Mariusz Holik zabrany do szpitala po ostrym zagraniu w końcówce spotkania

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Tuż po spotkaniu z Widzewem II Łódź (0:2), obrońca GKS-u Bełchatów Mariusz Holik udał się do szpitala. Jest to pokłosie ostrego starcia z rywalem w końcówce spotkania.

Do groźnego dla zdrowia naszego stopera starcia doszło w doliczonym czasie gry drugiej połowy. Kamil Tlaga, przy próbie wybicia piłki z własnego pola karnego trafił nogą w głowę byłego gracza Skry Częstochowa. Holik padł na murawę niczym rażony piorunem i przez dłuższą chwilą nie był w stanie z niej się podnieść. Sędzia nie ukarał zawodnika Widzewa kartką, a sam poszkodowany dokończył spotkanie. Po meczu udał się jednak wraz z ratownikami do karetki, trzymając lód na karku. Następnie został odwieziony do szpitala na badania kontrolne.