„Profesjonaliści” z fajką za garażem, czyli obiecanki cacanki
Zielonym piórem pisane
23 listopada 2020
Czy warto było kochać tak – aż do bólu?
Zielonym piórem pisane
1 czerwca 2020
Narodziny szanownej Damy
Zielonym piórem pisane
23 lipca 2017
Miał być Feniks, póki co jest sam popiół
Zielonym piórem pisane
17 grudnia 2016
Prezes na trudne czasy. GKS niczym Feniks z popiołów
Zielonym piórem pisane
29 lipca 2016
Jay i Cichy Bob kontraatakują czyli Przebudzenie (Nie) Mocy
Zielonym piórem pisane
8 maja 2016
Wielki koncern „małych” ludzi. Zamiast łączyć, dzieli
Zielonym piórem pisane
16 lutego 2016
To już było, a jak będzie?
Zielonym piórem pisane
16 grudnia 2015
Był cud, ale bylejakość to bylejakość…
Zielonym piórem pisane
6 grudnia 2015
Cuda niepotrzebne. Wystarczy dziewięć punktów
Zielonym piórem pisane
26 maja 2015