Zakończyć rok w glorii zwycięzców! Zapowiedź spotkania ze Skrą

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Tylko Elana Toruń wywiozła z Częstochowy komplet punktów. Górnik Łęczna i Radomiak Radom nie podołały beniaminkowi na niezwykle trudnym i nietypowym terenie. Skra Częstochowa swoje domowe mecze rozgrywa bowiem na sztucznej nawierzchni, z którą drugoligowe drużyny nie mają na co dzień styczności. Jak pod Jasną Górą poradzą sobie podopieczni Artura Derbina? Czy do ostatniego meczu przed przerwą zimową podejdą skoncentrowani w stu procentach? A może jedną nogą będą już na urlopach? Zapraszamy na zapowiedź ostatniego meczu w 2018 roku! 

OPIS RYWALA

Skra Częstochowa to klub, który pomimo swojej 92-letniej historii, nigdy nie osiągnął sukcesu na szczeblu ogólnokrajowym. Gdyby jednak szukać „na siłę” największego osiągnięcia, to za takie można by uznać występy w II lidze w latach 1949-1952. Klub spod Jasnej Góry miał za zadanie integrować i szkolić częstochowską młodzież i z tej roli przez wiele lat wywiązywał się doskonale, będąc w cieniu znacznie bardziej utytułowanego sąsiada – Rakowa. Skra powróciła na szczebel ogólnopolski w tym roku, po sześćdziesięciu latach „tułaczki” w niższych ligach. W latach osiemdziesiątych klubowi odebrano stadion przy ul. Grunwaldzkiej, gdzie wybudowano budynki Akademii Polonijnej. Skra była zmuszona szukać nowego domu, a swą tułaczkę zakończyła dopiero w 2012 roku, kiedy otwarto Stolze Stadion STO przy Loretańskiej 20. Ubiegły sezon częstochowianie zakończyli na pierwszym miejscu w grupie trzeciej III ligi i świętowali awans na drugoligowy poziom rozgrywkowy. Po słabym początku i okupowaniu ostatnich miejsc w tabeli, w ostatnim czasie „Skrzacy” wyszli na prostą. Po dwudziestu kolejkach zajmują bowiem 10. miejsce i mają cztery „oczka” przewagi nad strefą spadkową. W ostatniej kolejce pokonali na własnym stadionie Ruch Chorzów po bramce Piotra Noconia, a mecz ten był piątym nieprzegranym meczem z rzędu. Wcześniej podopieczni trenera Pawła Ściebury urwali punkty Górnikowi i Radomiakowi (po 0:0), a z Siarką, Pogonią i Błękitnymi wygrywali w stosunku 1:0. Warto także zaznaczyć, że ośmiu meczach przy Loretańskiej 20 częstochowianie odnieśli tylko jedną porażkę (ze wspomnianą Elaną), trzy remisy oraz cztery zwycięstwa! STOLZLE Stadion jest równie trudnym terenem dla gości, co bełchatowska GIEKSA Arena. 

HISTORIA POJEDYNKÓW

Oba kluby mają zupełnie inną historię. GKS powstał ponad pół wieku po tym, jak swoje pierwsze mecze rozgrywała już Skra. I choć przez ostatnie trzy dekady oba zespoły walczyły o zupełnie inne cele, w pierwszym dziesięcioleciu istnienia bełchatowskiego klubu, doszło do pojedynku między tymi zespołami w rozgrywkach III ligi. 10 września 1983 r. na stadionie w Bełchatowie zwyciężył GKS (2:0). Trenerem górników był wówczas Henryk Kraniec, a jego podopiecznymi m.in.: Wiesław Berent, Leszek FajekDariusz Marzec (wieloletni kierownik GKS), Radosław Drogosz (obecny kierownik GKS) i rozpoczynający swoją piłkarską karierę, 19-krotny reprezentant Polski Piotr Nowak, który po odejściu z Bełchatowa grał m.in. w TSV 1860 Monachium i Chicago Fire, a po zakończeniu gry w piłkę był asystentem selekcjonera reprezentacji USA Boba Bradleya (2007-2009), a ostatnio trenerem Lechii Gdańsk (2016-2017). Wracając jednak do historii pojedynków ze Skrą, rewanżowy mecz w Częstochowie (28 kwietnia 1984 r.) zakończył się podziałem punktów (1:1). Tamten sezon „Brunatni” zakończyli na 8. miejscu, a Skra na  ostatnim, spadając tym samym do klasy okręgowej. 
I dopiero 11 sierpnia tego roku oba zespoły po raz kolejny spotkały się na murawie. W 4. kolejce „Brunatni” nie pozostawili złudzeń beniaminkowi z Częstochowy. Pewne zwycięstwo 3:0 po bramkach Michalskiego, Thiakane i Mularczyka. Miejmy nadzieję, że podobnym wynikiem zakończy się sobotni pojedynek!

SYTUACJA W GKS

Po remisowym meczu z Radomiakiem Radom (2:2) żaden z piłkarzy GKS-u nie został wyłączony z gry ze względu na uraz bądź kartki. Szkoleniowiec „biało-zielono-czarnych” ma więc do dyspozycji cały zespół. Cieszy również fakt, że wreszcie doczekaliśmy się bramek w wykonaniu Bartosiaka i Mularczyka, którzy przed dłuższy czas razili nieskutecznością. Boisko w Częstochowie posiada sztuczną nawierzchnię i na takiej trenowali piłkarze GKS-u przez cały tydzień. Pozostaje nam liczyć na to, że w tak krótkim czasie nasi zawodnicy przyzwyczaili się do innej nawierzchni i w Częstochowie pokażą się z jak najlepszej strony.

CIEKAWOSTKI

23-letni pomocnik Skry Dawid Niedbała w sezonie 2010/11 był w drużynie juniorów GKS-u Bełchatów, m.in. z takimi piłkarzami jak: Mikołaj Grzelak, Bartłomiej Bartosiak i Łukasz Wroński. Z kolei napastnik Damian Nowak był dwa lata temu na testach w Bełchatowie, ale swoją postawą nie przekonał do siebie ówczesnego trenera GKS-u Andrzeja Konwińskiego.

Hubert Tylec reprezentował barwy Skry jesienią 2016 roku. Rozegrał 17 spotkań i strzelił cztery gole. Patryk Mularczyk reprezentował barwy częstochowskiego klubu wiosną 2016 i 2017 roku. Łącznie, w 32 meczach zdobył dwanaście bramek.

GKS strzela mało bramek, jednak Skra Częstochowa zdobywa ich jeszcze mniej. Po 20. kolejkach mają ich zaledwie piętnaście – o jedną więcej od najgorzej radzącej sobie pod bramką rywala Olimpii Elbląg. Najlepszym strzelcem częstochowian jest Damian Nowak z sześcioma trafieniami na koncie.

PODSUMOWANIE

Ostatni mecz roku z pewnością przyniesie wiele emocji. Skra cztery kolejki z rzędu grała na własnym terenie i ani razu nie przegrała. „Brunatni”  będą chcieli zakończyć udany rok zwycięstwem i tym samym przerwać passę gospodarzy. Zadanie będzie jednak bardzo trudne. Beniaminek spod Jasnej Góry radzi sobie coraz lepiej na II-ligowych boiskach. GKS za to poniżej pewnego poziomu nie schodzi, więc zapowiada się mecz walki. Problemem mogą być jednak bramki, bo oba zespoły zdobyły łącznie mniej bramek niż sam Radomiak! 2017 kończyliśmy remisem z Garbarnią Kraków (1:1). Czy tym razem uda nam się „wejść w nowy rok” w glorii zwycięzców? Przekonamy się w sobotę w Częstochowie. Pierwszy gwizdek o godz. 13, a sędzią tego spotkania będzie Jacek Lis.