Kendzia i Szubertowski żegnają się z GKS. Juniorzy przed szansą

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Z dniem 30 czerwca przestały obowiązywać umowy Filipa Kendzi i Kamila Szubertowskiego. Obaj piłkarze nie skorzystali z propozycji przedłużenia kontraktów i od 1 lipca staną się wolnymi zawodnikami. Klub poinformował również o przesunięciu do pierwszej drużyny kilku zawodników z drużyny GKS U-19, którzy wywalczyli awans do Centralnej Ligi Juniorów.

Filip Kendzia zaliczył w minionym sezonie dwadzieścia osiem występów w koszulce GKS-u. Aż dwadzieścia cztery razy rozegrał spotkanie od początku do końca. Był solidnym uzupełnieniem środka obrony „Brunatnych”, gdzie występował u  boku doświadczonych Marcina Grolika i Mariusza Magiery. Z jego usług chętnie korzystał trener Mariusz Pawlak, jak i trener Artur Derbin, a „Kendi” odwdzięczał się coraz lepszą grą z meczu na mecz. Kibice „biało-zielono-czarnych” byli świadkami, jaki progres zanotował  21-latek, więc jego odejście to niewątpliwa strata dla GKS-u.

Drugim z zawodników, który żegna się z Bełchatowem jest Kamil Szubertowski. Na jego przygodę z GKS-em złożyło się zaledwie 255 minut w sześciu występach w środkowej fazie rozgrywek. 20-letni boczny obrońca nie sprawdził się w Bełchatowie i częściej występował w czwartoligowej drużynie rezerw niż w 2. Lidze.

Filipowi i Kamilowi dziękujemy za grę w GKS-ie i życzymy powodzenia w dalszych karierach!

Klub poinformował również, że testy pod okiem sztabu szkoleniowego zakończyli Szymon Hajduk, Kamil Kotkowski oraz Kamil Łokieć. Oznacza to zatem, że tych zawodników nie zobaczymy w barwach GKS-u, a do Bełchatowa zawitają kolejni kandydaci do gry.

Jednak to nie koniec ruchów kadrowych. Do zespołu prowadzonego przez Artura Derbina – po zasłużonych urlopach – dołączy pięciu zawodników drużyny U-19, która awansowała do Centralnej Ligi Juniorów. Przemysław Zdybowicz, Mieszko Śpiewak, Konrad Matuszewski, Damian Michalak oraz Krystian Wojtczyk stawią się 11 lipca na treningu podopiecznych Artura Derbina. Pierwsza drużyna będzie także oczekiwać na Daniela Chwałowskiego, który awans do CLJ okupił poważną kontuzją i do gry wróci dopiero zimą.