- W pierwszych dwudziestu minutach Podbeskidzie nas zepchnęło, ale mądrze się ustawiliśmy i wybroniliśmy się z tej nawałnicy, W drugiej połowie mieliśmy więcej okazji podbramkowych, więcej wiary w to, co robiliśmy na boisku - ocenił czwartkowy mecz trener Brunatnych.