Stać Was na to! Zapowiedź najważniejszego meczu w sezonie

#gksnigdyniezginie
#gksnigdyniezginie

Kto by pomyślał, że mecz z Puszczą Niepołomice swoją rangą dorówna zeszłorocznej potyczce z Widzewem. Wówczas GKS był na finiszu walki o awans do I ligi, a teraz powalczy o to, by pozostać w gronie 34 najlepszych drużyn w kraju. Scenariuszy na przedostatnią kolejkę spotkań jest kilka, ale warunek happy end’u jeden – zwycięstwo Brunatnych. I cóż z tego, że drużyna z Niepołomic ma najlepszy bilans wyjazdowy spośród wszystkich drużyn? Bełchatowianie już raz w tym sezonie ją pokonali, więc stać ich z pewnością na powtórzenie tego wyniku.

OPIS RYWALA

MKS Puszcza Niepołomice pomimo długiej historii nie osiągnęła na piłkarskich boiskach zbyt wiele. Klub założono w 1923 roku, jednak dopiero po 90 latach dane im było zagrać na zapleczu Ekstraklasy. Zapowiedzią lepszych czasów dla Puszczy był sezon 2011/12, kiedy to niepołomicki klub dotarł do 1/16 finału Pucharu Polski. W sezonie 2012/13 drużyna prowadzona przez trenera Dariusza Wójtowicza wywalczyła historyczny awans do I ligi, który zbiegł się z jubileuszem 90-lecia istnienia klubu. Debiutancki sezon na drugim poziomie rozgrywkowym nie okazał się zbyt szczęśliwy, ponieważ klub z Małopolski po zajęciu 16. lokaty zmuszony był wrócić do II ligi. Kolejny sezon również nie należał do udanych, bowiem Puszcza zajmując 15. lokatę w tabeli II ligi powinna zostać zdegradowana o szczebel niżej. Na ratunek przyszła jednak Flota Świnoujście, która ogłosiła upadłość i po 29. kolejce wycofała się z rozgrywek. W sezonie 2016/17 niepołomiczanie odbili się od dna. W ligowej tabeli finiszowali tuż za Rakowem i Odrą Opole, wracając na zaplecze Ekstraklasy. Jednak dobra gra miała także przełożenie na występy w Pucharze Polski. Po wyeliminowaniu kolejno Garbarni, Wdy Świecie i Korony Kielce, rozpędzeni piłkarze Puszczy w 1/8 finału pokonali w rzutach karnych (1:1, k. 4:2) Lechię Gdańsk. W ćwierćfinałowym dwumeczu drugoligowiec nie sprostał już Pogoni Szczecin (1:2; 0:2) i odpadł z rozgrywek. Sezon 2017/18 beniaminek zaplecza Ekstraklasy zakończył na 12. miejscu. Rok później było jeszcze lepiej i niepołomicka ekipa była dziewiąta. Ponownie też dotarła do 1/4 finału Pucharu Polski, gromiąc po drodze KS Paradyż 7:0, wygrywając z KP Starogard Gdański oraz Wisłą Płock. Odpadli po meczu z Miedzią Legnica, która wcześniej wyeliminowała GKS Bełchatów. Poprzedni sezon drużyna trenera Tomasza Tułacza zakończyła ponownie na 9. miejscu. Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek 2019/20 Puszcza ma 7,6% szansy na zajęcie miejsca barażowego, które gwarantuje grę o awans do Ekstraklasy. W minioną środę niepołomiczanie bezbramkowo zremisowali u siebie ze Stomilem, a wcześniej wygrali na boiskach GKS-u Tychy i Warty Poznań.

HISTORIA POJEDYNKÓW

Drogi GKS-u i Puszczy zbiegły się do tej pory pięciokrotnie. Po raz pierwszy w premierowym meczu sezonu 2013/14 na zapleczu Ekstraklasy. 28 lipca 2013 roku Brunatni, którzy dopiero co spadli do I ligi, podejmowali na swoim terenie absolutnego beniaminka tego poziomu – Puszczę Niepołomice. GKS nie okazał się zbyt gościnny i zwyciężył po bramce Macieja Wilusza 1:0. W drużynie prowadzonej przez Kamila Kieresia zadebiutowali wówczas m.in. Arkadiusz Malarz i Paweł Baranowski, a szkoleniowiec GKS-u na pomeczowej konferencji prasowej powiedział: – Nie chciałbym umniejszać moim zawodnikom zwycięstwa i mówić, że to jest tylko 1:0. Każde zwycięstwo to są trzy punkty i my te trzy punkty zdobyliśmy (…) Plus dla chłopaków za to, że grając w osłabieniu potrafili się zmobilizować w ustawieniu defensywnym.

Rewanż odbył się 23 listopada 2013 roku na kameralnym obiekcie w Niepołomicach. Spotkanie bardzo szybko ułożyli sobie Brunatni. Już w 4. minucie po strzale Bartłomieja Bartosiaka brazylijski obrońca miejscowych Wallace próbując interweniować, w dość niecodziennych okolicznościach wpakował piłkę do własnej bramki. Sześć minut później drugiego gola zdobył Maciej Wilusz po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Kamila Wacławczyka. Gospodarze kończyli ten mecz w ósemkę, bowiem sędzia usunął z placu gry aż trzech piłkarzy. Szczegóły meczu, wygranego przez GKS 2:0 w poniższym skrócie:

Po raz trzeci los skojarzył drogi obu ekip w sezonie 2016/17. W meczu 15. kolejki II ligi drużyna prowadzona przez Andrzeja Konwińskiego uległa w Niepołomicach 0:2. Miejscowi na prowadzenie wyszli już w 9. minucie, kiedy Kamila Bruchajzera silnym strzałem pokonał były giekaesiak, Bartosz Żurek. Na 2:0 podwyższył Piotr Stawarczyk uderzeniem z rzutu karnego. Gospodarze nie pozwolili sobie na wydarcie zasłużonych trzech punktów, choć w końcówce mogło się jeszcze sporo zmienić na korzyść GKS-u. Najpierw bowiem głową w spojenie słupka z poprzeczką trafił Marcin Krzywicki, a chwilę później niemal w to samo miejsce uderzył z rzutu karnego Patryk Rachwał. W rundzie rewanżowej 20 maja 2017 roku kibice zgromadzeni przy S3 nie zobaczyli żadnej bramki i spotkanie, które nie było zbyt porywającym widowiskiem zakończyło się bezbramkowym remisem. Pamiętać jednak należy, iż sędzia tego meczu, pan Rafał Rokosza aż trzynastokrotnie sięgał po żółty kartonik! Poniżej obszerne kulisy z tego meczu:

Sezon 2016/17 GKS zakończył na 9. miejscu w tabeli, zaś Puszcza z trzeciej pozycji zapewniła sobie awans na zaplecze Ekstraklasy. Bełchatowianie dołączyli do tego grona dwa lata później, a piąty w historii mecz z ekipą z Niepołomic wyrył się w pamięci bełchatowskich kibiców z kilku powodów. Przypomnijmy, że po dwóch trafieniach Mateusza Marca oraz po golach Dawida Kocyły i Bartłomieja Bartosiaka podopieczni Artura Derbina wygrali z Puszczą 4:1, odnosząc najwyższe wyjazdowe zwycięstwo w sezonie. Co więcej, piłkarze “Brunatnych” na taki sukces czekali 193 dni. Warto więc przypomnieć sobie te radosne momenty:

Dotychczasowy bilans spotkań jest korzystniejszy dla GKS-u: Trzy zwycięstwa – jeden remis jedna porażka. Bramki 7-3 dla Brunatnych

SYTUACJA W GKS

Podopieczni Marcina Węglewskiego o dwóch ostatnich porażkach z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza i Miedzią Legnica powinni jak najszybciej zapomnieć. Oczywiście wyciągnięcie odpowiednich wniosków przed starciem z kolejnym rywalem walczącym o miejsce barażowe jest niezbędne, by nie powtórzył się bolesny scenariusz z dwóch poprzednich kolejek. Na szczęście do składu wraca już Émile Thiakane, który pauzował za kartki, a być może również jeden z zawodników, który ostatnio trenował indywidualnie. Pewne jest, że wszyscy będą musieli zagrać na sto procent swoich możliwości, by GKS do swojego dorobku mógł dopisać upragnione trzy punkty.

CIEKAWOSTKI

Puszcza Niepołomice stanie w Bełchatowie przed szansą na 10 wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. W przypadku wygranej z GKS, „Żubry” zrównają się w tej klasyfikacji ze Stalą Mielec, która w piątek cieszyła się z awansu do Ekstraklasy. Warto jednak zaznaczyć, że nikt z całej pierwszoligowej stawki nie przywiózł z delegacji tyle punktów co Puszcza (33)!

Bełchatowianie są szczególnie groźni w drugich połowach meczów, w których zdobyli 21 bramek. Dla porównania w pierwszej części spotkania piłkarze GKS-u do siatki rywali trafili 15 razy. Natomiast najlepszą skuteczność prezentują w ostatnim kwadransie gry. W tym okresie „Brunatni” strzelili 11 goli.

Tomasz Tułacz trenerem Puszczy został 13 sierpnia 2015 roku i obecnie jest najdłużej pracującym szkoleniowcem na szczeblu centralnym!

80 punktów dzieli od siebie dziewiątą w klasyfikacji Pro Junior System Puszczę Niepołomice od dziesiątego GKS-u Bełchatów. „Żubry” zgromadziły do tej pory 4316 punktów, zaś „Brunatni” 4236. Prowadzą Wigry Suwałki, mające na swoim koncie 8483 punkty.

Jedynym piłkarzem GKS-u, który ma za sobą przeszłość w Puszczy Niepołomice jest Bartosz Biel, który reprezentował niepołomickie „Żubry” w sezonie 2013/14. Po drugiej strony barykady są Jakub Serafin oraz Bartosz Żurek (na zdjęciu). Pierwszy z nich w Bełchatowie występował jesienią 2015 roku, zaliczając 16 spotkań na poziomie I ligi. Drugi reprezentował „biało-zielono-czarne” barwy wiosną 2013 roku. GKS grał wtedy w Ekstraklasie, a wypożyczony wówczas z Legii Warszawa Żurek, pojawił się na boisku w 10 meczach (335 minut).

PODSUMOWANIE

Stawka tego meczu jest ogromna, lecz nie może paraliżować. Pamiętajmy, że Brunatni już raz w tym sezonie znaleźli sposób na tego rywala! I choć w górniczej drużynie brakuje głównych bohaterów jesiennego spektaklu, GKS jest w stanie wygrać po raz drugi. Najważniejsze, że boiskowy los naszej drużyny zależy wyłącznie od piłkarzy Marcina Węglewskiego. To nie my musimy się oglądać na wyniki Odry, Olimpii czy Jastrzębia. Ewentualne zwycięstwo Bełchatowian może już dziś zapewnić im utrzymanie w Fortuna 1 Lidze! Spotkanie z Puszczą będzie ponownie zorganizowane z udziałem publiczności, choć wciąż w ograniczonej liczbie (mniejszej niż 999 osób). Kibiców, którzy nie przybędą na stadion, zapraszamy do mentalnego wspierania dla „biało-zielono-czarnych” przed telewizorami. Początek transmisji o godz. 12:30 na Polsacie Sport. Trzymajmy mocno kciuki i wspierajmy GKS z całych sił!