Jedno jest pewne – Visniakovs prawdopodobnie będzie grać w drużynie z województwa łódzkiego, bo jego menedżer zawiózł go do Bełchatowa. Tam jego warunki, podobno niewysokie, są gotowi spełnić – informuje portal sport.pl.
Tym samym GKS podebrał by piłkarza… Widzewowi, który chętnie widział by Łotysza w swoich szeregach, ale niedawno dostał od PZPN-u zakaz transferowy oraz ograniczenie kontraktowe. Łódzki klub nie może płacić nowopozyskanym piłkarzom więcej niż 5 tysięcy złotych brutto.