W niedzielne popołudnie w Katowicach miejscowy Rozwój, który już na pewno spada do 2. Ligi zmierzy się z GKS-em Bełchatów, który jeszcze ma matematyczne szanse na utrzymanie 1. Ligi w Bełchatowie.
Rozwój zajmuje 17. miejsce w tabeli z ilością 32 punktów na koncie i bilansem bramek wynoszącym 33 gole zdobyte i aż 54 stracone. Katowiczanie w poprzedniej kolejce ulegli w wyjazdowym meczu drużynie Miedzi Legnica aż 4:0 i tym samym zapewnili sobie powrót na drugoligowe boiska po roku przygody w 1. Lidze.
GKS to natomiast ekipa plasująca się na 16. pozycji z dorobkiem 35 punktów i bilansem bramek 29 zdobytych i 37 straconych. Zawodnicy Rafała Ulatowskiego w ostatnim ligowym starciu przed tygodniem ulegli na własnym obiekcie 1:2 drużynie Olimpii Grudziądz, która mimo, że przegrywała 1:0 po golu zdobytym przez Papikyana podniosła się i zadała dwa poważne ciosy bełchatowianom z których już się nie podnieśli gracze GKS-u. To była świetna okazja by utrzymać kontakt z resztą, ale z racji porażki z Olimpią sprawa komplikuje się i GKS musi w Katowicach obowiązkowo zdobyć komplet punktów by myśleć o jakiejkolwiek szansy na grę w barażach o 1. Ligę.
W meczu rozgrywanym jesienią w Bełchatowie góra byli goście wygrywając 0:2 po bramkach zdobytych przez Patryka Kuna i Bartosza Jaroszka.
Sędzią niedzielnych zawodów został wybrany Marek Opaliński z Legnicy, który już dwukrotnie sędziował w tym sezonie mecze GKS-u, a konkretnie na inaugurację ligi w meczu przegranym ze Stomilem Olsztyn 0:1 oraz w drugim meczu rozgrywanym w Bełchatowie kiedy to Wisła Płock pokonała „Brunatnych” 2:0.
Wszystkie mecze 33. kolejki rozgrywek 1. Ligi zaczną się równo o godzinie 15:00, a stacja Polsat Sport przeprowadzi relację z boisk w Katowicach, gdzie właśnie naprzeciw siebie staną Rozwój i GKS oraz w Olsztynie, gdzie tamtejszy Stomil zmierzy się z Pogonią Siedlce.