Giekeasiacy jokerami? Nie tym razem. Raport wypożyczonych

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Za nami długi weekend majowy, który dla wielu kojarzy się z odpoczynkiem. Wolnego nie mieli jednak piłkarze, którzy rywalizowali o ligowe punkty. Na zielonych arenach pojawili się także młodzi piłkarze GKS-u Bełchatów, wypożyczeni do klubów z niższych lig. Jak spisali się w barwach Skry, Pelikana i KS Kutno wchodząc z ławki dla rezerwowych? O tym w kolejnym raporcie wypożyczonych.

Bartłomiej Lisowski (Pelikan Łowicz)

Wyjazdowe spotkanie z Lechią Tomaszów Maz. rozpoczął na ławce rezerwowych. Na boisku pojawił się dopiero w 74. minucie, zmieniając Krystiana Białasa. Pelikan przegrał 0:1 po bramce Patryka Jakubczyka z rzutu karnego. Łowiczanie po 27. kolejkach zajmują drugie miejsce w grupie spadkowej III ligi, z 40 punktami na koncie.

Damian Michalak (KS Kutno)

On również pojawił się na boisku w drugiej połowie spotkania. Zastąpił w 63. minucie Jakuba Świątka, a kutnianie pokonali u siebie Błoniankę Błonie 1:0. Gospodarze kończyli ten mecz w „dziesiątkę” po czerwonej kartce dla Łukasza Brozia. Dzięki kompletowi punktów oraz potknięciu Pelikana, KS Kutno zostało liderem grupy spadkowej III ligi gr. pierwszej.

Damian Warnecki (Skra Częstochowa)

Częstochowianie kontynuują serię meczów bez zwycięstwa. Tym razem przegrali na wyjeździe z Górnikiem Polkowice 1:2, choć do 86. minuty utrzymywał się remis. Młody napastnik pojawił się na murawie w 72. minucie przy wyniku 1:0 dla rywala, lecz nie był w stanie zagrozić bramce polkowiczan. Za to w końcówce obejrzał żółtą kartkę. Skra pomimo siódmego meczu bez zwycięstwa, wciąż jest w ligowej czołówce, zajmując obecnie 5. miejsce w tabeli.