Robert Podoliński był w środę w Bełchatowie, gdzie negocjował warunki zatrudnienia w GKS. Sprzeciw w tej sprawie postawił jednak Dolcan Ząbki – informuje Przegląd Sportowy.
Klub z Ząbek zażądał odszkodowania za odejście swojego obecnego szkoleniowca, ponieważ niepowodzeniem zakończyły się rozmowy z Marcinem Sasalem, który miałby przejąć Dolcan.
Prezes Marcin Szymczyk na razie wstrzymał się z decyzją, stąd w meczu z Koroną zespół poprowadzi raz jeszcze Jan Złomańczuk.
Być może władze Dolcanu zgodzą się jednak na odejście Podolińskiego, ale dopiero po sobotnim meczu ząbczan w Świnoujściu. Warunkiem jest znalezienie następcy na stanowisko trenera I-ligowej drużyny.
Jeśli nie uda się zatrudnić w GKS Bełchatów Roberta Podolińskiego drugą opcją jest Artur Płatek, który w ekstraklasie ostatnio pracował z Cracovią.