„Sztuką będzie wejść dobrze w ligę i jak najdłużej to utrzymać” – mówił przed tym meczem trener Mariusz Pawlak. Jednak wynik premierowego spotkania rundy wiosennej udowodnił, że ze sztuką gra GKS-u niewiele miała wspólnego. Po mocno przeciętnym (by nie napisać słabym) spotkaniu, GKS przegrywa na wyjeździe z Rozwojem Katowice (0:1). Tak grająca drużyna”Brunatnych” może zapomnieć o włączeniu się do walki o awans.
Pierwsza połowa w wykonaniu piłkarzy GKS-u i Rozwoju to walka w środku pola z nielicznymi okazjami pod bramkami Lenarcika i Golika, którzy nie mieli zbyt dużo pracy. W barwach „Brunatnych” za najjaśniejszą postać pierwszej odsłony spotkania możemy uznać Marcina Garucha, który jak zwykle walecznie prezentował się zarówno w obronie jak i w drugiej linii. Dobrze funkcjonowała także defensywa bełchatowian dowodzona przez Mariusza Magierę, a Piotr Giel i Robert Chwastek starali się przełamać defensywę katowiczan. Jednak do szatni obie drużyny schodziły z zerowym dorobkiem bramkowym.
Drugą część spotkania lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w 49. minucie mogli objąć prowadzenie po strzale głową Michała Płonki. Doskonałą interwencją w naszej bramce błysnął Paweł Lenarcik, parując piłkę na róg. Z kolei gra GKS-u z każdą kolejną minutą wyglądała tak, jak murawa na stadionie przy ul. Zgody 28 – CORAZ GORZEJ. Swoją przewagę Rozwój udokumentował w 83. minucie, kiedy to Adam Żak wykorzystał podanie Bartosza Marchewki i precyzyjnym strzałem pokonał Lenarcika. Zmiany, jakich dokonał trener Pawlak – Peda, Grolik i Janasik – nie wniosły tyle jakości, ile dali dublerzy Rozwoju swojej drużynie. GKS grał coraz słabiej na tle przeciwnika, który – z całym szacunkiem – nie jest potentatem w II lidze i walczy o utrzymanie. Jeśli tak ma wyglądać gra GKS-u w całej rundzie, to możemy zapomnieć o włączeniu się do walki o I ligę.
Miejmy nadzieję, że w następnym spotkaniu GKS się zrehabilituje i zdobędzie trzy punkty. Okazja ku temu już za tydzień – w Wielką Sobotę. Przeciwnikiem naszych piłkarzy będzie Znicz Pruszków. Oby w tym meczu gra „biało-zielono-czarnych” wyglądała lepiej niż dzisiaj w Katowicach.
Rozwój Katowice – GKS Bełchatów 1:0 (0:0)
Bramka: Adam Żak 83
Rozwój Katowice: Bartosz Golik – Daniel Paszek, Michał Szeliga, Przemysław Gałecki, Seweryn Gancarczyk, Kamil Łączek – Kacper Tabiś (77. Bartosz Marchewka), Tomasz Wróbel, Michał Płonka (88. Rafał Kuliński), Marcin Kowalski (90. Piotr Barwiński) – Adam Żak
GKS Bełchatów: Paweł Lenarcik – Marcin Sierczyński, Damian Michalski, Filip Kendzia (88. Marcin Grolik), Mariusz Magiera – Patryk Rachwał, Marcin Garuch, Bartłomiej Bartosiak, Łukasz Pietroń (67. Patryk Janasik), Robert Chwastek (84. Krystian Peda) – Piotr Giel
Żółte kartki: Gancarczyk, Tabiś – Rachwał
Sędzia: Marcin Kochanek (Opole)
Widzów: 426