GKS Bełchatów pokonał przed własną publicznością Sokół Aleksandrów Łódzki w meczu 22. kolejki Betclic 3. Ligi. Tym samym podopieczni Patryka Rachwała utrzymali status niepokonanych w rundzie wiosennej sezonu 2024/2025.
Jako pierwsi w tym spotkaniu do głosu doszli przyjezdni. W 2. minucie strzał na bramkę Konrada Kassyanowicza oddał Łukasz Dynel. Młodzieżowy golkiper GKS-u nie miał problemów z obroną tego uderzenia. W trakcie przebiegu meczu okazało się, że był to jeden z nielicznych strzałów, przy którym popracować musiał bramkarz gospodarzy. Chwilę później pierwszy cios wyprowadzili podopieczni Patryka Rachwała. Patryk Pytlewski otrzymał piłkę z lewej strony boiska, wbiegł w pole karne, gdzie wyłożył piłkę Mateuszowi Szymorkowi. Obrońca biało-zielono-czarnych pokonał Rogalewicza wyprowadzając GKS na prowadzenie. W kolejnych minutach bełchatowianie dominowali, lecz nie byli w stanie podwyższyć prowadzenia. W 18. minucie groźne strzały oddali Wroński oraz Napolov, lecz na posterunku czuwał Rogalewicz. Lepszą dyspozycję tego dnia GKS Bełchatów potwierdził tuż przed przerwą za sprawą Wrońskiego. Kapitan zespołu z ostrego kąta zagrał piłkę do ustawionego przed bramką Gryszkiewicza, lecz zagranie Wrońskiego było na tyle precyzyjne, że piłka wpadła do bramki.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Bełchatowianie wciąż prowadzili grę, próbując złamać aleksandrowskie zasieki. Aktywny wciąż był Wroński, a także Bartłomiej Bartosiak, który na murawie pojawił się w przerwie meczu. Pod bramką Sokoła brakowało jednak dokładności, a na tablicy wyników wciąż widniał wynik 2:0. Goście spróbowali odpowiedzieć próbą Adama Króla, lecz Kassyanowicz nie dał się zaskoczyć. W 68. minucie cios numer trzy wyprowadzili za to bełchatowianie. Patryk Czerech przerzucił piłkę na lewe skrzydło do Dawida Woźniakowskiego, który opanował piłkę i oddał ją Wrońskiemu. Kapitan GKS-u nie miał problemów z pokonaniem Rogalewicza i po raz drugi umieścił piłkę w siatce. W 71. minucie najlepszą okazję meczu dla gości miał Łukasz Chojecki, lecz świetną paradą popisał się bramkarz GKS-u. Pomimo wysokiego prowadzenia jednej z ekip tempo gry nie spadło, a obie drużyny dążyły do zmiany wyniku. Efektem była bramka Łukasza Dynela, który niepilnowany wbiegł w pole karne i z szesnastu metrów umieścił piłkę w siatce. Dziesięć minut później gracze z Aleksandrowa Łódzkiego złapali kontakt z gospodarzami. Akcję gości dobrze wykończył Adam Król, który niepilnowany w polu karnym umieścił piłkę w siatce. Biało-zielono-czarni po stracie drugiej bramki ruszyli do ataków, by utrzymać prowadzenie i zgarnąć trzy punkty. Misja „dowiezienia” wyniku do końca się powiodła i mimo nerwów w końcówce GKS Bełchatów dopisał do swojego konta komplet punktów.
GKS Bełchatów – Sokół Aleksandrów Łódzki 3:2 (2:0)
Bramki: Mateusz Szymorek 3, Łukasz Wroński 45+1, 68 – Łukasz Dynel 73, Adam Król 83
GKS Bełchatów: Konrad Kassyanowicz – Szymon Sarnik, Jakub Bartosiński, Patryk Czerech, Szymon Sarnik – Mikołaj Grzelak (39. Adam Dębiński), Artur Golański (60. Natan Wysiński) – Łukasz Wroński, Serhij Napolov (72. Marcin Ryszka), Patryk Pytlewski (46. Bartłomiej Bartosiak), Piotr Gryszkiewicz (60. Dawid Woźniakowski)
Sokół Aleksandrów Łódzki: Miłosz Rogalewicz – Oliwier Siuda, Igor Kania, Adam Patora, Michał Wolinowski , Karol Pawlikowski, Ignacy Dawid, Przemysław Woźniczak (29. Filip Bednarski), Oliwier Kasprzycki, Kamil Wójcik, Łukasz Dynel
Żółte kartki: Woźniakowski – Bednarski
Sędzia: Anna Adamska
____________________________
fot. Damian Agatowski (GKS Bełchatów)