Oto co powiedział w rozmowie z nami kilka minut po meczu z Pogonią Siedlce nowy skrzydłowy GKS-u Bełchatów – Agwan Papikyan.
– Adam Kieruzel: Co możesz powiedzieć o dzisiejszym spotkaniu z Pogonią Siedlce? Czwarty z rzędu mecz bez zwycięstwa na pewno nie cieszy.
– Agwan Papikyan: Mieliśmy swoje szanse mogliśmy by ten mecz wygrać, ale czasami tak bywa że nic nie wpada. Dzisiaj mieliśmy przynajmniej trzy sytuacje w których powinniśmy strzelić bramkę, ale nie wyszło szkoda bo u siebie musimy wygrywać. Teraz myślimy już tylko o meczu z Miedzią Legnica.
– No właśnie. Następny rywal to doświadczona Miedź Legnica. Zagracie tam bez swojego kapitana co będzie na pewno dużą stratą dla drużyny.
– No tak to będzie duża strata bo Patryk wiele daje tej drużynie. Jest bardzo ważną postacią w naszej drużynie. Zagramy też bez Lukasa Klemenza i to też będzie osłabienie, ale damy z siebie wszystko żeby wygrać.
– Jesteście blisko tych czołowych miejsc, a czy czujecie presję związaną z awansem czy też zdanie, że ten awans nie jest konieczny daje wam trochę inaczej myśleć?
– Nie patrzymy na inne drużyny. Najpierw to my musimy wygrywać, a na tą chwilę ciężko powiedzieć kto o co walczy, czy o awans czy o utrzymanie. Nie czujemy żadnej presji, jesteśmy młodą drużyną, która pokazuje że potrafi grać w piłkę, ale nie zawsze to wychodzi. Musimy się poprawić w ofensywie, bo w defensywie to dobrze wygląda, ale musimy zacząć strzelać bramki.
– Mecz z Pogonią to twój drugi występ w GKS-ie w wyjściowym składzie. Ciężko ocenić twoje występy, ponieważ w obydwóch spotkaniach miałeś swoje dobre momenty, ale równie dobrze mogły się te akcji lepiej zakończyć.
– Na pewno mogło być lepiej i myślę, że potrzebuje jeszcze paru meczów żeby dojść do dobrej formy.
– Czego brakuje GKS-owi żeby te mecze toczyły się korzystnie dla GieKSy?
– Przede wszystkim skuteczności, bo mamy te sytuacje tylko jak na razie mało strzelamy. Musimy to poprawić.