– Jesteśmy w tak słabej sytuacji, że jeśli chcemy jeszcze myśleć o utrzymaniu, to w każdym z pozostałych do końca rundy meczów musimy punktować – mówi przed spotkaniem z Lechią defensor GKS.
Po spadku Arki z ekstraklasy Szmatiuk przeniósł się do Bełchatowa. I z nowym zespołem w meczach z Lechią nadal się mu nie wiedzie. W poprzednim sezonie bowiem GKS najpierw zremisował z Lechią na PGE Arenie (0:0), a następnie poniósł porażkę u siebie (1:3).
– W sobotę będzie inaczej. Jesteśmy w tak słabej sytuacji, że jeśli chcemy jeszcze myśleć o utrzymaniu, to w każdym z pozostałych do końca rundy meczów musimy punktować. Plusem jest to, że objęcie zespołu przez Michała Probierza przynosi efekty. Już w meczu z Zagłębiem Lubin (0:1) graliśmy pewniej, dokładniej, z pomysłem. To zaprocentuje w sobotę – zapewnia Szmatiuk. – Obawiamy się oczywiście Abdou Razacka Traore, to największa gwiazda Lechii, strzela, asystuje. Ale postaram się przygotować do starcia z nim na tyle, by udało się go zatrzymać. Obstawiam, że wygramy 1:0 – podsumował były kapitan Arki.
