Blaski i cienie sobotniej wpadki. Oceny za mecz ze Stalą

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Pierwsza połowa zapowiadała, że GKS przezwyciężył słabszą dyspozycję i po porażce ze Zniczem przyjdzie czas na zwycięstwo. W blasku wrześniowego słońca „Brunatni” prowadzili 1:0 i nic nie wskazywało na to, że wydarzenia z drugiej połowy położą się cieniem na pierwszych czterdziestu pięciu minutach. Czerwona kartka Thiakane i dwie stracone bramki – w tym jedna w doliczonym czasie gry. Dziesiątka „giekaesiaków” nie była w stanie zatrzymać grającej w komplecie Stali i ostatecznie przegrała 1:2. Jak oceniliśmy występ naszych piłkarzy w tym meczu? Oto werdykt.

Oceny przyznawane są w skali od 1 (najgorszy) do 10 (najlepszy):

Paweł Lenarcik6 – Miał bardzo dużo pracy w tym meczu. Najpierw w 38. minucie wyłapał piłkę uderzoną przez Mistrzyka – w tej sytuacji „Lenti” miał utrudnione zadanie, ponieważ piłka otarła się jeszcze o Thiakane. W drugiej połowie znakomicie poradził sobie ze strzałami z dystansu Sobotki i Mrozińskiego, a także uderzeniu z bliska Łętochy w 77. minucie. Pewny punkt zespołu przy bramkach dla Stali nie miał jednak wiele do powiedzenia. Dzięki niemu przegrywamy tylko jedną bramką.

Marcin Sierczyński3 – Po meczu w Pruszkowie z pewnością chciał zaprezentować się z pozytywnej strony. Niestety po raz kolejny wypadł blado. Z jego ofensywnych zapędów nic nie wynikało, a i w obronie było więcej cieni niż blasków. W 50. minucie, gdy piłkarze Stali trafili w słupek bramki Lenarcika, nie upilnował jednego z rywali i przewrócił się na murawę. Jeżeli chce utrzymać miejsce w jedenastce, musi wrócić do wcześniejszej dyspozycji. Mikołaj Grzelak po wejściu na boisko pokazał, że jest w stanie go zastąpić.

Damian Michalski2 – Już w 5. minucie znalazł się w polu karnym rywala przy okazji rzutu wolnego. Niestety Bartosiak zacentrował za mocno i piłka tylko otarła się o głowę młodego obrońcy. Potem było już tylko gorzej. Niestety winą za stratę obu bramek trzeba obarczyć między innymi młodszego z naszych defensorów. W 72. minucie dał się zaskoczyć Dziubińskiemu i już go nie dogonił. W ostatniej akcji meczu na wespół z Grolikem nie powstrzymał Łętochy przed celnym uderzeniem na bramkę. Zdecydowanie najsłabszy występ Damiana w tym sezonie.

Marcin Grolik3 – Podobnie jak młodszy kolega, z pewnością będzie chciał szybko zapomnieć o tym spotkaniu. W 77. minucie, gdy Łętocha oddał groźny strzał na bramkę, pilnował go właśnie „Grolo”. Niestety nie na tyle skutecznie, by uniemożliwić mu uderzenie. Również w doliczonym czasie gry nie upilnował wespół z Michalskim napastnika gości – tym razem jednak Łętocha pokonał Lenarcika, a Stal zdobyła bramkę dającą trzy punkty. Oby ten słabszy występ był tylko jednorazowym wypadkiem przy pracy.

Mateusz Szymorek3 – Słaby mecz drugiego z bocznych obrońców. Niewidoczny w ataku, a jego podania często nie docierały do założonego celu. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy nie upilnował Dziubińskiego, który umieścił piłkę w siatce. Na nasze szczęście pomocnik „Stalówki” był na spalonym. W drugiej połowie – podobnie jak większa część zespołu – bezproduktywny.

Paweł Czajkowski3 – Odpowiadał za zadania defensywne, a ataki na bramkę rywala pozostawił Ryszce. Nie wyróżnił się niczym znaczącym w spotkaniu ze Stalą. Ale taka jest rola środkowego pomocnika – ma być niewidoczny i zarazem skuteczny. Niestety w tym spotkaniu Czajkowski zaliczył tylko pierwszy podpunkt. Stracone dwie bramki świadczą, że nie do końca wywiązał się ze swoich zadań. W 82. minucie zmieniony przez Patryka Rachwała.

Marcin Ryszka6 – Obok Lenarcika i Thiakane najlepszy na boisku. Niezwykle aktywny w środku pola. W 17. minucie przejął piłkę i podał do Bartosiaka, który jednak nie wykorzystał tej okazji. W drugiej połowie popisał się świetnym rajdem przez ponad połowę boiska, który zakończył się „tylko” rzutem rożnym dla gospodarzy. Wyróżniał się przeglądem pola i dobrymi podaniami do wyżej ustawionych kolegów, którzy jednak nie potrafili wykorzystać jego zagrań. Jeden z trzech blasków GKS-u w tym spotkaniu.

Emile Thiakane0 – Jego nota jest spowodowana otrzymaniem czerwonej kartki. Gdyby nie to, skrzydłowy „Brunatnych” mógłby liczyć na najwyższą ocenę w zespole. Asystował przy bramce Biela oraz był jedną z najbardziej wyróżniających się postaci na murawie.

Bartosz Biel4 – Strzelec jedynej bramki dla GKS-u. W 28. minucie wykorzystał podanie od Thiakane i zdobył swoją trzecią bramkę w brunatnych barwach. Chwilę potem ponownie mógł wykorzystać podanie Senegalczyka, ale otrzymał podanie za plecy. Otrzymał żółtą kartkę. W drugiej połowie zgasł tak jak cały GKS. Był cieniem Biela z pierwszej połowy. W 89. minucie zmieniony przez Zdybowicza.

Patryk Mularczyk2 – Bezbarwny występ młodzieżowca. W 61. minucie stracił piłkę w polu karnym, a w 78. zwlekał z oddaniem strzału po podaniu od Grzelaka, przez co obrońcy Stali zdążyli wrócić do obrony, a Mularczyk uderzył nad poprzeczką. Najlepszy strzelec GKS-u zdecydowanie obniżył swoje loty (i noty). W 80. minucie na murawie zastąpił go Hubert Tylec.

Bartłomiej Bartosiak3 – Nie miał wielu okazji bramkowych w tym spotkaniu. W 5. minucie przejął piłkę po podaniu bramkarza Stali, ale uderzył w poprzeczkę. W 17. minucie Ryszka przejął piłkę i podał do kapitana, ten zamarkował uderzenie, ale sam strzał minął bramkę Konefała. W drugiej połowie GKS nie był częstym gościem pod bramką „Stalówki”, a sam „Bartas” zszedł z boiska w 66. minucie. 

Mikołaj Grzelak, Hubert Tylec, Patryk Rachwał i Przemysław Zdybowicz grali zbyt krótko, by ocenić ich występ.

A wy jak oceniacie grę GKS-u w meczu 11. kolejki II Ligi?