Michał Mak: Z Tychami musimy wygrać zdecydowanie

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Bełchatowianie cały czas kroczą do Ekstraklasy kontynuując dobrą punktową serię. Do niezłej passy na pewno przyczynił się Michał Mak, który jest aktualnie najlepszym strzelcem w drużynie Kamila Kieresia mając na koncie jedenaście bramek.

Michał Nawrot: Michał, razem z bratem kontynuujecie dobrą serię albo z asystą albo z golem. W meczu z Arką ty podawałeś, Mateusz strzelał.

Michał Mak: tak się zdarzyło, że tym razem to ja podawałem do Mateusza i Mati strzelił. Z tego się bardzo cieszymy, ale najważniejsze jest dobro drużyny. Ważne, że teraz te punkty zdobywamy seriami. Nie pozostaje teraz nic innego, jak pójść za ciosem, wygrać z Tychami i zdobyć kolejne trzy punkty.

A propos meczu z Tychami, GKS to najgorsza drużyna jeżeli chodzi o grę na wyjazdach. Odnieśli tylko jedno zwycięstwo i zdobyli dziewięć punktów.

Nie wiem, czy GKS to najgorsza drużyna grająca na wyjazdach. Wiemy, że gramy u siebie i musimy wygrać. Musimy ich zdominować od początku i pokazać, że jesteśmy liderem i gramy naprawdę dobrą piłkę. Musimy wygrać zdecydowanie, żeby wiedzieli, że tu w Bełchatowie gra lider.

Mecz z Tychami pewnie będzie wyglądał podobnie jak ze Stomilem. Goście cofną się na własną połowę i będą próbowali grać z kontry. Wam trudno się gra właśnie z takimi drużynami co pokazał mecz z olsztynianami.

Będziemy musieli grać atakiem pozycyjnym, ale będziemy musieli grać cierpliwie. Nie możemy grać na dwa-trzy podania, nie możemy się „grzać”. Trzeba grać cierpliwie i na na pewno, tak jak w meczu ze Stomilem, ta bramka padnie. Możemy ją strzelić nawet w ostatnich minutach. My u siebie, jeżeli zagramy na zero z tyłu, to z przodu mamy taką moc, że ta bramka na pewno padnie. Musimy być też skuteczni, bo jeżeli masz jedną sytuację i nie strzelasz, to później czuć nerwowość i po prostu w takich sytuacjach musimy być stuprocentowo skoncentrowani.

Michał, tak ogólnie o GKS-ie Bełchatów w mediach nie mówi się, że byłoby dobrze, gdybyście awansowali. Było duże, medialne ciśnienie na GKS Katowice, ale oni odpadli w połowie tej rundy. Teraz wszyscy mówią o Arce Gdynia. Powiedz szczerze, nie wkurza cię to, że media skupiają się raczej na tych dużych ośrodkach niż na GKS-ie Bełchatów, który gra najlepszą piłkę w pierwszej lidze?

Mi też się to nie podoba, że GKS nie jest przez media traktowany do końca poważnie. Ale my pokazujemy na boisku, że zasługujemy na Ekstraklasę, że nam należy się ta elita w polskiej piłce. Nie patrzymy się na media. Pokazujemy co tydzień w meczach na boisku, czy jedziemy do Gdyni, czy do Łęcznej, że GKS jest najlepszy i gra najlepszą piłkę więc mam nadzieję, że awansujemy i utrzemy wszystkim nosa.