Wypowiedzi trenerów po meczu

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

– Wiedzieliśmy, gdzie jedziemy, jaki potencjał i zawodników ma GKS – powiedział trener Kolejarza Przemysław Cecherz. Nie ukrywam, że nastawiliśmy się na wyeliminowanie tych głównych atutów zespołu z Bełchatowa.

– Poza dwoma, trzema błędami taktycznymi w środku pola zespół mój spisywał się bardzo dobrze, wręcz perfekcyjnie. Ambicja i wola walki moich chłopców zasługuje na ogromny szacunek. Nie ukrywam, że z tego wyniku jesteśmy bardzo zadowoleni.

– Gratuluję przeciwnikom zdobytego punktu. Goście założyli sobie taktykę, by nisko się ustawić, przyjechali wybijać nas z rytmu i liczyli na kontry, stałe fragmenty, przez co osiągnęli swój cel i wywożą dzisiaj z Bełchatowa punkt. Dla nas każdy inny wynik niż wygrana w dzisiejszym spotkaniu to porażka i tak odbieramy ten mecz. Nie mogę odmówić zespołowi braku zaangażowania, dążenia do zdobycia bramki. Oddawaliśmy dużo strzałów, stwarzaliśmy sobie akcje ofensywne na połowie przeciwnika, niektóre docierały do bramki, niektóre przecinali obrońcy czy pomocnicy Kolejarza i niestety tej bramki nie zdobyliśmy, chociaż byliśmy blisko. Przez całe dziewięćdziesiąt minut wierzyliśmy, że ta akcja może być tą decydującą. Musimy zaakceptować ten jeden punkt.

– Trzeba sobie jasno powiedzieć, że my jako drużyna też mamy określony problem, który klub musi rozwiązać w najbliższym czasie, jeżeli chcemy iść w kierunku awansu. Problem jest z napastnikiem. Przed rundą zakładaliśmy, że chcemy pozyskać napastnika wysokiego, który umie pracować w polu karnym i walczyć w pojedynkach powietrznych. Nie szukam w tym alibi dla siebie, pracuję z tym zespołem w trudnych warunkach cały 2013 rok. Skupiamy się na wyodrębnieniu jak największego potencjału. Musimy pracować dalej, jeżeli chcemy walczyć o awans.