Mariusz Pawlak: Oczekiwania są duże cały czas, wiemy ile lat klub grał wyżej

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

– Chciałbym w Bełchatowie zostać dłużej, mieć poczucie wykorzystanego czasu, a wszystko zwieńczyć jakimś sukcesem. Ale jestem trenerem. Nie wiem czy za chwilę, gdy ktoś zapuka do drzwi, wniesie pączki czy wymówienie. Myślę, że podchodzę do tego realistycznie i zdrowo i najważniejsze śpię spokojnie. – powiedział na łamach portalu weszlo.com trener Mariusz Pawlak.

Weszlo.com: Co pan chciałby osiągnąć w GKS?

To były wicemistrz Polski i największy klub, jaki do tej pory prowadziłem. Oczekiwania są duże cały czas, wiemy ile lat klub grał wyżej. Dostałem tutaj zaufanie i bardzo mnie to cieszy. Uważam, że młodzi chłopcy mają tutaj bardzo dobre warunki do pracy, a byłem w kilku klubach i wiem jak to wygląda. Jeśli ktoś chce ciężko pracować, to znajdzie w Bełchatowie miejsce na rozwój. Co mi się bardzo podoba w Bełchatowie, to że wszystkie drzwi są otwarte. Moje, sztabu, prezesa. Pamiętam jak to wyglądało dawniej jeśli chodzi o Drzymałę, Krzyżostaniaka czy Romanowskiego. Byli w zasadzie nieosiągalni. Tutaj prezes jest każdego dnia, możemy porozmawiać o wszystkim, a od tego często zaczyna się coś dobrego – od komunikacji. Wiele można pogubić w niedomówieniach.

Całość przeczytasz w serwisie weszlo.com