Po pierwszej połowie wydawać się mogło, że GKS Bełchatów przełamie się w meczu z liderem Fortuna 1 Ligi i zdobędzie pierwsze punkty w tym roku. Mecz zaczął się bowiem szybką bramką dla biało-zielono-czarnych, a postronni kibice mogli zastanawiać się, który zespół przewodzi w ligowej tabeli. Druga połowa zweryfikowała jednak plany punktowe Brunatnych i to Termalica zgarnęła komplet „oczek”. O wyniku przeważyły m.in. dyskusyjne decyzje arbitra, Tomasza Marciniaka.
Od początku spotkania biało-zielono-czarni zaczęli naciskać na przeciwnika z Niecieczy. Wysoki pressing oraz walka o każdą piłkę przyniosły efekty już w 8. minucie. Waldemar Gancarczyk dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, a w polu karnym najwyżej wyskoczył Maciej Mas, który skierował piłkę do siatki. Dla napastnika Brunatnych było to debiutanckie trafienie w GKS-ie. Bełchatowianie po zdobyciu bramki nie osiedli na laurach i nadal naciskali na rywali. Po kwadransie gry mogło być bowiem 2:0. Jeden z graczy gospodarzy przejął piłkę pod polem karnym Łukasza Budziłka i przez dłuższy czas Brunatni próbowali wykorzystać zagubienie obrońców Termaliki, co ostatecznie się nie udało. Natomiast w ofensywie lider Fortuna 1 Ligi nie był w stanie zbudować wielu akcji, a jeżeli dochodziło do prób strzeleckich, na posterunku czuwał debiutujący w bramce GKS, Leonid Otczenaszenko. W 35. minucie kontratak wyprowadził Jakub Bator, lecz ostatecznie stracił piłkę tuż przed polem karnym Słoników. W doliczonym czasie gry goście mieli jeszcze rzut rożny, ale na szczęście bełchatowian piłka minęła bramkę.
W drugiej połowie zespół Mariusza Lewandowskiego zdominował wydarzenia boiskowe. Niecieczanie posiadali piłkę i raz po raz próbowali zagrozić bramce strzeżonej przez Otczenaszenkę. Lider F1L miał jednak olbrzymie problemy z wykończeniem swoich akcji. Stefanik oddał anemiczny strzał, a Radwański po uderzeniu przewrotką piłka przeleciała nad poprzeczką bramki GKS-u. Termalica atakowała jednak dalej i wreszcie doczekała się szansy. W 64. minucie przy zamieszaniu w polu karnym przy rzucie rożnym, sędzia dopatrzył się dyskusyjnego faulu Bartosza Żurka i wskazał na 11. metr od bramki. Napastnik niecieczan, Roman Gergel, nie pomylił się ze stojącej piłki i doprowadził do remisu. Termalica dalej atakowała, a kwadrans przed końcem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w poprzeczkę trafił Putiwcew. Dziesięć minut później goście ponownie mieli rzut rożny. Tym razem centrę Zemana wykorzystał wprowadzony w drugiej połowie Kacper Śpiewak, który pokonał naszego bramkarza. Tutaj również można mówić o kontrowersji, bowiem w toku boiskowych wydarzeń wydawało się, że przed rzutem rożnym pilka odbiła się od pilkarza gości. W końcówce gracze GKS-u robili co mogli, lecz ostatecznie nie wyszarpali choćby punkty w meczu z liderem.
Tym samym podopieczni Marcina Węglewskiego ponieśli ósmą porażkę w Fortuna 1 Liga. W ich grze widać jednak światełko w tunelu, a przede wszystkim – nadzieję na punkty za tydzień w Tychach.
GKS Bełchatów – Termalica Nieciecza 1:2 (1:0)
Bramki: Maciej Mas 8 – Roman Gergel 65 (k), Kacper Śpiewak 85
GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Marcin Sierczyński, Sebastian Zalepa, Mateusz Bartków, Mateusz Szymorek – Michał Pawlik, Waldemar Gancarczyk (67. Mikołaj Grzelak) – Jakub Bator (67. Filip Laskowski), Bartosz Żurek (87. Szymon Łapiński), Damian Hilbrycht (87. Jakub Staszak) – Maciej Mas (58. Patryk Winsztal)
Termalica Nieciecza: Łukasz Budziłek – Mateusz Grzybek, Wiktor Biedrzycki, Artem Putiwcew, Marcin Grabowski – Sebastian Bonecki, Samuel Stefanik, Paweł Żyra (63. Kacper Śpiewak), Adam Radwański (81. Michał Hubinek), Martin Zeman (89. Michał Bezpalec) – Roman Gergel (89. Patryk Czarnowski)
Żółte kartki: Żurek, Winsztal – Żyra, Radwański, Bezpalec
Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)
Mecz bez udziału publiczności
