Grzegorz Baran: Zrobiło się trochę bardziej kolorowo

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

– Póki jest matematyczna szansa na utrzymanie się w lidze, żyjemy nadzieją – powiedział po spotkaniu pomocnik GKS. – Trochę przespaliśmy pierwszą połowę. Staraliśmy się, ale przyjechaliśmy tutaj po zupełnie co innego – stwierdził po spotkaniu jeden z rywali.

Grzegorz Baran, pomocnik GKS: Zdobyliśmy w dwóch meczach sześć punktów i od razu zrobiło się trochę bardziej kolorowo. Póki jest matematyczna szansa na utrzymanie się w lidze, żyjemy nadzieją. Ten mecz się zakończył, pocieszymy się przez chwilę, ale już od jutra myślimy tylko Pogoni Szczecin. Podkreślamy na każdym kroku, że gramy swoje, nie zastanawiamy się, ile jest jeszcze meczów do końca. Nawet jeżeli – odpukać w niemalowane – spadniemy z ekstraklasy, chcemy pokazać, że mamy honor, żeby reprezentować ten klub.

Mateusz Zahara, napastnik Górnika: Nie wyszliśmy tak zdeterminowani na boisko jak w meczu z Ruchem. Trochę przespaliśmy pierwszą połowę. Staraliśmy się, ale przyjechaliśmy tutaj po zupełnie co innego. Wyniki układają się pod nas, a my po raz kolejny nie wykorzystaliśmy szansy, żeby umocnić się w czubie tabeli, w pierwszej trójce. W pierwszej połowie popełniłem błąd, stratę, być może przeze mnie straciliśmy tego gola. W drugiej części gry atakowaliśmy, ale nie udało się strzelić. Wielka szkoda.