nildo. Napastnik gości strzelał głową, ale interwencją popisał się Krakowiak. Około 10 minut potem kolejny raz zatrudniony został Krakowiak. Tym razem bombę w kierunku bramki posłał Kaczmarek.

Druga część meczu zaczęła się od ataków Olimpii. Najpierw – tuż po wznowieniu gry –  uderzał Nildo, niecelnie, a chwilę później na raty, ale wyłapał piłkę Krakowiak przy sporym zamieszaniu. W 58. minucie znów groźnie zaatakowała Olimpia. Wszystko skończyło się niecelnym strzałem Kaczmarka. Trzy minuty potem powinno być 2:0! Świetną kontrę przeprowadzili Wroński z Zapalacem. Czech strzelił niecelnie! W 70. minucie goście wyrównali. Przewrócił się Kuban, co otworzyło korytarz do bramki Ciechanowskiemu. Zrobiło się 1:1. Chwilę potem mogło być 2:1 dla GKS. Pięknym strzałem popisał się Demianiuk, lecz piłka musnęła tylko boczną siatkę. W 76. minucie było już 2:1 dla Olimpii. Bramkę z rzutu wolnego zdobył Smoliński. W doliczonym czasei gry była jeszcze nadzieja, ale strzał z wolnego Rachwała obronił Fabiniak…

GKS Bełchatów – Olimpia Grudziądz 1:2 (1:0)

GKS: Krakowiak – Witasik, Michalski, Klemenz, Kuban – Rachwał, Szymański (58′ Zgarda) – Wroński (66′ Demianiuk), Papikyan, Zapalac – Ploj

Olimpia: Fabiniak – Ciechanowski, Zitko, Malec, Woźniak (67′ Zigon) – Kasperkiewicz, Kurowski (54′ Smoliński) – Bartlewski, Skórecki (35′ Kaczmarek), Banasiak – Nildo