W starciu wicelidera Betcris IV ligi z zespołem z samego dołu tabeli nie było widać różnicy punktów, które dzielą oba zespoły. Bełchatowianie mimo przewagi długo nie byli w stanie pokonać bramkarza WKS-u Wieluń. Bełchatowianom w tym meczu nie szło, lecz ostatecznie okazali się lepsi od rywali.
Pierwsza połowa upłynęła pod dyktando bełchatowian. Mimo częstszego posiadania piłki nie byli jednak w stanie pokonać Kacpra Panka. Najdogodniejszą sytuację miał w 8. minucie Miłosz Nowak, lecz piłkę spod jego nóg wyłuskał bramkarz gospodarzy. Gracze GKS-u atakowali głównie lewą stroną, gdzie dobrze wyglądała współpraca Mateusza Szymorka z debiutującym w pierwszym składzie, Kacprem Czaplą. Brakowało jednak najważniejszego – finalizacji i zdobycia miejsca do oddania strzału. Jeszcze przed przerwą Czapla dobrze zgrał piłkę do Łukasza Wrońskiego, lecz jego zagranie na jedenasty metr przecięli obrońcy. Pierwsza połowa w Wieluniu skończyła się bezbramkowym remisem.
W drugiej połowie „Brunatni” nie spuszczali z tonu i raz po raz zagrażali bramce Kacpra Panka. W 48. minucie fenomenalnym strzałem z dystansu popisał się Mikołaj Grzelak. Świetną paradą popisał się jednak bramkarz. Pięć minut później kolejną szasnę miał Wroński, ale piłka minęła bramkę o centymetry! Wysoko ustawiony GKS kontynuował swoje ataki, lecz dobrze dysponowana obrona WKS-u Wieluń nie dawała się zaskoczyć. Zaskoczyć za to dała się defensywa biało-zielono-czarnych. W 67. minucie po błędzie Jarosława Trzebońskiego sam na sam z bramkarzem GKS-u ruszył Mikołaj Cyrus. Leonid Otczenaszenko popisał się znakomitą obroną i na tablicy wyników nadal widniał bezbramkowy remis.
Ten stan rzeczy trwał do 75. minuty. Po źle wykonanym rzucie wolnym przez gospodarzy, z piłką zabrał się Kamil Mizera. Wychowanek GKS-u holował piłkę przez niemal całe boisko, wieńcząc akcję podaniem do Serhija Napolova. Ukraiński pomocnik dopełnił zadania i pokonał Kacpra Panka. W ostatnim kwadransie obie ekipy nadal grał na wysokiej intensywności, ale ich próby nie kończyły się szczęśliwie dla którejkolwiek ze stron. Dopiero w drugiej minucie doliczonego czasu gry, Damian Warnecki precyzyjnym strzałem na dalszy słupek ustalił wynik spotkania na 2:0.
WKS 1957 Wieluń – GKS Bełchatów 0:2 (0:0)
Bramki: Serhij Napolov 75, Damian Warnecki 90+2
WKS 1957 Wieluń: Kacper Panek -Piotr Ostrycharz, Jakub Kozica, Emil Gleń – Jakub Szaniec, Kacper Pilarz (85. Paweł Spodzieja), Michał Wójcicki, Igor Mikołajczyk – Dawid Tomala (71. Filip Popiel), Mikołaj Cyrus – Kamil Wójcicki (57. Jakub Zuzewicz)
GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Mikołaj Grzelak, Mikołaj Bociek, Jarosław Trzeboński, Mateusz Szymorek – Miłosz Nowak, Artur Golański – Serhij Napolov (89. Hubert Berłowski), Łukasz Wroński, Kacper Czapla (62. Kamil Mizera) – Bartłomiej Bartosiak (62. Damian Warnecki)
Żółte kartki: Mikołajczyk – Grzelak, Berłowski
Sędzia: Jakub Jaskulski
Widzów: 600