GKS Bełchatów zaczął oddawać część zaległych piłkarzom pieniędzy – informuje Przegląd Sportowy.
Przede wszystkim zespół prowadzony przez Kamila Kieresia po raz pierwszy w rundzie wiosennej zainkasował trzy punkty, a po drugie w szatni tematem numer jeden nie są już sprawy związane z finansami piłkarskiej spółki.
– Widać, że władzom klubu bardzo zależy na naszym utrzymaniu. Sami się o tym przekonaliśmy – powiedział po meczu z mistrzem Polski Łukasz Madej. Były gracz Śląska stwierdził, że sytuacja finansowa w klubie stabilizuje się, a piłkarze otrzymują pensje.
Prezes GKS Marcin Szymczyk potwierdził, że z kasą w klubie jest już zdecydowanie lepiej niż w ubiegłym roku. – Na tę chwilę płacimy regularnie, nie ma mowy o poślizgach – podkreślił Szymczyk.