Dwie twarze GKS-u w Niecieczy. Oceny za mecz z Bruk-Betem

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Po niezłym meczu u siebie z Miedzią Legnica bełchatowianie jechali do Niecieczy pełni optymizmu z przekonaniem, że są w stanie ugrać na tym trudnym terenie dobry wynik. Niestety, weryfikacja dla Brunatnych przyszła bardzo szybko. Sobotni pojedynek zdecydowanie miał dwie połowy. O pierwszej z pewnością wszyscy chcielibyśmy zapomnieć, natomiast druga wyglądała już całkiem inaczej.

Oceny przyznawane są w skali od 1 (najgorszy) do 10 (najlepszy):

Paweł Lenarcik – 3 – Nie był to wybitny występ Pawła, ale sprawiedliwie trzeba oddać, że nie bardzo miał się kiedy wykazać. Przy straconej pierwszej bramce był absolutnie bez szans, drugiego gola dla Termaliki sprokurował sam, niedokładnie wybijając piłę spod własnej bramki. W akcji poprzedzającej feralne wybicie z „5” popisał się fantastyczną obroną w sytuacji „sam na sam”.

Marcin Sierczyński – 2 – W pierwszej połowie nie miał chwili wytchnienia. Co chwila jego stroną sunęły ataki gospodarzy, którzy w 41. minucie spotkania dopięli w końcu swego i pokonali Pawła Lenarcika. Niestety, w sobotnim pojedynku Marcin był praktycznie niewidoczny w ofensywie.

Seweryn Michalski – 4 – Patrząc na cały mecz GKS-u, do Seweryna nie można mieć wielkich pretensji. W kilku sytuacjach podbramkowych interweniował pewnie, w drugiej odsłonie meczu, kiedy nasza obrona podeszła bliżej linii środkowej, często bardzo agresywnie odbierał piłkę rywalowi, a co najważniejsze, nie faulował przy tym przeciwnika.

Mariusz Magiera – 3 – Pewny punkt defensywy. Kilka razy wyciągnięty ze światła bramki nie dał odwrócić się przeciwnikowi z piłką przy nodze. No i standardowo już w przypadku naszego kapitana – bardzo precyzyjnie bite stałe fragmenty gry.

Mateusz Szymorek – 3 – Choć drużyna z Niecieczy bardziej upodobała sobie ataki swoją lewą stroną, to Mateusz miał też sporo pracy w defensywie, szczególnie w pierwszej połowie. Kilka razy dobrze przerwał akcje „Słoni” wybijając piłkę na aut. W drugiej części gry był bardziej aktywny w ofensywie, co skutkowało częstszymi rajdami przeciwnika jego stroną boiska pod nasz nasze pole karne.

Michał Pawlik – 3 – W pierwszej połowie miał, jak cała drużyna, ogrom pracy w defensywie. Po zmianie stron kilka razy pokazał się z dobrej strony wytrzymując presję rywali i uruchamiając skrzydłowych. Nie było tych akcji dużo, ale…

Waldemar Gancarczyk – 2 – Niestety, meczu w Niecieczy nasz pomocnik nie może zaliczyć do udanych. Kilka razy spóźnił się do rywala, nie pomógł w ofensywie. Bardzo przeciętny występ. Zmieniony przez Damiana Hilbrychta.

Dawid Flaszka – 3 – Kilka razy posłał piłkę na wolne pole do skrzydłowych czy Przemka Zdybowicza. Nie był to łatwy mecz dla Dawida, ale pokazał, że potrafi wygrać pojedynek powietrzny z roślejszym przeciwnikiem.

Łukasz Wroński – 3 – Starał się, pokazywał na pozycje, próbował pojedynków jeden na jednego, ale z marnym skutkiem. Widać było, jak w 60. minucie spotkania odcięło Łukaszowi prąd. Nie ma się co dziwić, godzina walki wręcz wykończyłaby każdego. W 78. minucie zmieniony przez Patryka Winsztala.

Bartłomiej Eizenchart – 2 – W pierwszej połowie kompletnie niewidoczny. W drugiej kilka razy uruchomiony w kontrataku, ale niemal wszystkie pojedynki przegrywał siłowo i biegowo. W 69. minucie zmienił go Szymon Łapiński.

Przemysław Zdybowicz – 3 – Jeszcze w pierwszej połowie oddał celny strzał, z którym spore problemy miał bramkarz gospodarzy. Stoczył sporo pojedynków powietrznych z obrońcami Termaliki i kilka z nich wygrał. Częściej widoczny w drugiej połowie. Zmieniony przez Patryka Makucha w 57. minucie.

Z ławki rezerwowych weszli:

Patryk Makuch
4 – Zdecydowanie najlepszy piłkarz w naszych szeregach. Po wejściu na boisko rozruszał całą ofensywę GKS-u. Nie bał się pojedynków często przy tym mijając nie jednego, a kilku przeciwników. Kilka razy faulowany na połowie rywala.

Damian Hilbrycht, Szymon Łapiński i Patryk Winsztal – grali zbyt krótko, aby ich oceniać. Podkreślić natomiast trzeba bardzo dobrą postawę Hilbrychta i Winsztala, którzy swoimi zmianami zdecydowanie ożywili grę GKS-u.