GKS Bełchatów S.A. poinformował, że klub spłacił wszelkie należności, jakie „Brunatni” posiadali wobec byłego piłkarza swojej drużyny – Daniilsa Turkovsa. Tym samym, „biało-zielono-czarni” nie zostaną ukarani kolejnymi ujemnymi punktami, ponieważ dopełnili formalności we wcześniej wyznaczonym terminie.
W ramach wynikającego z wyroku FIFA zobowiązania względem Łotysza, klub spłacił całość należnej mu kwoty. Tym samym nie zostaniemy ukarania odjęciem ośmiu punktów w ligowej tabeli, gdyż klub wywiązał się z tego zobowiązania w terminie i sankcja ta została anulowana. Nie zmienia to jednak faktu, że klub wystartował z dwoma ujemnymi punktami, które nie zostaną przywrócone na konto „Brunatnych”.
Turkovs reprezentował barwy GKS-u wiosną 2014 roku na pierwszoligowych boiskach, gdzie zagrał jedenaście razy oraz dwukrotnie pokonał bramkarzy rywali (strzelał Górnikowi Łęczna oraz Sandecji Nowy Sącz). Jesienią 2014 roku wystąpił w sześciu spotkaniach Ekstraklasy, po czym zimą napastnik odszedł z GKS-u i złożył do FIFA wniosek o rozwiązanie kontraktu z winy klubu wraz z żądaniem zwrotu wskazanych przez niego należności. Po ponad dwuletniej wymianie dokumentów, światowa organizacja piłkarska przychyliła się do żądań Łotysza i zarządziła spłatę części roszczeń, która jednak przekraczała możliwości finansowe klubu. GKS Bełchatów S.A. chciał rozłożyć spłatę na raty, jednak pełnomocnik „eks-giekaesiaka” nie wyrażał zgody na takie rozwiązanie. Jednocześnie tuż po ogłoszeniu wyroku FIFY w tej sprawie, klub rozpoczął spłatę należności wobec zawodnika, a teraz sprawa ma swój szczęśliwy finał.
Fakt ten oznacza, że piłkarze Artura Derbina mogą spokojnie spoglądać na ligową tabelę, ponieważ nie stracą z dnia na dzień ośmiu wywalczonych na boisku punktów. Teraz czas udowodnić naszą wartość na murawie i piąć się ku górze tabeli!