GKS ostatnie ligowe spotkanie w Bytomiu zaliczy do tych mniej udanych. „Brunatni” po dwóch szybkich bramkach dla Polonii w 76. i 78. minucie meczu przegrali na wyjeździe 0:2. Czas na oceny, które nie są najlepsze… Co niektórych było ciężko ocenić, bo nie byli bardzo widoczni z przodu jak i w obronie.
Paweł Lenarcik – 3.5 – Przeciętna ocena. Wpuścił dwie bramki, ale przy żadnej z nich nie miał nic do powiedzenia. W pierwszej połowie uratował zespół GKS-u przed stratą bramki kiedy to w sytuacji sam na sam wygrał pojedynek z Musiolikiem. Nie miał poza tymi akcjami większych szans do pokazania swoich umiejętności.
Robert Pisarczuk – 2 – Słabo wyglądał w tym meczu nasz prawy obrońca. Mało dośrodkowań z jego strony i zaangażowania w ataki drużyny. W obronie także nie popisał się, a szczególnie przy uderzeniu Ceglarza, który z łatwością wyszedł sam na sam z Lenarcikiem, ale na szczęście jego uderzenie poszybowało wysoko nad bramką. Jego stroną z łatwością przedostawali się rywale, a m.in Marek Szyndrowski, który przy golu numer jeden zaliczył asystę z miejsca, gdzie powinien być pilnowany przez Pisarczuka.
Marcin Grolik – 3.5 – Solidnie grał, ale mimo wszystko dwie bramki stracone przez GKS zaważyły na jego ocenie pomeczowej. Wygląda zawsze w obronie na spokojnego. Warto podkreślić, że Grolik jest charakternym piłkarzem, który nie odstępuje w żadnej akcji. W meczu z Polonią w jednej akcji zaiskrzyło między nim, a rywalem, ale na szczęście obyło się bez kar i sędzia uspokoił całą sytuację.
Adrian Klepczyński – 1 – Powrót do Bytomia. Presja trybun. Co zaważyło o jego grze w tym meczu? Nie mam pojęcia. Doświadczony stoper GKS-u wypożyczony z Rakowa zagrał bardzo słabe zawody. W 56. minucie meczu po jego złej decyzji do świetnej sytuacji doszli gospodarze, a konkretnie Arkadiusz Kowalczyk, który huknął spoza pola karnego w słupek. Przy pierwszej bramce dla Polonii przeszkodził on w interwencji Michalakowi, który krył cały czas Januszkiewicza, ale lepszą interwencję utrudnił mu właśnie Adrian Klepczyński. Przy drugim golu dla bytomian Klepczyński również mógł się lepiej zachować, bo jak to się mówi w piłkarskim języku „poszedł na raz” i zostawił lukę w obronie, co wykorzystali gospodarze i było po meczu. 88. minuta i Klepczyński na swoje konto dopisuje żółty kartonik.
Krzysztof Michalak – 2 – Kolejny zawodnik z szyków obronnych, który nie miał dobrego dnia. Co prawda włączał się częściej w akcje ofensywne i konstruował naprawdę ciekawe akcje w pierwszej połowie na lewym skrzydle z Albinem Maciejewskim, ale również miał udział przy bramkach. Pierwszy gol dla Polonii i gol Januszkiewicza, którego krył Michalak, ale jednak przegrał tą walkę w powietrzu. Usprawiedliwiamy go nieco, ponieważ w tej sytuacji przeszkodził mu jego kolega z drużyny – Adrian Klepczyński. Druga bramka to akcja na prawym skrzydle Polonii i ogranie Klepczyńskiego, a następnie Michalaka i tworzy się luka, którą wykorzystuje Patryk Stefański oddając precyzyjne uderzenie spoza pola karnego.
Patryk Rachwał – 3 – Na tle zespołu? Występ na plus, ale i tak mogło być lepiej. Bardzo aktywny na początku spotkania, ale z czasem ta aktywność malała z minuty na minutę. W środku pola miał swoje dobre i złe momenty.
Piotr Witasik – 3 – W poprzednim meczu na środku obrony, teraz na defensorze obok kapitana Patryka Rachwała. Błędów w jego grze nie było, ale do perfekcji brakuje jeszcze sporo.
Albin Maciejewski – 3.5 – Widać, że ten gracz potrzebuje gry by w końcu zaczął zaliczać coraz to lepsze występy. 2. Liga to chyba dla niego poziom idealny. Walczy o skład z Andrzejczakiem i pokazuje, że nie zamierza oddać tego łatwo. Aktywny na lewym skrzydle. Na początku spotkania jako pierwszy oddał strzał, ale ten poszybował wysoko nad poprzeczką bramki Perdijicia. Fajnie współpracował z Michalakiem, ale zabrakło tego precyzyjnego podania i wykończenia, a o takie ciężko, gdy gra w przodzie wyglądała jak wyglądała. Waleczny.
Szymon Zgarda – 3 – Ciężko ocenić występ tego zawodnika iż nie był szczególnie widoczny na boisku. Bez większych zastrzeżeń co do jego gry.
Dawid Flaszka 3.5 – Miał dwie okazje w pierwszej połowie. Wrzutkę Michalaka wykończył uderzając głową nad bramką, a w drugiej sytuacji nieco się spóźnił, gdy podanie Krzywickiego przeleciało tuż przed jego nogą. Ogólnie na tle drużyny występ był w porządku. Szkoda, że jego spore zaangażowanie w atak nie przerodziło się w bramkę.
Marcin Krzywicki – 3.5 – Trzeba przyznać. Napastnik powinien strzelać bramki, bo z tego jest rozliczany, ale nie koniecznie co mecz. Akurat teraz nie udało się, ale miejmy nadzieję, że w kolejnym spotkaniu będzie lepiej. Marcin był aktywny w ataki drużyny. Próbował dośrodkowań, a nawet raz huknął z rzutu wolnego, ale bramkarz Polonii wybronił mocny strzał.
Z ławki rezerwowych weszli:
Artur Lenartowski – 3 – Po jego wejściu padły dwa szybkie gole dla Polonii, ale on nie zawinił. Solidny w środku pola, ale akurat nie miał wielu sytuacji za które można go oceniać.
Paweł Zięba – 2 – Jego wejście na ostatnie 10 minut nic nie wniosło. Miał pomóc drużynie w nawiązaniu kontaktu z Polonią i zdobyciu bramki kontaktowej, ale nie było ku temu żadnych okazji.
Krystian Pałczyński grał zbyt krótko, żeby go ocenić.