Umowa sponsorska GKS-u z koncernem PGE utknęła w martwym punkcie…

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Kiedy na początku października prezes Wiktor Rydz wraz z bełchatowską posłanką Małgorzatą Janowską zapewniali: „GKS Bełchatów w dalszym ciągu będzie związany z PGE. Wkrótce podpisywana będzie umowa sponsoringowa z klubem, dzięki której klub będzie mógł funkcjonować” – w świat poszedł oficjalny komunikat: „PGE GiEK S.A. będzie sponsorem GKS-u”. Wielu kibiców odetchnęło z ulgą. Dziś, jak się okazuje, kwestia sponsorowania klubu przez energetycznego giganta „z nieznanych do końca powodów” została wstrzymana… O co chodzi?

Problemy finansowe bełchatowskiego klubu trwają już od dłuższego czasu. Właściwie co sezon sympatycy GKS-u Bełchatów muszą drżeć o jego przyszłość. Do tej pory udawało się pozyskiwać niezbędne fundusze na funkcjonowanie, jednak od 30 czerwca tego roku, klub został bez głównego źródła finansowania, wygasła bowiem umowa sponsorska z PGE, a nowej póki co nie ma.

Sama umowa była hucznie zapowiadana na początku października 2019. Początkowo, briefing zorganizowany przed siedzibą PGE GiEK S.A. uspokoił wielu kibiców. Pojawiły się jednak głosy twierdzące, że jest to tylko „woda na młyn” na potrzeby kampanii wyborczej posłanki Małgorzaty Janowskiej. Coraz więcej osób zarzuca jej dziś, że oszukała sympatyków górniczego klubu. Te ostre oskarżenia padają głównie dlatego, że ponad miesiąc po konferencji, sprawa umowy ucichła i do tej pory nie pojawiły się żadne nowe doniesienia o pozytywnym jej zakończeniu. Temat finansowania klubu robi się naprawdę gorący i wzbudza coraz więcej emocji wśród sympatyków lokalnej piłki. O sprawę umowy, a także konsekwencje braku funduszy, dziennikarze portalu „Dzień Dobry Bełchatów” zapytali włodarzy GKS Bełchatów. W odpowiedzi usłyszeli:

– Z wiedzy, którą posiadamy, temat umowy utknął z jakiegoś powodu w Warszawie. Nie znamy powodów, dla których sprawa stanęła w martwym punkcie… Nie przedstawiono nam więc przybliżonego terminu. Umowa była przygotowana, zaakceptowano jej treści, odpowiednie wizualizacje. Zabrakło „tylko” ostatecznych zgód korporacyjnych i podpisów – skomentował Wiktor Rydz, prezes GKS Bełchatów.

Dodatkowo, z informacji od Wiktora Rydza wynika, że klub od początku kierował się zapewnieniami o finansowaniu, a brak umowy może spowodować nawet odejścia piłkarzy z pierwszoligowej drużyny.

Problemy z płynnością finansową były nieuniknione, ponieważ budżetując nowy sezon, mając na uwadze awans, kierowaliśmy się głównie deklaracjami związanymi z dalszym finansowaniem Spółki przez Grupę Kapitałową PGE. Środki pozyskane od innych podmiotów jak Polsat, Fortuna czy mniejszych sponsorów, którym chcę bardzo podziękować za trwanie przy klubie, właściwie się skończyły […] Mamy zaległości wobec zawodników i trenerów i części zleceniobiorców związanych m.in. z organizacją meczów oraz wobec kilku instytucji. Na tę chwilę nie ma niebezpieczeństwa odejścia piłkarzy, ale w przyszłym miesiącu taki problem może się pojawić – dodaje Wiktor Rydz.

Przedstawiciel GKS Bełchatów zapewnia też, że klub jest w stałym kontakcie z poseł Małgorzatą Janowską, która według ich wiedzy stara się rozwiązać zaistniałą sytuację. Sama Janowska zabrała też głos w sprawie, udostępniając w mediach społecznościowych krótką informację:

Bełchatowska parlamentarzystka dodała:

W skrócie mogę obecnie zapewnić, że jeśli chodzi o umowę sponsoringową GKS-u Bełchatów to temat jest cały czas otwarty. Z nieznanych mi jeszcze do końca powodów, proces powrotu PGE do sponsorowania klubu w obecnej chwili został wstrzymany, mimo że ponad miesiąc temu zapadły pozytywne decyzję w tej sprawie. Z informacji, które otrzymuję wynika, że jednym z powodów wstrzymania procesu związanego ze sponsorowaniem klubu są sprawy reorganizacji formy funkcjonowania ministerstw oraz związanych z tym zmianami na poziomie nadzoru właścicielskiego nad spółkami skarbu państwa. Ja mogę wszystkich zapewnić, że stale robię wszystko co się da, aby ten ważny temat przyśpieszyć i pozytywnie zakończyć. Nie ustąpię i nie poddam się dopóki klub nie otrzyma wsparcia finansowego, ponieważ jest ważnym elementem w strukturze społecznej naszego regionu – wyjaśnia poseł Janowska.

Z pewnością klub GKS Bełchatów jest ważnym elementem lokalnej społeczności. Dla wielu bełchatowian mecze ich ulubieńców są cotygodniową tradycją, dlatego też ewentualny upadek, o którym można było przeczytać w ulotce jaką do różnych instytucji rozesłali kibice ze „Stowarzyszenia Kibiców GKS Bełchatów”, mógłby spowodować spore napięcia wśród mieszkańców. Cytując zaledwie kilka pojedynczych wypowiedzi na oficjalnym profilu Pani poseł, możemy przeczytać, m.in.:

Wszyscy z niecierpliwością oczekujemy na rozwój wydarzeń. Cytując słowa Prezesa GKS-u z październikowego briefingu prasowego: – Czekaliśmy na tę wiadomość od dłuższego czasu i po raz kolejny okazuje się, że cierpliwość popłaca. Nauczyliśmy się jej i dlatego też czekaliśmy i wierzyliśmy w to, że finał tych rozmów, które zostały podjęte, będzie dla nas szczęśliwy – powtórzymy, oby saga pt. „Nowa umowa dla GKS-u” zakończyła się happy end’em…