Mariusz Pawlak: Błędy indywidualne kosztują zespół utratę punktów

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Odra Opole zwyciężyła z GKS 3:1, a na pomeczowej konferencji swoją opinię na temat meczu wyraził m.in. szkoleniowiec „Brunatnych”:

Mariusz Pawlak (trener GKS-u Bełchatów): Gratuluję trenerowi Odry zwycięstwa. Oczywiście spodziewaliśmy się trudnego spotkania i takie było. Po porażce ciężko coś od razu zanalizować i wytłumaczyć, bo nie o to chodzi. Tracimy punkty w trudnych meczach, ale zdajemy sobie sprawę, że dla nas każdy następny mecz będzie trudny. W tej sytuacji, w której jesteśmy zawsze łatwiej przegrać czy zremisować, jeśli jest się na bezpiecznej pozycji. My nie jesteśmy, dlatego każdy punkt jest dla nas ważny. Ułożyło się wszystko tak jak widzieliśmy. Prowadziliśmy 1:0, natomiast błędy indywidualne kosztują zawsze zespół utratę punktów. My zrobiliśmy ich dzisiaj więcej. Odra zrobiła błędy, których nie wykorzystaliśmy, tak w pierwszej połowie, jak i drugiej. I dlatego nie mamy tak naprawdę nic.
Nie chciałbym mówić o sędziowaniu, ale nie było ono na najwyższym poziomie. Sam trener Odry krzyczał do mnie, że powinny być dwa rzuty karne dla Odry. Ta współpraca na boku, zresztą my mamy technicznego i linowego… Nie chcę tutaj za dużo mówić, ale to był ważny moment i szybka reakcja trenera i ewidentne kartki dla Zgardy i Trznadela, który by dostał drugą żółtą kartkę. Boczny mówił o kartkach, techniczny mówił „daj spokój” – mówię o ogólnej współpracy. Było źle, ale nie ma tu co szukać żadnych usprawiedliwień. To był jeden z momentów, gdzie sędzia nie wziął tego na klatę, a powinien był to zrobić. Teraz się chwilę tłumaczył, ale nie o to chodzi, by tłumaczyć się po fakcie.