Po przełamanie! Zapowiedź pojedynku z Olimpią Elbląg

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Już w najbliższą sobotę, o godzinie 17, kolejne emocje na GIEKSA Arenie. Zespół GKS-u Bełchatów podejmie Olimpię Elbląg, która w poprzedniej kolejce zaimponowała pokonując Wartę Poznań aż 6:1. Dla „Brunatnych” będzie to mecz by odbić się od dna..

Ostatni taki mecz – GKS Bełchatów vs Olimpia Elbląg – miał miejsce bardzo dawno temu, 24 lata temu. Konkretnie – 20 czerwca 1992 roku, wtedy górą była Olimpia. Ogólny bilans czterech meczów między zespołami nie jest korzystny dla GKS, gdyż bełchatowianie wygrali tylko raz (4:0 w 1991 roku), dwukrotnie wygrała Olimpia (po 1:0 w 1988 i 1992 roku), w jednym z meczów nie było rozstrzygnięcia (1:1 w 1987 roku). Bilans bramkowy: 5:3 na korzyść GKS.

Olimpia Elbląg zanotowała słaby start. Na pierwszy triumf kibice musieli czekać aż do 6. serii gier (wspominane 6:1 z Wartą). We wcześniejszych pięciu grach Olimpia zanotowała aż cztery remisy, raz poległa. Siedem zdobytych oczek daje jej 10. lokatę w tabeli. W zespole Olimpii występuje jeden były gracz GKS-u. Mowa o Kamilu Wengerze, który jest podstawowym stoperem naszego sobotniego rywala. Innym zawodnikiem, na którego warto zwrócić uwagę to środkowy pomocnik Łukasz Pietroń. Jest to już doświadczony zawodnik, który dobrze egzekwuje stałe fragmenty gry oraz jest bardzo skuteczny w tym sezonie – zdobył cztery gole. Warto dodać, że kiedy nie strzela Pietroń, nie strzela cały zespół. W 6. startowych kolejkach, Olimpia nie strzeliła bramki w dwóch meczach – z Polonią  Bytom i Odrą Opole. W pozostałych czterech to robiła i robił to Łukasz Pietroń.

Zespół GKS-u Bełchatów – mówiąc delikatnie – nie zachwyca. Słabe wyniki w ostatnich meczach skutkują tym, iż znów musimy się zamartwiać strefą spadkową.. Gra nie wygląda dobrze – brakuje sytuacji podbramkowych, na dokładkę defensywa również nie zachwyca. Wygrane na początku sezonu miały dać power drużynie, ale ta szybko wyhamowała. W poprzednim spotkaniu gol z karnego Patryka Rachwała na nic się zdał.. W Warszawie GKS poległ z Polonią. Cóż, gdyby nie trzy ujemne punkty sytuacja byłaby – rzecz jasna – lepsza, ale nie można się tłumaczyć decyzją PZPN, trzeba zacząć punktować!

Rozjemcą sobotniego starcia będzie pan Tomasz Białek z Drezdenka.