Trójka zagrała, Warnecki strzelił! Raport wypożyczonych

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Weekend świąteczny nie przerwał rozgrywek drugo i trzecioligowych. Trio wypożyczone z GKS-u w komplecie zameldowało się na boisku. Bartłomiej Lisowski i Damian Michalak rozpoczęli zmagania w grupie spadkowej III ligi, zaś Damian Warnecki dostał szansę gry m.in. w hicie trzeciego szczebla rozgrywkowego Chojniczanka – Skra. Kto minione święta spędził w lepszym nastroju? Sprawdźmy!

Bartłomiej Lisowski (Pelikan Łowicz)

Młody obrońca w trzecim kolejnym meczu wybiegł w podstawowej jedenastce biało-zielonych. Tym razem nie rozegrał jednak całego spotkania, ponieważ w 67. minucie został zmieniony przez rok młodszego Krystiana Kruka. Jego drużyna rywalizację w grupie spadkowej III ligi rozpoczęła od porażki na własnym obiekcie z KS Wasilków. Goście to ostatni zespół w tabeli i niemal pewny kandydat do spadku, mimo to potrafili wygrać w Łowiczu 1:0.

Damian Michalak (KS Kutno)

W lepszym nastroju od Pelikana swój mecz kończyła drużyna KS Kutno. Co prawda Damian zagrał zaledwie sześć minut (w 84. minucie zmienił Jakuba Świątka), ale jego klub pokonał Ruch Wysokie Mazowieckie 3:1. W ten sposób 20-latek zanotował trzeci występ w rundzie wiosennej. Wciąż jednak czeka na debiut w wyjściowej jedenastce żółto-niebieskich.

Damian Warnecki (Skra Częstochowa)

„Planowałem, że wejdę i strzelę bramkę” – powiedział tuż po spotkaniu w Chojnicach młody napastnik wypożyczony do Skry. Świąteczna kolejka była prawdziwym sprawdzianem dla rewelacji drugoligowych zmagań. Czwarta w tabeli Skra Częstochowa mierzyła się z trzecią Chojniczanką. Rozpędzony zespół Marka Gołębiewskiego nie przestraszył się spadkowicza z Fortuna 1 Ligi i wygrał 3:1. Damian Warnecki pojawił się na murawie w 79. minucie, i choć na boisku przebywał krótko, w doliczonym czasie gry zdołał pokonać bramkarza rywali. Błąd defensywy gospodarzy wykorzystał niczym rasowy snajper. Dla 20-letniego napastnika była to druga bramka w sezonie.

 

„Skrzacy” spod Jasnej Góry rozegrali w środę zaległy mecz z Motorem Lublin. Warnecki pojawił się na murawie tuż po przerwie, zmieniając swojego rówieśnika z Ltwy, Titasa Milašiusa. Już po chwili przeprowadził indywidualną akcję, w której zabrakło jednak wykończenia. Ostatecznie w meczu tym padł bezbramkowy remis. Skra po 25. kolejkach zajmuje 4. miejsce w tabeli eWinner II ligi, które gwarantuje jej udział w barażach o awans na zaplecze Ekstraklasy.