GKS Bełchatów

W II rundzie zagra GKS. Tylko który? Rozpoczynamy walkę o Puchar Polski!

Po trzech wyjazdowych spotkaniach „Brunatni” powracają na Sportową 3. Czeka ich jednak nie mecz ligowy, a premierowe starcie w Pucharze Polski. Do Bełchatowa przyjedzie GKS Tychy, więc jedno jest pewne: do kolejnej rundy awansuje… Górniczy Klub Sportowy. Nie wiadomo tylko, czy ten ze środkowej Polski, czy ze Śląska. W oczekiwaniu na pierwszy gwizdek sędziego, przyjrzyjmy się występom „biało-zielono-czarnych” w Pucharze Tysiąca Drużyn w XXI wieku. W którym roku GKS zaskoczył i odniósł sukces w pucharze, a kiedy nie był w stanie pokonać pierwszego rywala? O tym w nietypowej, pucharowej zapowiedzi! Zapraszamy!

SEZON 2000/01

SEZON 2001/02

W kolejnej edycji Pucharu Polski „Brunatni” spisali się o wiele gorzej. Wystarczył jeden mecz, by GKS pożegnał się z rozgrywkami. Porażka mogła boleć podwójnie, bowiem przegraliśmy z grającą dwa poziomy niżej Polonią Elbląg. Gracze z Bełchatowa co prawda za sprawą Grzegorza Chedy wyszli na prowadzenie jako pierwsi, jednak to gospodarze strzelili dwie bramki. Najpierw Piotr Moneta doprowadził do remisu, a 74. minucie Dariusz Warecha pozbawił nas marzeń o awansie. Elblążanie odpadli w 1/16 finału… ze Stomilem Olsztyn. W barwach Polonii grał wówczas Adam Fedoruk – obecny trener najbliższego ligowego rywala GKS-u, Wigier Suwałki.

SEZON 2002/03

Sezon 2002/03 i tamtejszą przygodę z Pucharem Polski zaczęliśmy w Chojnicach. Zapewne wszyscy pamiętają naszą ostatnią wizytę w tym mieście i porażkę 0:3. 28 sierpnia 2002 roku lepszą drużyną okazali się natomiast „Brunatni”. Czwartoligowa Chojniczanka większych szans z II-ligowym GKS-em nie miała. Już do przerwy prowadziliśmy 2:0 za sprawą dubletu Krzysztofa Kukulskiego. Tuż przed końcowym gwizdkiem wynik na 3:0 ustalił Marcin Chmiest. W II rundzie jak równy z równym walczyliśmy z ekstraklasową Amicą Wronki. Mecz zaczął się dla nas świetnie. W 5. minucie przy Sportowej 3 było 1:0 dla gospodarzy! Bramkę numer dwa w barwach GKS-u strzelił sprowadzony latem z Polara Wrocław Łukasz Garguła. 12 minut później prowadzenie bełchatowian podwyższył Robert Kolendowicz. Potem strzelali już tylko przyjezdni. W 32. minucie z rzutu karnego bramkę zdobył Tomasz Dawidowski, a jeszcze przed przerwą Grzegorz Król doprowadził do wyrównania. Kibice GKS-u poznają lepiej tego gracza w sezonie 2004/05. Wynik w 52. minucie ustalił Dawidowski i to klub z Wronek awansował do III rundy. A w niej odpadł z Polarem Wrocław (1:0).

SEZON 2003/04

W tej edycji spotkaliśmy się ze starymi znajomymi. Najpierw rozgromiliśmy Polonię Olimpię Elbląg 5:0. Dubletem popisał się Robert Kolendowicz, a oprócz niego bramkarza rywali pokonali Janusz Jelonkowski, Dariusz Pawlusiński oraz Marcin Chmiest. W II rundzie mieliśmy natomiast okazję do rewanżu i odegranie się za porażkę rok wcześniej w meczu z Amicą. Niestety, Paweł Kryszałowicz popisał się hattrickiem i bramka Jacka Popka z 72. minuty na niewiele się zdała. Mecz obserwowało 2500 widzów, lecz doping kibiców nie wystarczył, by pokonać zespół z Szamotulskim, Bieniukiem, Zieńczukiem czy Dariuszem Dudką w składzie. Amica tym razem dotarła do 1/4 finału Pucharu Polski, gdzie nie poradziła sobie z innym GKS-em – tym z Katowic.

SEZON 2004/05

Puchar Polski 2004/05 był edycją nietypową. Nastąpiła bowiem zmiana formuły rozgrywek i wprowadzono… fazę grupową. Był to jednorazowy „wybryk” działaczy, a w kolejnym sezonie nie zafundowano zespołom tylu spotkań w ramach krajowego pucharu. Jednak zanim przystąpiono do fazy grupowej, rozegrana rundę wstępną oraz pierwszą. GKS Bełchatów jako drugoligowiec przystąpił do gry od I rundy. Wyjazdowy mecz z Rakowem Częstochowa obfitował w emocje oraz bramki. Wszystkie padały w drugiej połowie, a strzelanie rozpoczął Tomasz Czok w 47. minucie. „Brunatni” wyrównali dopiero w 72. minucie za sprawą Jacka Kurantego, a dziesięć minut później Grzegorz Król wyprowadził nas na prowadzenie. Radość nie trwała długo. W 89. minucie Rafał Popko doprowadził do remisu, lecz ostatnie słowo należało do bełchatowian. Dariusz Pawlusiński ustalił wynik meczu w 90. minucie meczu na 3:2 i to GKS Bełchatów awansował do fazy grupowej Pucharu Polski. Warto dodać, iż w barwach Rakowa wystąpił Piotr Malinowski, który również w tym sezonie reprezentuje barwy klubu z Częstochowy.

W fazie grupowej GKS zameldował się wraz z 31 innymi zespołami. „Biało-zielono-czarni” wylądowali w grupie IV wraz z późniejszym triumfatorem rozgrywek Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski, drugoligowym Piastem Gliwice oraz reprezentantem IV ligi – Olimpią Sztum. Zmagania w grupie rozpoczęliśmy od domowej wygranej z obecnym mistrzem Polski. Bramki Jacka Popka oraz Grzegorz Król pozwoliły pokonać gliwiczan 2:1. W 2. kolejce „Brunatni” gościli na własnym obiekcie Dyskobolię i okazali się w tym meczu słabsi. Pierwsza bramka wpadła w 70. minucie, a zdobył ją Igor Kozioł. GKS odpowiedział dwie minuty później za sprawą Pawlusińskiego, a wynik w 77. minucie ustalił Marcin Zając. Natomiast domowe spotkania z Olimpią Sztum było strzeleckim koncertem w wykonaniu GKS. Pięć bramek Grzegorza Króla oraz po jednej Wiechowskiego, Pawlusińskiego, Matusiaka oraz Kolendowicza pozwoliły ograć „biało-niebieskich” 9:1. W rundzie rewanżowej pokonaliśmy na wyjeździe zarówno Olimpię i Piasta po 4:0. W Grodzisku Wielkopolskim podzieliliśmy się natomiast punktami i ostatecznie zajęliśmy 2. miejsce w grupie z 13 punktami na koncie. „Brunatni” zdobyli również największą liczbę goli w rozgrywkach grupowych!

Świetna gra w nietypowej edycji Pucharu Polski zakończyła się w 1/8 finału. W dwumeczu z ekstraklasową Wisłą Płock przegraliśmy oba spotkania (0:1, 1:3) i pozostało nam skupić się na lidze. A w niej GKS zajął drugą lokatę i awansował na najwyższy szczebel rozgrywkowy!

SEZON 2005/06 

Jako beniaminek Ekstraklasy przystąpiliśmy do rozgrywek pucharowych od 1/16 finału. W niej los zestawił nas z Podbeskidziem Bielsko-Biała. W pierwszym spotkaniu rozegranym w Bełchatowie, GKS uległ 0:1, a jedyną bramkę zdobył Dariusz Kołodziej w 5. minucie. „Bełchatowianie mogli wyrównać, lecz w 35. minucie Mariusz Ujek nie wykorzystał rzutu karnego. W pierwszym spotkaniu trenerem naszej drużyny był Mariusz Kuras, który jednak nie dotrwał na stanowisku do rewanżu. Zmiana na ławce trenerskiej i powierzenie zespołu Orestowi Lenczykowi nie przełożyło się jednak na awans do 1/8 finału. W Bielsku-Białej Podbeskidzie ponownie ograło nas w stosunku 1:0, a bramkę kwadrans przed końcem zdobył Bartłomiej Socha. Chwilę wcześniej Kołodziej nie wykorzystał „jedenastki”, a w 81. minucie Grzegorz Fonfara został ukarany czerwoną kartką. Co ciekawe, spotkanie rewanżowe rozpoczęło się z trzydziesto minutowym opóźnieniem z uwagi na późny przyjazd sędziów. Podbeskidzie odpadło w kolejnej rundzie z Wisłą Płock, a ich katem okazał się Ireneusz Jeleń.

SEZON 2006/07

Sukces w lidze i zdobycie wicemistrzostwa Polski nie przełożył się na skuteczną grę w Pucharze Tysiąca Drużyn. „Brunatni” zatrzymali się już na pierwszej przeszkodzie – drugoligowym Górniku Polkowice. Po 90 minutach remisowaliśmy bowiem 2:2. Już w 2. minucie wynik otworzył Dawid Nowak. Wyrównał w 62. minucie Kamil Witkowski I, by po trzech minutach Tomasz Jarzębowski ponowni wyprowadził GKS na prowadzenie. Kolejne trzy minuty wystarczyły jednak, by Witkowski wpisał się na listę strzelców po raz drugi. Dogrywka również nie wyłoniła zwycięzcy i oba zespoły „stanęły w szranki” przy rzutach karnych. W nich lepsi okazali się piłkarze z Polkowic i to oni zagrali w 1/8 finału. Odpadli tam z późniejszym triumfatorem, Dyskobolią Grodzisk Wlk. (0:3).

SEZON 2007/08

Trzeci rok z rzędu „Brunatni” przegrali w pierwszym pucharowym spotkaniu. Pogromcą GKS-u Bełchatów okazała się tym razem Odra Opole. Jedyna bramka padła w 90. minucie, a zdobył ją Marek Surowiak.

Odra Opole odpadła w kolejnej rundzie z Zagłębiem Lubin (0:2). Natomiast GKS pożegnał się bardzo szybko z rozgrywkami, których finał rozegrano przy Sportowej 3 w Bełchatowie. W finale zmierzyły się Legia Warszawa i Wisła Kraków, a do wyłonienia zdobywcy Pucharu Polski potrzebne były rzuty karne. Legia wygrała w nich 4:3.

SEZON 2008/09

W tamtym czasie „Brunatni” byli jednym z czołowych zespołów Ekstraklasy. Jednak ich sukcesy na ligowych boiskach nie przekształciły się w sukces w pucharze. Pierwszym i zarazem ostatnim spotkaniem „GieKSy” w tamtej edycji Pucharu Polski (i czwartym z rzędu) był pojedynek z pierwszoligową wówczas Stalą Stalowa Wola. Gospodarze wyszli w tym meczu na prowadzenie już w 10. minucie za sprawą Krystiana Lebiody. W 45. minucie Jhoel Herrera – Peruwiańczyk, który rozegrał w barwach GKS-u cztery mecze – zobaczył drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. GKS w składzie z Tomaszem Wróblem, Dawidem Nowakiem czy Dariuszem Pietrasiakiem nie był w stanie odwrócić losów spotkania. Co więcej, w końcówce meczu Stal mogła podwyższyć prowadzenie, lecz nie wykorzystała rzutu karnego. W kolejnej rundzie „Stalówka” odpadła ze swoją imienniczką z Sanoka (0:2).

SEZON 2009/10

Kolejny sezon i ponownie GKS odpada po pierwszym spotkaniu. W potyczce dwóch ekstraklasowych zespołów, lepszym okazał się ten z Kielc. GKS walczył, bramka Mariusza Ujka była kontaktowym trafieniem i odpowiedzią na gole Edsona i Jacka Kiełba, ale w końcówce wynik spotkania na 1:3 ustalił Ernest Konon. Kielczanie dotarli w tej edycji do ćwierćfinału, gdzie ulegli zdobywcy pucharu – Jagiellonii Białystok.

SEZON 2010/11

W 1/16 finału los był dla bełchatowian łaskawy. Trafili bowiem na (dużo) niżej notowany zespół z Piotrkowa Trybunalskiego, z którym jednak poradzili sobie nie bez problemów. Minimalne zwycięstwo dzięki bramce Viniciusa da Silvy i awans do kolejnej rundy. W kolejnej rundzie po raz kolejny zostaliśmy skojarzeni z niżej notowanym przeciwnikiem. „Brunatni” pojechali – chcąc nie chcąc – do Bielska-Białej w roli faworytów. Jednak już w 2. minucie Łukasza Sapelę pokonał Sylwester Patejuk, a pół godziny później drugą bramkę zdobył Robert Demjan – przyszły król strzelców Ekstraklasy. Ponadto w 13. minucie urazu doznał Marcin Żewłakow. Sędzia Paweł Raczkowski pokazał w tym meczu aż dziewięć żółtych kartek! (w tym trzy dla piłkarzy GKS-u). Niestety nie pomogło to w awansie drużyny z Bełchatowa. Natomiast Podbeskidzie odpadło dopiero po półfinałowym dwumecz z Lechem Poznań (1:1, 2:3).

SEZON 2011/12

W kolejnej edycji „pucharu tysiąca klubów” ponownie udaliśmy się na stadion „Górali”. Piłkarze chcieli zaprezentować się tam lepiej niż przed rokiem, ale … przegrali 0:3 i odpadli już w 1/16 rozgrywek. Było to już drugie spotkania obu zespołów w tamtym sezonie, ponieważ w 2. kolejce Ekstraklasy podejmowaliśmy bielszczan przy Sportowej. Tamten mecz wygraliśmy 6:0 (hat-trick Jacka Popka), ale w Pucharze Polski górą był już beniaminek. Po raz kolejny daliśmy się zaskoczyć na samym początku spotkania – tym razem Malinowskiemu i już od 3. minuty „Brunatni” musieli gonić wynik. W 42. minucie gola zdobył Demjan, a dwie minuty później wynik spotkania ustalił Mariusz Sacha. Marzenia o zdobyciu trofeum znów musieliśmy odłożyć na kolejny rok. A klub z południa Polski odpadł w kolejnej rundzie po meczu ze Śląskiem Wrocław (0:1).

SEZON 2012/13

Kolejny sezon i kolejna edycja Pucharu Polski. Tym razem w naszym pierwszym spotkaniu pokonaliśmy Termalicę, dzięki zabójczym dwóm minutom i golach Tomasza Wróbla oraz Pawła Buzały. W 1/8 rozgrywek spotkaliśmy się ze Śląskiem Wrocław. Był to drugi pojedynek tych zespołów w stolicy Dolnego Śląska w przeciągu zaledwie czterech dni. Najpierw ulegliśmy w lidze 1:2, a potem w pucharze 0:3. Ostatnią bramkę dla wrocławian zdobył były gracz „Brunatnych” – Mateusz Cetnarski. Śląsk doszedł do samego finału, w którym uległ warszawskiej Legii, a dla GKS-u ten sezon zakończył się pierwszym od wielu lat spadkiem z elity.

SEZON 2013/14

Pierwszoligowy GKS Bełchatów w swoim jedynym pucharowym spotkaniu w sezonie 13/14 podejmował ekstraklasowy Górnik Zabrze. Po raz kolejny ten pierwszy krok w drodze ku trofeum okazał się być tym ostatnim. GKS kończył ten mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce Grzegorza Barana, a bramki Sobolewskiego i Skrzypczaka pozbawiły nas marzeń o kolejnej rundzie. Górnik następnie rozprawił się z Legią Warszawa (3:1), a w ćwierćfinale przegrał z Zawiszą Bydgoszcz – triumfatorem edycji 2013/14.

SEZON 2014/15

Po roku przerwy wróciliśmy do Ekstraklasy. Jednak z racji występów w poprzednim sezonie w I Lidze, GKS przystąpił do Pucharu Polski po raz pierwszy od wielu lat już w pierwszej rundzie. Pokonaliśmy w niej 1:0 Sandecję Nowy Sącz po bramce Michała Maka. Ten sam piłkarz trafił do bramki rywala także w 1/16, kiedy to „Brunatni” pokonali Flotę Świnoujście, która w 2015 roku wycofała się z rozgrywek ligowych. Aktualnie jako nowy twór występuje w niższych klasach rozgrywkowych. Mak ustalił wtedy wynik spotkania na 2:1 dając „biało-zielono-czarnych” awans do kolejnej rundy w końcówce spotkania. W 1/8 finału podejmowaliśmy Piast Gliwice na boisku rywala. Podejmowaliśmy to słowo na wyrost w tym miejscu, bowiem ulegliśmy „Piastunkom” 5:0. Po dwie bramki zdobyli Gerard Badia i Dawid Janczyk, a dobił nas Konstantin Vasilijewa. Emilijus Zubas z pewnością szybko wyparł ten mecz z pamięci. Dla GKS-u był to już drugi blamaż w tamtym sezonie – trzy tygodnie wcześniej takim samym wynikiem zakończył się ligowy mecz „Brunatnych” z Lechem Poznań. Sezon zaczynaliśmy jako lider ekstraklasy – kończyliśmy jako spadkowicz. Mecz z Piastem był zapowiedzią tego, co wydarzyło się wiosną 2015 roku.

SEZON 2015/16

Pierwszym rywalem w sezonie 2015/16 była Bytovia. Pokonaliśmy ją nie bez problemów, ponieważ dopiero w 90. minucie bramkę na wagę awansu zdobył z rzutu karnego Patryk Rachwał. W 1/8 finału spotkaliśmy się z Chojniczanką Chojnice prowadzoną przez Mariusza Pawlaka, który w niedalekiej przyszłości miał zawitać do Bełchatowa. GKS w tym czasie prowadził Rafał Ulatowski, który zapowiadał się na świetnego trenera, ale wyniki z tymi zapowiedziami w parze nie szły. Podobnie było i w tym meczu. Po regulaminowym czasie gry mieliśmy remis 1:1 – bramki Szymona Zgardy i Andrzeja Rybskiego. W dogrywce bramkę na wagę awansu dla chojniczan zdobył Maciej Rogalski i bełchatowianie po raz kolejny odpadli tuż przed ćwierćfinałem. Był to jednocześnie nasz ostatni występ w 1/8 finału.

SEZON 2016/17

Jako spadkowicz z I ligi przystąpiliśmy do Pucharu Polski już od rundy wstępnej. A w niej zmierzyliśmy się z drużyną rezerw pierwszoligowej Miedzi Legnica. Pomimo tego, że od 24. minuty przegrywaliśmy 0:1, to pokonaliśmy rywala 4:1 po bramkach GrolikaZgardy i dwóch Papikjana. W pierwszej rundzie bełchatowianie – jako niżej notowany zespół – podjęli przy Sportowej 3… pierwszy zespół Miedzi. Tym razem to legniczanie okazali się lepsi. Wydawało się, że GKS wygra i to spotkanie, bo od 19. minuty prowadziliśmy 1:0 po bramce Rachwała. Jednak w 90. minucie bramkę dającą remis i dogrywkę zdobył Michał Stasiak. W dogrywce nie padła żadna bramka, a w serii jedenastek pomylił się Krzysztof Michalak i GKS odpadł z pucharu jeszcze przed startem rozgrywek ligowych.

SEZON 2017/18

W rundzie wstępnej udaliśmy się po raz trzeci w ostatniej dekadzie do Bielska-Białej. Tym razem mierzyliśmy się z mniej znanym i słabszym Rekordem, który pokonaliśmy 6:2, a dubletem popisał się Dawid Flaszka. W pierwszej rundzie do Bełchatowa przyjechał pierwszoligowiec z Suwałk. Ci kibice, którzy przed 88. minutą opuścili stadion, bo nie padła żadna bramka mogli żałować. W tej minucie GKS na prowadzenie wyprowadził Dawid Flaszka. Chwilę potem było już 1:1, bo Adrian Klepczyński skierował piłkę do własnej bramki. Gdy wydawało się, że będzie potrzebna dogrywka, wynik spotkania na 2:1 ustalił Piotr Giel. W 1/16 spotkaliśmy się – po raz kolejny – z Chojniczanką. Tym razem Mariusz Pawlak był już naszym trenerem, ale ponownie górą okazała się ekipa z Chojnic. Porażka 0:3 i GKS został wyeliminowany na trzecim dla siebie etapie pucharu.

SEZON 2018/19

W ubiegłym sezonie dwukrotnie mierzyliśmy się z beniaminkami – najpierw I ligi, a potem Ekstraklasy. Mecz pierwszej rundy zakończył się konkursem rzutów karnych. GKS Bełchatów i Garbarnia najpierw nie zdobyły ani jednej bramki w regulaminowym czasie gry, by w dogrywce Szymon Kiebzak i Patryk Mularczyk zdobyli po bramce dla swoich zespołów. W ten niezwykle zimny wieczór o zwycięscy zadecydowały rzuty karne. Najpierw pomylił się były gracz GKS-u Dawid Nowak (trafił w słupek), a potem strzał Mariusza Magiery obronił bramkarz. O końcowym sukcesie zespołu Artura Derbina zadecydował niecelny strzał Norberta Piszczka. W 1/16 do Bełchatowa przyjechała legnicka Miedź – beniaminek Ekstraklasy. O awansie klubu z Dolnego Śląska zadecydował gol Łukasza Garguły z 67. minuty. Edycja naznaczona powrotami do Bełchatowa byłych graczy zakończyła się na dwóch spotkaniach.

SEZON 2019/20

W obecnej edycji los skojarzył nas z imiennikiem z Tychów. Zespół Ryszarda Tarasiewicza w ostatnich dwóch meczach pokonał Stal w Mielcu (2:1) oraz wyszarpał remis w ostatniej akcji meczu z Podbeskidziem (2:2). Kto okaże się lepszy i awansuje do następnej fazy Pucharu Polski? Odpowiedź poznamy w środę wieczorem!

Exit mobile version