Szybko strzelone bramki w pierwszej połowie ustaliły przebieg spotkania, w którym GKS Bełchatów okazał się lepszy od zespołu Orkanu Buczek. Dobre zawody rozegrał Bartłomiej Bartosiak, autor dwóch goli. Tym samym na szczycie tabeli Betcris IV ligi zachowano status quo, bowiem Widzew II Łódź również zwyciężył.
Pierwsza połowa meczu 34. kolejki upłynęła pod pełną kontrolą gospodarzy. „Brunatni” atakowali od samego początku spotkania, a pierwszą nagrodą było trafienie Artura Golańskiego w 8. minucie. Pomocnik GKS-u oddał niesygnalizowany strzał zza pola karnego, przy którym bramkarz był bez szans. Dwie minuty później było już 2:0, a na listę strzelców po raz pierwszej tej wiosny przy S3 wpisał się Bartek Bartosiak.
W 21. minucie „Bartas” poszedł za ciosem, minął kilku rywali w polu karnym Orkanu i podwyższył na 3:0. Swoje szanse mieli także Przemysław Zdybowicz czy Łukasz Wroński, lecz przed przerwą bramkę zdobył jeszcze obrońca, Jarosław Trzeboński. Wykorzystał on dobre ustawienie i dobił obronioną przez golkipera piłkę po strzale Zdybowicza.
Początek drugiej połowy przyniósł groźną okazję dla gości, którzy próbowali wykorzystać błąd Jarka Trzebońskiego. Na szczęście, w bramce czuwał Leonid Otczenaszenko. W kolejnych minutach dobre próby zanotowali także Witold Kubiak i Mateusz Kaflowski, lecz wynik meczu nie ulegał zmianie. Zmieniło się to w 57. minucie, kiedy na listę strzelców po podaniu od Bartosiaka wpisał się Łukasz Wroński. „Brunatni” dążyli do podwyższenia wyniku, lecz bardzo słabe strzały oddali Damian Warnecki oraz zastępujący go na murawie Serhij Napolov. Kwadrans przed końcem dwie minuty wstrząsnęły GKS-em. Najpierw w 75. minucie pięknym uderzeniem z lewej strony boiska popisał się Dominik Cukiernik. Bramkarzowi GKS-u nie zostało nic innego, jak wyjąć piłkę z bramki. Dwie minuty później błąd przy wyprowadzeniu piłki popełnił Szczepaniak, który podał piłkę jednemu z rywali. Mocne uderzenie z dystansu obronił Otczenaszenko, lecz przy dobitce Kacpra Konstańczuka był już bez szans.
Podopieczni Bogdana Jóźwiaka szybko się otrząsnęli, bowiem w 80. minucie gola zdobył Damian Michalak. Pomocnik GKS-u był również faulowany w 87. minucie w polu karnym rywali. Rzut karny na gola zamienił Mikołaj Grzelak. Tym samym „Brunatni” ograli Orkan Buczek 7:2 i wciąż tracą dwa punkty do lidera z Łodzi.
GKS Bełchatów – Orkan Buczek 7:2 (4:0)
Bramki: Artur Golański 8, Bartłomiej Bartosiak 10, 21, Jarosław Trzeboński 40, Łukasz Wroński 57, Damian Michalak 80, Mikołaj Grzelak 88 (k) – Dominik Cukiernik 75, Kacper Konstańczuk 77
GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Mateusz Szymorek, Jarosław Trzeboński, Jakub Szczepaniak, Mikołaj Grzelak – Miłosz Nowak (65. Bartosz Bujalski), Artur Golański (73. Damian Michalak) – Bartłomiej Bartosiak (73. Kamil Mizera) , Damian Warnecki (60. Serhij Napolov), Łukasz Wroński (73. Bartłomiej Trzeboński) – Przemysław Zdybowicz (65. Hubert Berłowski)
Orkan Buczek: Wiktor Baranowski – Mateusz Kaflowski, Łukasz Matuszczyk, Witold Kubiak, Daniel Potakowski, Patryk Niciak, Andrzej Dolot, Łukasz Bocian (64. Nikodem Pawlak), Kacper Kostańczuk, Dominik Cukiernik, Alan Górowski
Sędzia: Konrad Gawroński