Największymi sukcesami w historii występów GKS-u Bełchatów w Pucharze Polski są dwa finały z 1996 i 1999 roku. Od tych czasów minęło już jednak blisko dwadzieścia lat, a w ostatniej dekadzie „Brunatni” nie rozpieszczali swoich kibiców. W krajowym pucharze bowiem doszli najdalej do 1/8 finału, a często zatrzymywali się już na pierwszej przeszkodzie. Oczekując na spotkanie przeciwko Garbarni Kraków, przypomnijmy sobie pucharowe przygody „biało-zielono-czarnych” w dziesięciu ostatnich edycjach tych rozgrywek.
SEZON 2008/09
- 1/16 finału: Stal Stalowa Wola – GKS 1:0
W tamtym czasie „Brunatni” byli jednym z czołowych zespołów Ekstraklasy. Jednak ich sukcesy na ligowych boiskach nie przekształciły się w sukces w pucharze. Pierwszym i zarazem ostatnim spotkaniem „GieKSy” w tamtej edycji Pucharu Polski był pojedynek z pierwszoligową wówczas Stalą Stalowa Wola. Gospodarze wyszli w tym meczu na prowadzenie już w 10. minucie za sprawą Krystiana Lebiody. W 45. minucie Jhoel Herrera – Peruwiańczyk, który rozegrał w barwach GKS-u cztery mecze – zobaczył drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Ten pucharowy mecz ze „Stalówką” kończyliśmy w osłabieniu – podobnie jak sobotni pojedynek przeciwko temu zespołowi. GKS w składzie z Tomaszem Wróblem, Dawidem Nowakiem czy Dariuszem Pietrasiakiem nie był w stanie odwrócić losów spotkania. Co więcej, w końcówce meczu Stal mogła podwyższyć prowadzenie, lecz nie wykorzystała rzutu karnego.
SEZON 2009/10
- 1/16 finału: Korona Kielce – GKS 3:1
Bramka dla GKS: Mariusz Ujek 53
Kolejny sezon i ponownie GKS odpada po pierwszym spotkaniu. W potyczce dwóch ekstraklasowych zespołów, lepszym okazał się ten z Kielc. GKS walczył, bramka Mariusza Ujka była kontaktowym trafieniem i odpowiedzią na gole Edsona i Jacka Kiełba, ale w końcówce wynik spotkania na 1:3 ustalił Ernest Konon. Pełne 90 minut w tym spotkaniu rozegrał Patryk Rachwał – świętujący ostatnio 250. występ w barwach „Dumy Górniczego Miasta”.
SEZON 2010/11
- 1/16 finału: Concordia Piotrków Trybunalski – GKS 0:1 (w Radomsku)
Bramka dla GKS: Marcus Vinicius 20
- 1/8 finału: Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKS 2:0
W 1/16 finału los był dla bełchatowian łaskawy. Trafili bowiem na (dużo) niżej notowany zespół z Piotrkowa Trybunalskiego, z którym jednak poradzili sobie nie bez problemów. Minimalne zwycięstwo dzięki bramce Viniciusa da Silvy i awans do kolejnej rundy. W kolejnej rundzie po raz kolejny zostaliśmy skojarzeni z niżej notowanym przeciwnikiem. „Brunatni” pojechali – chcąc nie chcąc – do Bielska-Białej w roli faworytów. Jednak już w 2. minucie Łukasza Sapelę pokonał Sylwester Patejuk, a pół godziny później drugą bramkę zdobył Robert Demjan – przyszły król strzelców Ekstraklasy. Ponadto w 13. minucie urazu doznał Marcin Żewłakow. Sędzia Paweł Raczkowski pokazał w tym meczu aż dziewięć żółtych kartek! (w tym trzy dla piłkarzy GKS-u). Niestety nie pomogło to w awansie drużyny z Bełchatowa.
SEZON 2011/12
- 1/16 finału: Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKS 3:0
W kolejnej edycji „pucharu tysiąca klubów” ponownie udaliśmy się na stadion „Górali”. Piłkarze chcieli zaprezentować się tam lepiej niż przed rokiem, ale … przegrali 0:3 i odpadli już w 1/16 rozgrywek. Było to już drugie spotkania obu zespołów w tamtym sezonie, ponieważ w 2. kolejce Ekstraklasy podejmowaliśmy bielszczan przy Sportowej. Tamten mecz wygraliśmy 6:0 (hat-trick Jacka Popka), ale w Pucharze Polski górą był już beniaminek. Po raz kolejny daliśmy się zaskoczyć na samym początku spotkania – tym razem Malinowskiemu i już od 3. minuty „Brunatni” musieli gonić wynik. W 42. minucie gola zdobył Demjan, a dwie minuty później wynik spotkania ustalił Mariusz Sacha. Marzenia o zdobyciu trofeum znów musieliśmy odłożyć na kolejny rok.
SEZON 2012/13
- 1/16 finału: Termalica Bruk-Bet – GKS 0:2
Bramki dla GKS: Tomasz Wróbel 77, Paweł Buzała 78
- 1/8 finału: Śląsk Wrocław – GKS 3:0
Kolejny sezon i kolejna edycja Pucharu Polski. Tym razem w naszym pierwszym spotkaniu pokonaliśmy Termalicę dzięki zabójczym dwóm minutom i golach Tomasza Wróbla oraz Pawła Buzały (radość po jednym z goli na zdjęciu poniżej). W 1/8 rozgrywek spotkaliśmy się ze Śląskiem Wrocław. Był to drugi pojedynek tych zespołów w stolicy Dolnego Śląska w przeciągu zaledwie czterech dni. Najpierw ulegliśmy w lidze 1:2, a potem w pucharze 0:3. Ostatnią bramkę dla wrocławian zdobył były gracz „Brunatnych” – Mateusz Cetnarski. Śląsk doszedł do samego finału, w którym uległ warszawskiej Legii, a dla GKS-u ten sezon zakończył się pierwszym od wielu lat spadkiem z elity.
SEZON 2013/14
- 1/16 finału: GKS – Górnik Zabrze 0:2
Pierwszoligowy GKS Bełchatów w swoim jedynym pucharowym spotkaniu w sezonie 13/14 podejmował ekstraklasowy Górnik Zabrze. Po raz kolejny ten pierwszy krok w drodze ku trofeum okazał się być tym ostatnim. GKS kończył ten mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce Grzegorza Barana, a bramki Sobolewskiego i Skrzypczaka pozbawiły nas marzeń o kolejnej rundzie.
SEZON 2014/15
- I runda: Sandecja Nowy Sącz – GKS 0:1
Bramka dla GKS: Michał Mak 70
- 1/16 finału: Flota Świnoujście – GKS 1:2
Bramki dla GKS: Łukasz Wroński 66, Michał Mak 90
- 1/8 finału: Piast Gliwice – GKS 5:0
Po roku przerwy wróciliśmy do Ekstraklasy. Jednak z racji występów w poprzednim sezonie w I Lidze, GKS przystąpił do Pucharu Polski po raz pierwszy od wielu lat już w pierwszej rundzie. Pokonaliśmy w niej 1:0 Sandecję Nowy Sącz po bramce Michała Maka. Ten sam piłkarz trafił do bramki rywala także w 1/16, kiedy to „Brunatni” pokonali Flotę Świnoujście, która w 2015 roku wycofała się z rozgrywek ligowych. Aktualnie jako nowy twór występuje w niższych klasach rozgrywkowych. Mak ustalił wtedy wynik spotkania na 2:1 dając „biało-zielono-czarnych” awans do kolejnej rundy w końcówce spotkania. W 1/8 finału podejmowaliśmy Piast Gliwice na boisku rywala. Podejmowaliśmy to słowo na wyrost w tym miejscu, bowiem ulegliśmy „Piastunkom” 5:0. Po dwie bramki zdobyli Gerard Badia i Dawid Janczyk, a dobił nas Konstantin Vasilijewa. Emilijus Zubas z pewnością szybko wyparł ten mecz z pamięci. Dla GKS-u był to już drugi blamaż w tamtym sezonie – trzy tygodnie wcześniej takim samym wynikiem zakończył się ligowy mecz „Brunatnych” z Lechem Poznań. Sezon zaczynaliśmy jako lider ekstraklasy – kończyliśmy jako spadkowicz. Mecz z Piastem był zapowiedzią tego, co wydarzyło się wiosną 2015 roku.
SEZON 2015/16
- 1/16 finału: GKS – Bytovia Bytów 1:0
Bramka dla GKS: Patryk Rachwał 90 (k)
- 1/8 finału: Chojniczanka Chojnice – GKS 2:1 pd.
Bramka dla GKS: Szymon Zgarda 75
Pierwszym rywalem w sezonie 15/16 była Bytovia. Pokonaliśmy ją nie bez problemów, ponieważ dopiero w 90. minucie bramkę na wagę awansu zdobył z rzutu karnego Patryk Rachwał (na zdjęciu powyżej). W 1/8 finału spotkaliśmy się z Chojniczanką Chojnice prowadzoną przez Mariusza Pawlaka, który w niedalekiej przyszłości miał zawitać do Bełchatowa. GKS w tym czasie prowadził Rafał Ulatowski, który zapowiadał się na świetnego trenera, ale wyniki z tymi zapowiedziami w parze nie szły. Podobnie było i w tym meczu. Po regulaminowym czasie gry mieliśmy remis 1:1 – bramki Szymona Zgardy i Andrzeja Rybskiego. W dogrywce bramkę na wagę awansu dla chojniczan zdobył Maciej Rogalski i bełchatowianie po raz kolejny odpadli tuż przed ćwierćfinałem. Był to jednocześnie nasz ostatni występ w 1/8 finału.
SEZON 2016/17
- Runda wstępna: Miedź II Legnica – GKS 1:4
Bramki dla GKS: Marcin Grolik 34, Szymon Zgarda 39, Agwan Papikjan 80,90
- I runda: GKS – Miedź Legnica 1:1 pd. k.: 6-7
Bramka dla GKS: Patryk Rachwał 19 (k)
Jako spadkowicz z I ligi przystąpiliśmy do Pucharu Polski już od rundy wstępnej. A w niej zmierzyliśmy się z drużyną rezerw pierwszoligowej Miedzi Legnica. Pomimo tego, że od 24. minuty przegrywaliśmy 0:1, to pokonaliśmy rywala 4:1 po bramkach Grolika, Zgardy i dwóch Papikjana. W pierwszej rundzie bełchatowianie – jako niżej notowany zespół – podjęli przy Sportowej 3… pierwszy zespół Miedzi. Tym razem to legniczanie okazali się lepsi. Wydawało się, że GKS wygra i to spotkanie, bo od 19. minuty prowadziliśmy 1:0 po bramce Rachwała. Jednak w 90. minucie bramkę dającą remis i dogrywkę zdobył Michał Stasiak. W dogrywce nie padła żadna bramka, a w serii jedenastek pomylił się Krzysztof Michalak i GKS odpadł z pucharu jeszcze przed startem rozgrywek ligowych.
SEZON 2017/18
- Runda wstępna: Rekord Bielsko-Biała – GKS 2:6
Bramki dla GKS: Bartłomiej Bartosiak 6, Dawid Flaszka 36, 74, Patryk Rachwał 39 (k), Łukasz Pietroń 54, Emile Thiakane 90
- I runda: GKS – Wigry Suwałki 2:1
Bramki dla GKS: Dawid Flaszka 88, Piotr Giel 90
- 1/16 finału: GKS – Chojniczanka Chojnice 0:3
W rundzie wstępnej udaliśmy się po raz trzeci w ostatniej dekadzie do Bielska-Białej. Tym razem mierzyliśmy się z mniej znanym i słabszym Rekordem, który pokonaliśmy 6:2, a dubletem popisał się Dawid Flaszka. W pierwszej rundzie do Bełchatowa przyjechał pierwszoligowiec z Suwałk. Ci kibice, którzy przed 88. minutą opuścili stadion, bo nie padła żadna bramka mogli żałować. W tej minucie GKS na prowadzenie wyprowadził Dawid Flaszka. Chwilę potem było już 1:1, bo Adrian Klepczyński skierował piłkę do własnej bramki. Gdy wydawało się, że będzie potrzebna dogrywka, wynik spotkania na 2:1 ustalił Piotr Giel. W 1/16 spotkaliśmy się – po raz kolejny – z Chojniczanką. Tym razem Mariusz Pawlak był już naszym trenerem, ale ponownie górą okazała się ekipa z Chojnic. Porażka 0:3 i GKS został wyeliminowany na trzecim dla siebie etapie pucharu.
SEZON 2018/19
- 1/32 finału: GKS – Garbarnia Kraków ?
Puchar Polski przeszedł szereg zmian. Do rundy wstępnej przystąpiło osiem drużyn, które w minionym sezonie zajęły miejsca 11-18 w II lidze. Do I rundy (czy też 1/32 finału) oprócz zwycięzców meczy rundy wstępnej przystępują drużyny Ekstraklasy, I ligi, dziesięć zespołów z II Ligi oraz szesnastu triumfatorów Pucharu Polski na szczeblu regionalnym. W trakcie losowania nie było koszyków, więc każdy mógł trafił na każdego. Los skojarzył GKS Bełchatów z Garbarnią Kraków.
Garbarnia Kraków to beniaminek I ligi, do której trafił dzięki zwycięstwu w barażach z Pogonią Siedlce. Na chwilę obecną Garbarnia jest na 16. miejscu i wszystko wskazuje na to, że klub z Krakowa będzie walczyć o utrzymanie się na zapleczu Ekstraklasy. W miniony weekend podopieczni trenera Mirosława Hajdo ulegli na „własnym” stadionie Chojniczance 1:2. Oba zespoły przystępują więc do meczu Pucharu Polski po porażkach ligowych.
W minionym sezonie, gdy GKS i Garbarnia występowały na tym samym poziomie rozgrywkowym, „Brunatni” pokonali przy S3 rywala 3:1, a na wyjeździe musieli zadowolić się remisem 1:1. Nie mamy nic przeciwko, by w środę padł taki sam wynik jak w ubiegłym roku, a GKS wyeliminował Garbarnię z rozgrywek. Pierwszy gwizdek sędziego Damiana Sylwestrzaka o godz 18.30. Miejmy nadzieję, że licznik porażek „Brunatnych” zatrzyma się na liczbie dwa.