Dominik Nowak: Napastnicy Wisły dobrze czują się w powietrzu

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Piłkarze GKS w niedzielnym spotkaniu muszą zadbać o odpowiednią koncentrację i konsekwencję w grze podczas dośrodkowań z bocznych sektorów boiska – mówi dla Orange Sport Dominik Nowak, były trener m.in. Floty Świnoujście.

Porównanie zespołów:

Obie drużyny preferują inny system gry: GKS Bełchatów gra w ustawieniu 1-4-2-3-1 a Wisła Płock gra w schemacie 1-4-4-2.

GKS BEŁCHATÓW:

Piłkarze Bełchatowa w różnorodny sposób przeprowadzają akcje ofensywne. Wysunięty napastnik oraz dwaj skrzydłowi wspierani są przez Kamila Wacławczyka, który stanowi o sile ofensywnych poczynań zespołu i ma duży wpływ na ilość stwarzanych przez GKS sytuacji bramkowych. Wacławczyk potrafi utrzymać się przy piłce oraz dokładnie zagrać do partnera wychodzącego na czystą pozycję.

Piłkarze występujący w przedniej formacji GKS wyróżniają się umiejętnością gry 1 na 1 (bracia Mak, Bartosiak, Prokic, czy Renusz), co jest dużym atutem zespołu zwłaszcza przy wyprowadzaniu szybkiego ataku.

Podopieczni Kamila Kieresia muszą popracować nad asekuracją działań w obronie – dotyczy to w szczególności sytuacji po stracie piłki, a także muszą wystrzegać się szybkich ataków przeciwnika poprzez odpowiednie ustawienie poszczególnych formacji.

Piłkarze GKS w niedzielnym spotkaniu muszą zadbać o odpowiednią koncentrację i konsekwencję w grze podczas dośrodkowań z bocznych sektorów boiska, ponieważ napastnicy Wisły dobrze czują się w pojedynkach powietrznych.

WISŁA PŁOCK:

Wisła Płock preferuje ustawienie z dwójką napastników, których wspierają boczni pomocnicy. Piłkarze beniaminka I ligi swoją grę opierają na szybkim rozegraniu piłki w bocznych strefach i dośrodkowaniach w pole karne do wchodzących zawodników z linii ataku. Dzięki temu zespół z Płocka wystrzega się strat w środku pola i tym samym minimalizuje ewentualne zagrożenie pod swoją bramką.

Do mocnych punktów zespołu możemy zaliczyć m.in. Filipa Burchardta i Pawła Kaczmarka. Ponadto sporym atutem Wisły są SFG – groźni pod bramką rywala w tym elemencie gry są zwłaszcza Paweł Magdoń i Janusz Dziedzic, którzy dobrze czują się w walce w powietrzu. Mózgiem zespołu jest Filip Burchardt, który w bardzo dużym stopniu decyduje o obliczu drużyny Marcina Kaczmarka.

źródło: Orange Sport